Dłuższa droga do Morskiego Oka
Moderator: Moderatorzy
Dłuższa droga do Morskiego Oka
"Turyści, którzy będą się chcieli dostać do Morskiego Oka, muszą się przygotować na dużo dłuższą wyprawę. 1 września zostanie zamknięta asfaltowa droga do stawu. Prace remontowe mają potrwać około dwóch miesięcy.
Niedziela to nie tylko ostatni dzień wakacji, ale i ostatnia szansa, by dostać się nad Morskie Oko znaną wszystkim turystom asfaltową drogą. 1 września na trasę wkraczają ekipy remontowe. Remont jest konieczny, bo osuwiska wyrządziły duże szkody na drodze z Wodogrzmotów Mickiewicza do popularnego stawu.
Koszt remontu szlaku to ponad 5 mln zł. Inwestycję współfinansuje Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju..."
http://www.tvn24.pl/0,1563092,0,1,dluzs ... omosc.html
Niedziela to nie tylko ostatni dzień wakacji, ale i ostatnia szansa, by dostać się nad Morskie Oko znaną wszystkim turystom asfaltową drogą. 1 września na trasę wkraczają ekipy remontowe. Remont jest konieczny, bo osuwiska wyrządziły duże szkody na drodze z Wodogrzmotów Mickiewicza do popularnego stawu.
Koszt remontu szlaku to ponad 5 mln zł. Inwestycję współfinansuje Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju..."
http://www.tvn24.pl/0,1563092,0,1,dluzs ... omosc.html
Uuuu, to się panie w szpilkach mogą niemiło zdziwićTuryści będą mogli dojść do Morskiego Oka dużo dłuższą i cięższą trasą - z Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Roztoki, Pięciu Stawów i Świstówkę lub Szpiglasową Przełęcz.
ale trasa w szpilakch do przejścia, bo kiedys spotkałam na Świstówce dwie panie w klapeczkch, idące do hotelu "Morskie Oko".... W tych dniach nie było żadnych wiadomości o tragedii w Tatrach....
A swoją drogą, może by tak zrezygnowali z tego asfaltu całkiem?
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
No dobra, masz rację. Podeszłam do tego egoistycznie. Ale właśnie przez ten asfalt, jeśli się już zawieruszam w tamte rejony, do Morskiego idę przez Roztokę i Pięć Stawów. Wtedy czuję, że to nie KrupówkiJarek pisze:A co z ludźmi, którzy mają dobre buty, ale są mniej lub bardziej sprawni? A chcieliby o własnych siłach wejść?
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
Mimo ,że szłam parę razy do Morskiego Oka asfaltem i nie był to zbyt miłe to Jarek ma rację . Morskie to jedno z nielicznych miejsc gdzie można przyprowadzić ba ,nawet dowieźć osoby które z różnych względów zdrowotnych nie mają szans zobaczyć piękna gór z bliska. Sama mam plan jakoś dostarczyć tam rodziców ,a solo oczywiście przez Dolinę Pięciu....pobiegnę już we wrześniu
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
W sumie to dobrze, że dopiero od jutra zamykają, bo jakby stonka ruszyła przez Pięć Stawów, to faktycznie tragedii mogłoby być na prawdę wiele, a że helikopterek w naprawie, to dodatkowy problem ze zwożeniem rzeczonej stonki byłby wielki wielce. Mimo, iż Mok to wielce urokliwe miejsce, nie lubię tam bywać w sezonie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa