Jak założyć mini lasek

Geodezja, teledetekcja, inwentaryzacja, plan urządzenia lasu...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
koda
początkujący
początkujący
Posty: 133
Rejestracja: wtorek 04 mar 2008, 11:30
Lokalizacja: Dół

Post autor: koda »

Loopezik pisze:ale w okolicy nie ma żadnych lasów, więc raczej nie ma ryzyka zżerania mi sadzonek przez jakieś zwierzęta, sarny, dzika czy nawet zająca już dawno nie widziałem.
Nie wszystkie sarenki mieszkają w lesie...., najwięcej sarenek spotkasz w uprawach rolnych...
Loopezik pisze:szczerze mówiąc nie myślałem o jakimś przygotowywaniu,
Będziesz więc musial pomyśleć...
Loopezik
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek 07 kwie 2008, 15:02
Lokalizacja: Gostomia/Wałcz

Post autor: Loopezik »

To co proponujesz, tylko mi nie mów, że mam to wszystko zaorać, zabronować i dopiero sadzić :cry: , nie da się jakoś szpadlem powalczyć, albo coś takiego, jakoś spulchnić miejscowo? :roll:
Apropos sarenek, to wiem, ze żyją na polach, ale też już dawno żadnej nie widziałem, poza tym sąsiad 30 m dalej ma drzewka owocowe i jemu nic ich nie żre ;)
Zrobię dzisiaj zdjęcia gruntu to postaram się zamieścić.
Hej
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

W przypadku darni sadzimy drzewka w glebę przygotowaną punktowo - nazywamy te przekopane kwadraciki "talerzami" i mają wymiary minimum 40 x 40 cm.

Koda Wiem, że więźba podana przez Ciebie dla tych gatunków jest politycznie ( i hodowlano) słuszna dla upraw leśnych, gdzie szybko drzewa z wielu względów muszą dojść dp pełnego zwarcia i bardzo silnie konkurować ze sobą :spoko:

Ale amatora zakładajacego park ( ogród ) te ilości wprowadzą w błąd - po 5-10 latach będzie taka gęstwina ( bo jak się sadzi w więźbie 1x1 metra sosnę to szczotka będzie straszna :roll: )

Więc:

- drzewa w zakładanym parku mają tylko delikatnie ( lub wcale :!: ) konkurować ze sobą...

- korony można formować ( przycinać) ale liczy piękna, naturalna korona zajmujaca oczywiście sporo miejsca

- na 9 arach ( 900 m2 ) zakładanego parku wystarczy posadzić np. 40-50 drzew max. i kilka grup krzewów ( np. 10 szt. w grupie)

Pozdr !
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Loopezik pisze:Nie wiem, czy jest zapędraczona, nie rosły tam żadne drzewa, krzewy czy inne takie, po prostu ściernisko po uprawie zboża
Trudno powiedzieć, jeśli było "zarośnięte" to trochę pędraków się znajdzie.
Loopezik pisze:nie da się jakoś szpadlem powalczyć, albo coś takiego, jakoś spulchnić miejscowo?
Da się, a jakże nie. Można powalczyć szpadlem, jak najabardziej.
Loopezik
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek 07 kwie 2008, 15:02
Lokalizacja: Gostomia/Wałcz

Post autor: Loopezik »

Dzięki Panowie, w takim układzie spulchnię miejsca szpadlem lub widłami (tymi grubymi).
Proszę jeszcze o określenie odległości drzewek od siebie, a chcę posadzić świerki, daglezje, jodły, modrzewie, sosny, dęby, parę brzózek i jeszcze jakieś liściaste na pewno, tak, żeby nie było za gęsto.
I czy sadzić w grupach, np. po 5 koło siebie, czy mogę totalnie je wymieszać?
:help:
Awatar użytkownika
koda
początkujący
początkujący
Posty: 133
Rejestracja: wtorek 04 mar 2008, 11:30
Lokalizacja: Dół

Post autor: koda »

Glaca pisze: - na 9 arach ( 900 m2 ) zakładanego parku wystarczy posadzić np. 40-50 drzew max. i kilka grup krzewów ( np. 10 szt. w grupie)
Myślałem o takim rozwiązaniu, przy zastosowaniu wyrośniętych drzewek, a nie sadzonek ze szkółki. Jednak małe grupki zwiększają gwarancję, że coś się przyjmie i dają jakiś wybór spośród tego co jest.
Moze zatem zamiast pojedynczych drzewek posadzonych w układzie docelowym (tak jak ma to wyglądać w starszym parczku) posadzik chociaż po kilka sztuk w miejscu gdze ma w przyszłości stać pojedyncze drzewo tego gatunku.

[ Dodano: 2008-04-11, 14:28 ]
Loopezik pisze:I czy sadzić w grupach, np. po 5 koło siebie, czy mogę totalnie je wymieszać?
.
Możesz posadzić w grupach jednogatunkowych po 5 szt. A gatunkowe rozmieszczenie grup zależy od twojej wizji parku. Grupy powinny być oddalone od siebie tak aby przyszli 'liderzy' grup nie konkurowali ze sobą.
Nie wiem jak wygląda otoczenie twojej działki. Czy rosną wokół jakieś zadrzewienia, czy są rowy, czy jest są miejsca bardziel wylgotne itd.
Na wszelki wypadadek najwięcej światła wymagają (począwszy od najbardziej światłożądnego);
modrzew, brzoza, sosna, dąb, świerk, buk, jodła,
Loopezik
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek 07 kwie 2008, 15:02
Lokalizacja: Gostomia/Wałcz

Post autor: Loopezik »

No tak, tylko ile tym sposobem mnie to wyniesie (koszty). Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko mi się przyjmie, ale jednak chyba wolałbym posadzić sadzonki tam, gdzie chcę aby rosły docelowo, a ewentualne uschnięte drzewka zastąpię za rok nowymi, co Ty na to? Da radę?
Z uporem maniaka ponowię pytanie, w jakiej odległości od siebie sadzić drzewka (żeby za 10 lat mnie do lasu to wpuściło :)) i czy totalne wymieszanie sadzonek może być, czy pewniejsze jest sadzenie w grupkach?
Zamieszczę dzisiaj zdjęcia poglądowe działki i gleby.
Dzięki za "światłoczułość" , przyda się ;)
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

koda pisze:zastosowanie wyrośniętych drzewek, a nie sadzonek ze szkółki.
Jeżeli jest małe ryzyko szkód od zwierząt :| to można posadzić tylko z niwielkim nadmiarem ilości sztuk ( i tak coś uschnie :roll: )

Super by było zdobyć ( wykopać rosnące "na dziko" drzewka) o wysokości 1,5 - 2,0 metry - ale takie wymagają często podlania raz w tygodniu :? ( to zależy oczywiście od warunków )... przy domu się to udaje...
koda pisze:zamiast pojedynczych drzewek posadzonych w układzie docelowym (tak jak ma to wyglądać w starszym parczku) posadzik chociaż po kilka sztuk w miejscu gdze ma w przyszłości stać pojedyncze drzewo tego gatunku


Taki kompromis to najlepszy pomysł, skoro ten park będzie zakładany w spartańskich warunkach ( brak ogrodzenia, nawadniania)... A jak się wzmicnią, to za kilka lat trochę wyciąć zbędnych...
Loopezik
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek 07 kwie 2008, 15:02
Lokalizacja: Gostomia/Wałcz

Post autor: Loopezik »

Zamieszczam linki do fotek:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ac ... 0c180.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a11 ... c68df.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/796 ... 69659.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab8 ... 13cfd.html
może coś to komuś powie :D

Poszukam takich wyrośniętych drzewek, ale jak duże korzenie muszę wykopać, żeby coś z tego było?

[ Dodano: 2008-04-21, 08:49 ]
koda pisze:Najlepszym zabezpieczeniem przed zgryzaniem, czemchaniem a później spałowaniem (cokolwiek to znaczy :wink: ) czyli przed zwierzyną jest ogrodzenie calej powierzchni.
Jeżeli nie chcesz grodzć parku, to daj znać to podeślę ci inne sposoby stosowane w lasach po za elektrycznym pastuchem :D
Hej, chyba jednak będę miał problem z podgryzaniem itp. sadzonek, bo sąsiad ma. Podaj te "inne sposoby", bo chyba na ogrodzenie mnie nie stać :cry:
silko76
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: sobota 03 maja 2008, 13:57
Lokalizacja: Legnica

Post autor: silko76 »

Witam.
4 lata temu podobnie jak Loopezik wymyśliłem sobie, że posadzę las, mój las.
Ja zacząłem od nasion. Postanowiłem, że obsadzę (12 arów) drzewkami, których w Polsce niewiele rośnie (sekwoje, mamutowce, metasekwoję chińskie, cedry libańskie, cepryśniki błotne, judaszowce kanadyjskie, ginkgo biloba i kilkanaście innych gatunków). Kupiłem nasionka, poczytałem trochę i zaczęła się moja przygoda z drzewkami.
Najpierw w doniczkach a po roku, dwóch zacząłem przesadzać do ziemi.
Po 4 latach mogę powiedzieć, że duuużo się nauczyłem jak postępować w przypadku sadzenia "swojego" lasu.
Loopezik - jeśli potrzebujesz jakiś rad, pisz na priva.
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ