Jak to jest ze stażystami??

[Skumbria]

Ta pani w kadrach ma obowiązek zapoznania Cię ze wszystkimi obowiązującymi regulaminami w Nadleśnictwie, udzielać wyjasnień i interpretacji prawnych itp,itd. Nie musi być miła ( może ma chore dziecko, albo sze ją objechal) lecz powinna być rzeczowa i kompetentna, nawet jak szefowi potrzeba przetłumaczyć z polskiego na nasze.
Więc wróc do tej Pani i zapytaj, czy bedzie tak miła i poinformuje Cię czy masz prawo do limitu km na jazdy lokalne. Powinno być w Nadleśnictwie zarządzenie w tej sprawie tj. w jakim leśnictwie , kto ( wg stanowisk) i ile otrzymuje lm km .

[ryś]

o zadnym limicie sie nie dowie bo takie cos nie obejmuje stazystow i pracownikow nie zatrudnionych w sluzbie lesnej, jedyna mozliwoscia jest dobra wola szefa i delegacje

[jelonek]

dziękuje za wszystkie te rady na pewno z nich skorzystam, ktoś może pomyśleć ze probuje naciągnąć moje Nadleśnictwo ale w cale tak nie jest mam znajomych również na stażach którzy dostają rozjazd + delegacje na studia a u mnie nic wielkie zero albo po prostu nikt nie chce o tym głośno mówić żeby pieniądze zostały w kasie biura. Nie mam nikogo w rodzinie ani wśród bliskich znajomych leśniczego ani nikogo innego wyżej postawionego (oprócz moich klasowych rówieśników) wiec dlatego też nie byłem zorientowany ale forum to jednak wielka pomoc i wielkie dzięki wszystkim którzy przyczynili sie lub przyczynia do tego ze otrzymam ten dodatek

[Skumbria]

o zadnym limicie sie nie dowie bo takie cos nie obejmuje stazystow i pracownikow nie zatrudnionych w sluzbie lesnej, jedyna mozliwoscia jest dobra wola szefa i delegacje

na jazdy po lesnictwie

o zadnym limicie sie nie dowie bo takie cos nie obejmuje stazystow i pracownikow nie zatrudnionych w sluzbie lesnej,

na podstawie czego tak twierdzisz Zajrzyjcie tutaj http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=3630

[ryś]

skumbrio smiej sie smiej a ja takie delgacje juz od roku wypelniam... jako osoba nie zatrudniona w sluzbie lesnej a pelniaca obowiazki podlesniczego, zatrudniona oczywiscie na wiecznym refrencie

[Skumbria]

I tutaj też zajrzyj http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... u%BFbowych

[jelonek]

ryś,

Ryś w Nadleśnictwie sąsiednim jest bardzo duża liczba stażystów a nie tak jak ja jestem sam i mają dodatki kilometrówki delegacje no wiec powiedz mi jak to jest i tamto N-leśnictwo stać żeby dać dodatkowo 4 stażystom kasę do wypłaty??? a stoja gorzej od nas oczywiście mówię o sytuacji finansowej firmy

[ryś]

odpowiedz jest prosta wszystko tylko i wylacznie zalezy od nadlesniczego!! ma gest da, nie ma gestu nie da i tyle!! nie ma na to zadnych paragrafow, ja mam podobna sytuacje z telefonem komorkowym , korzystam ze swojego prywatnego i nikt mi za to nie podziekuje ani nie da medalu , oczywiscie moge napisac pismo o zwrot kosztow ale tez nie moge sie zebrac

[Skumbria]

Luuuudzie skąd u Was tyle kompleksów
To nie od tego zależy "jak stoją" finansowo Kurde, gdzie Wasza dociekliwość Parobki , jak nic parobki w XXi wieku

[jelonek]

Wiecie co chyba tak już musi byc ,że jedni zyskują, a inni tracą ja raczej łapie sie do tej drugiej grupy a co do tego nie pamietam kto o tym wspominał chodzi o ty by nie powiedzieć za dużo to i tak sie tym nie przejmuję bo juz mi powiedziano przed przyjęciem do pracy, że tu miejsca nie ma wiec marne szanse na zatrudnienie wiec co zależy mi "wyciągnąć" moje pieniądze słusznie należące mi sie Czy ktoś podziela moje zdanie????

[Skumbria]

Nie tak powtarzam raz jeszcze: masz inzyniera nadzoru i mozesz jego zapytać o zasady co jak, dlaczego, po co na co i poprosić o pomoc przedstawiając sytuację ..o najwyżej umrzesz ze strachu i będziesz miał spokój z pracą
Kiedyś dzieci straszono kominiarzem , babą jagą, dziadem .. a teraz nadleśniczym

[jelonek]

skumbria,

dociekliwość ja już próbowałem wszystkimi możliwymi sposobami no prawie zawsze kiedy pytam o zwrot temat sie urywa gdziekolwiek biuro kancelaria do choinki jasnej każdy dba o swój interes a nie interes jakiegoś przeciętnego stażysty który chce w życiu coś osiągnąć. JEszce nie byłem tylko u Nadleśniczego ale przy najbliższej okazji się wybiorę

[Skumbria]

JEszce nie byłem tylko u Nadleśniczego ale przy najbliższej okazji się wybiorę

no i od tego należało zacząć i powiedz tam, że nikt Ci nie chce wyjasnić a podpisać papierek o otrzymanych i zapoznanych informacjach o regulaminach zasadach itp. kazano przy umowie o pracę, mimo, że nic nie pokazano ani wyjaśniono

[jelonek]

teraz nadlesniczym

żebyś wiedziała ze tak jest a mój inż nadzoru jest jak mówią inni pracownicy bardzo oporny i dociekliwy, ale ja jakoś nie mogę na niego narzekać zawsze do mnie zagada jak i co na studiach taki chyba życiowy facet!!! A z tym umieraniem ze strachu to pewnie tak bedzie juz sobie wyobrażam

[ Dodano: 2008-05-05, 22:40 ]
Myślisz ?? jak dostane odpowiedź to wam napisze czy sie udało????? w każdym bądź razie mam już jakąś motywacje !!! Zawsze kazano mi sie zwracać z takimi pytaniami do kadrowej a kadrowa zawsze nie i nie być może ona po prostu nie zna innego słowa (żart)

[Skumbria]

Wiesz co najpierw pogadaj z zastepcą . W Jego pionie pracujesz. A poza tym jakby lesniczy był chłop z jajami, toby sam się za to wziął ..o

[jelonek]

I tu sie z Tobą zgodzę ale najwyraźniej nie ma a tym bardziej ze zna moja sytuacje finansowo-materialną ale chyba lepiej jest udać ze sie nie słyszy ludzkiego krzyku potrzebuję pomocy

[Skumbria]

Zawsze kazano mi sie zwracać z takimi pytaniami do kadrowej a kadrowa zawsze nie i nie być może ona po prostu nie zna innego słowa (żart)

to niech Ci pokaże gdzie napisano "nie"
A jak Ci poszło napisz i owszem..trzymaj się

[jelonek]

Wielki + wędruje na Twoje konto z moje strony do usłyszenia :lol:

[Skumbria]

Popatrz a ja sadzilam, że ta funkcja została zlikwidowana grunt, że pobudzam krążenie

[ Dodano: 2008-05-06, 08:29 ]
PUZP ( korzystajcie z tego pisząc wniosek i otrzymując odpowiedź na piśmie)
§ 18
1. Za zgodą pracodawcy pracownicy mogą używać do celów służbowych własnych środków transportu. Koszty z tego tytułu pokrywa pracodawca.
1a. Pracodawca wyrażając zgodę na używanie do celów służbowych własnych środków transportu, określa corocznie limit kilometrów po zasięgnięciu opinii zakładowych organizacji związkowych.
1b. Limit kilometrów, o którym mowa w ust. 1a powinien wynikać z potrzeb stanowiska pracy i możliwości finansowych pracodawcy, a także z odrębnych przepisów, określających zasady zwrotu kosztów poniesionych przez pracownika z tytułu
używania pojazdów stanowiących własność pracownika, dla potrzeb zakładu pracy.

[Sten]

A może tak rower? Będąc podleśniczym, co prawda w ubiegłym tysiącleciu, do leśniczego miałem na skróty leśnymi duktami 11 km, i codzienne rano na 7 musiałem się meldować, żeby za chwilę wrócić do swojego obrębu, bo tam akurat miałem robótki wszelakie. Dobrze było jak nie kazał mi się meldować o 15, a wszystko to na rowerku pokonywałem, bez względu na warunki jakie akurat panowały.