Psie zaprzegi

Piękno lasu, czyste powietrze, zbiorniki wodne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Andrzej ap
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 27 sty 2008, 09:53
Lokalizacja: Plaska

Psie zaprzegi

Post autor: Andrzej ap »

Mam pytanie: jest na forum ktos kto interesuje sie psimi zaprzegami, a moze macie juz jakies swoje zaprzegi lub przygody, ewentualnie plany z tym zwiazane to zapraszam do rozmowy...
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

Porozmawiaj z magdą55 :)
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Zaprzęg mój, ale nie ja furmanie :wink:
Obrazek
Tak lubie
Obrazek
I jeszcze tak
Obrazek
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Jagoda
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5298
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 17:25

Post autor: Jagoda »

Piękne te psy...
Zdaje się, że magda55 wreszcie spotkała na forum współpasjonata. :)
Andrzej ap
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 27 sty 2008, 09:53
Lokalizacja: Plaska

Post autor: Andrzej ap »

magda55,
Super psy
To są alskan malamuty?
Bralas udzial w jakis zawodach?
Jagoda pisze:Zdaje się, że magda55 wreszcie spotkała na forum współpasjonata.
Chyba tak :)
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Alaskan malamuty - Lupak
Obrazek
Obrazek
Anubis
Obrazek
Obrazek
Na zawody jeżdżę bardzo często jako pomocnik ;)
( już więcej nie będę szaleć ze zdjęciami :oops: )
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
Monika Narloch
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: sobota 26 sty 2008, 09:46
Lokalizacja: Czersk

Post autor: Monika Narloch »

magda55
Chciałabym dowiedzieć się jak uczy się psy do pracy w zaprzęgu? Jak długo to trwa?
Bierzesz oddech mniej więcej 10 milionów razy rocznie. Dbajmy o drzewa!!!
Andrzej ap
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 27 sty 2008, 09:53
Lokalizacja: Plaska

Post autor: Andrzej ap »

magda55,
A gdzie jezdzilas na te zawody, w polsce czy moze tez na swiecie?
Masz zamiar brac udzial w zawodach nie jako pomocnik lecz jako maszer?
Jagoda
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5298
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 17:25

Post autor: Jagoda »

Przecudne zdjęcia! Drugie od góry - można się zakochać... Ale największy przebój to to z misiem :D
Awatar użytkownika
Andrzej Eisler
początkujący
początkujący
Posty: 132
Rejestracja: czwartek 22 mar 2007, 15:00

Post autor: Andrzej Eisler »

:) Są przecudne i przesympatyczne. Też mam 2 takie może nie aż tak piękne ale też piękne. Mimo przeróżnych problemów związanych z takimi dużymi i silnymi psami to dostarczają nam wiele radości. Te psy kochają dzieci i często są używane do dogoterapii. Zazdroszczę Magdzie że organizacyjnie podołała i jej psy biegają na zawodach. Moje pewnie bardzo by chciały, ale niestety brak czasu i możliwości. W miarę sił biegamy z żoną z psem przypiętym do specjalnego pasa, ale one są tak silne że coraz gorzej nam to idzie, a po moim wypadku to już zupełnie żle.Szukam nieraz "jeleni" jakąś młodzież na feriach czy na wakacjach. Mam również takie miejsce gdzie wożę je w bagażniku starego punciaka i tam mogą wybiegać się do woli.Mam nadzieję że są szczęśliwe pomimo że z ich Pana to żaden maszer.Gratuluje Magdzie cudownych piesków i serdzecznie pozdrawiam....
"Człowiek potyka się o kretowiska,nie o góry"
- Konfucjusz
Awatar użytkownika
Monika Narloch
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: sobota 26 sty 2008, 09:46
Lokalizacja: Czersk

Post autor: Monika Narloch »

Psy cudowne! :D Też chciałabym mieć takie. Ale pies to nie zabawka. Trzeba o tym pamiętać na codzień i od święta. Więc żeby posiadać TAKIEGO psa to nie wystarczy chciałabym mieć! Potrzeba czegoś więcej. Odpowiedniego domu, miłości, odpowiedzialności...
Bierzesz oddech mniej więcej 10 milionów razy rocznie. Dbajmy o drzewa!!!
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Andrzej ap pisze:A gdzie jezdzilas na te zawody, w polsce czy moze tez na swiecie?
Masz zamiar brac udzial w zawodach nie jako pomocnik lecz jako maszer?
W Polsce (Słowacja czy Czechy to prawie jak Polska ;) )
Wiesz jak się ma 26 razy więcej lat niż psów to troche póżno zaczynać karierę (nie tylko mushera) wiec pozostanę przy roli pomocnika. Bardzo podoba mi się to zajęcie, a młodzi niech się ścigają ;)
Jagoda pisze:Przecudne zdjęcia! Drugie od góry - można się zakochać... Ale największy przebój to to z misiem
A... bo my kochamy misia ;). Z misiem się chodzi spać, misia się wyprowadza na spacer na balkon a jak misio niegrzeczny to się go skarci i troche sponiewiera. I tym sposobem mamy najlepiej wychowanego polarnego miśka na świecie.
Andrzej Eisler pisze: Są przecudne i przesympatyczne. Też mam 2 takie może nie aż tak piękne ale też piękne.
No jakto ? Każdy właściciel ci powie, że najpiękniejszy, najmądrzejszy, naj.... - bo mój.A ty się wyłamujesz. Widziałąm je w nk i są śliczne (choć nie moje :P )
Andrzej Eisler pisze:Zazdroszczę Magdzie że organizacyjnie podołała i jej psy biegają na zawodach.
To nie do końca moja zasługa. Po prostu miałam szczęście. Niemal od razu po kupnie szczeniaka trafiliśmy do v-ce mistrzyni świata w psich zaprzęgach, a że to złota kobieta, nauczyła nas wszystkiego o tych psach, użycza sprzętu, pozwala robić za pomocnika itd. A z kolei jak mój syn przestał się ścigać, poznałam parę cudownych młodych ludzi (tez zresztą leśni ludkowie ), którzy mi bardzo pomagają, Szczególnie w treningach, mimo, że pieski biegają teraz rekreacyjnie. Andrzej, rozejrzyj się w okolicy, może jest też taki ktoś. Swoją drogą zapytam o to na zaprzęgowym forum. A na ile cię zdołałam poznać to pieski na pewno są szczęśliwe. Również serdecznie pozdrawiam, a miśki proszę wydrapać za uchem odemnie.
Monika Narloch pisze:Chciałabym dowiedzieć się jak uczy się psy do pracy w zaprzęgu? Jak długo to trwa?
Jak długo trwa-to zależy od bardzo wielu czynników. Najbardziej chyba od woli biegania u psa. Zaczyna się naukę od wykonywania komend. Lewo, prawo, prosto, szybciej, wolniej itd. Bo psi zaprzęg prowadzi się tylko głosem. Nie ma lejców, wodzów czy jak to się zwie u koni.
Najlepiej zacząc od szczeniaka np na spacerach. A potem- zależy od warunków. np moje zostały podpięte do doświadczonego zaprzęgu i poszły tak jakby całe życie to robiły. Jak nie ma zaprzęgu pod ręką to trudniej, bo samemu trzeba psiaka (psiaki) przekonać (i tu wychodzi wola biegania) i do przodu. Oczywiście sowicie nagradzać i chwalić za dobrze wykonaną pracę ;)

[ Dodano: 2008-02-01, 14:08 ]
Monika Narloch pisze:Psy cudowne! :D Też chciałabym mieć takie. Ale pies to nie zabawka. Trzeba o tym pamiętać na codzień i od święta. Więc żeby posiadać TAKIEGO psa to nie wystarczy chciałabym mieć! Potrzeba czegoś więcej. Odpowiedniego domu, miłości, odpowiedzialności...
Bardzo podoba mi się twoje podejście do sprawy. Podejrzewam, że jeżeli już będziesz miała warunki i dalej będziesz chciała, to będziesz wspaniałym maszerem :)
( Ja czekałam 20 lat zanim mogłam sobie pozwolić na spełnienie marzeń o nich )
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
luscinia
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9787
Rejestracja: wtorek 02 sty 2007, 20:00
Kontakt:

Post autor: luscinia »

magda - już dużo było ochów i achów na temat Twoich psów - ale muszę sie do nich przyłączyć :)
Może tylko im o nich nie opowiadaj bo im sie w głowach poprzewraca :lol: Chociaż z tego co o nich opowiadasz to dobrze wychowane psiaki :)

Piękne masz psy i piękną pasję - zresztą już o tym trochę pisałaś w temacie "Zainteresowania i pasje", ale fajnie, że jednak zostałaś "zmuszona" do napisania coś więcej. :D
luscinia

To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest takie fascynujące.

Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

luscinia pisze:magda - już dużo było ochów i achów na temat Twoich psów - ale muszę sie do nich przyłączyć :)
Może tylko im o nich nie opowiadaj bo im sie w głowach poprzewraca :lol: Chociaż z tego co o nich opowiadasz to dobrze wychowane psiaki :)

Piękne masz psy i piękną pasję - zresztą już o tym trochę pisałaś w temacie "Zainteresowania i pasje", ale fajnie, że jednak zostałaś "zmuszona" do napisania coś więcej. :D
Dziękuję w ich imieniu i swoim (która "matka" nie puchnie z dumy jak chwalą jej dzieci ? :oops: }Chętnie jeszcze poopowiadam tylko proszę o dociekliwe pytania ;)
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
luscinia
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9787
Rejestracja: wtorek 02 sty 2007, 20:00
Kontakt:

Post autor: luscinia »

Magda to ja się zapytam -może pytanie jest idiotyczne - ale zastanawiam się co wyróżnia takiego te psy że nadają sie szczególnie do zaprzęgów a inne rasy nie :) - czy tylko siła fizyczna ? Ale są przecież psy większe, silniejsze.
luscinia

To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest takie fascynujące.

Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

luscinia pisze:Magda to ja się zapytam -może pytanie jest idiotyczne - ale zastanawiam się co wyróżnia takiego te psy że nadają sie szczególnie do zaprzęgów a inne rasy nie :) - czy tylko siła fizyczna ? Ale są przecież psy większe, silniejsze.
Luscinia, nie ma idiotycznych pytań. Są najwyżej głupie odpowiedzi :wink:
Tu trzeba sięgnąć do historii powstania ras. Ogólnie wszystkie rasy zaprzęgowe powstały na dalekiej północy u eskimoskich, (jakuckich) plemion. Podstawą bytu tych plemion było myślistwo (oj , może lis tu nie zajrzy :oops: ) i konieczność przemieszczania sie z dobytkiem za pożywieniem. Trudno było eskimosowi wziąć cały dobytek na plecy i szybko się przekonał, że doskonale pomogą mu psy. I tak przez lata wybierane były osobniki z najbardziej potrzebnymi cechami (leniwe, agresywne, nieprzydatne- do garnka) Cechy te się utrwalały i tak powstały rasy- malamuty u Malehmutów, samojedy u Samojedów itd. Powstały na bazie psów tam żyjących czyli eksterierem (wygładem) podobnych do dzisiejszych. Wygląd też "wytworzyła" natura. Na te mrozy musiał mieć obfite, ciepłe futro, małe, stojące uszka, musiał być silny i wytrzymały. Te psy bardziej pracowały z człowiekiem niż dla człowieka. Zresztą, może nam to trudniej zrozumieć, ale tam na północy jest troche inny stosunek do przyrody, do życia w ogóle również ukształtowany trudnymi warunkami i codzienną walką o przeżycie. Nie tylko pies miał bezgraniczne zaufanie do eskimosa, ale eskimos musiał ufać swojemu psu. I tu dygresja. Zastanawiałyśmy się dlaczego malamuci interchampion za skarby nie chce wejść na podjum . Wszystkie zdjęcia ma pod "pudłem" a nie na. I doszłyśmy do wniosku, że jest cienka ścianka, a pod spodem pusto. Na północy to była śmierć. Szczelina przysypana śniegiem. Atawizm .
Psy latem były puszczane i same musiały się o siebie zatroszczyć (instynkt łowiecki, który pozostał do dziś). Podobno zdarzały się wtedy hybrydy wilk- pies. Jesienią były łapane i dzieliły życie z eskimosami.. Z braku termometrów skalą mrozu była ilość psów, które należało zabrać ze sobą do domostwa żeby nie zamarznąć. Przestrzenie do pokonania były ogromne, więc potrzebna była siła, wytrzymałość i wieksza ilość psów żeby to wszystko pokonać i... mamy zaprzęg. Takie życie i praca wytworzyły właśnie te cechy. Umiejętność współpracy w stadzie, w grupie. I tu jest odpowiedż na twoje pytanie. Inne psy również pracowały dla człowieka np Berneńczyki woziły mleko z hal, ale robiły to pojedynczo. Tylko na północy była konieczność złożenia psiego zaprzęgu. Gdzie indziej załatwiał to koń, zaprzęg konski.
I to do zaprzęgu. Ale nie byłabym sobą gdybym nie zwróciła uwagi na niezwykle opiekuńczy charakter tych burków. To też zostało wytworzone w tych ciężkich warunkach. Eskimos opiekował się psem, bo od niego zależało życie całej eskimoskiej rodziny. (A ile dasz psu- 2 razy więcej dostaniesz.) Pies też opiekował się swoim dobrem, bo czerpał z tego korzyści. Narobił się, ale dostał jedzenie, mógł przeżyć. Nie wiem, czy ta opowieść cię satysfakcjonuje, - proszę o dodatkowe pytania, a teraz ide oglądać śnieżne psy ( po raz 185-ty) Bardzo lubię tą bajkę, kocham Demona,a za chwilę będą suuuuuuuuuper widoki bo zacznie się bieg.
Proszę o dalsze pytania. W miarę swojej wiedzy chętnie odpowiem ;)

Reklamy :wink: A jutro jedziemy na trening :prosze: :prosze: :prosze:
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Andrzej ap
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 27 sty 2008, 09:53
Lokalizacja: Plaska

Post autor: Andrzej ap »

Co sadzisz o rasie siberian husky, slyszalem ze te psy z hodowli zbytnio sie nie nadaja do zaprzegu ze w zgledu na duze zainteresowanie ja ludzmi ktorzy kupuja te psy a nie troszcza sie o ich dobro, chodzi mi o to ze popularnosc rasy sprawila ze zanikaja w niej niektore cechy?
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Andrzej ap pisze:Co sadzisz o rasie siberian husky, slyszalem ze te psy z hodowli zbytnio sie nie nadaja do zaprzegu ze w zgledu na duze zainteresowanie ja ludzmi ktorzy kupuja te psy a nie troszcza sie o ich dobro, chodzi mi o to ze popularnosc rasy sprawila ze zanikaja w niej niektore cechy?
Tu trzeba zdecydować jaki masz cel, jakie warunki, ile psów możesz mieć. Zupełnie co innego jeżeli chcesz z jednym psem osiągać wyniki sprinterskie, inaczej jest z zaprzęgiem na trasie sprinty, a jeszcze inaczej na dłuższych dystansach. Ale pytałeś o Syberian Husky. Durna moda na te psy narobiła wiele złego, i prawdą jest, że obecnie są to jakby 2 rasy. Piękne eksterierowo , puchate, na krótkich nóżkach najlepiej na kanapie i szczurkowate, temperamentne, z wolą biegania. Są takie i takie. Do wyboru, do koloru. Jeżeli wiesz co chcesz - znajdziesz na pewno. I leniwego szczurka i pracowitego, szybkiego puchatka :D też możesz znaleźć.
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
luscinia
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9787
Rejestracja: wtorek 02 sty 2007, 20:00
Kontakt:

Post autor: luscinia »

magda55 pisze:Nie wiem, czy ta opowieść cię satysfakcjonuje,
Magda pięknie to opowiedziałaś i bardzo interesująco :) dziękuje :)
magda55 pisze:Ale nie byłabym sobą gdybym nie zwróciła uwagi na niezwykle opiekuńczy charakter tych burków
Będąc u Darka Morsztyna w Ściborach miałam okazję doświadczyć ich miłości :lol:
Mieliśmy tez okazję dowiedzieć się, że Darek prowadzi dogoterapię - wykorzystując właśnie cechy charakteru tych psów:)
Prawdopodobnie labradory tez są doskonałe do zajęć terapeutycznych z dziećmi ?

Wy - tzn właściciele malamutów - macie dogoterapię na co dzień - taki dodatkowy gratis :)
luscinia

To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest takie fascynujące.

Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

luscinia pisze: Magda pięknie to opowiedziałaś i bardzo interesująco :) dziękuje :)
:oops: :oops: ja nie umiem pisać, jak to jeszcze raz przeczytałam to jeszcze drugie tyle bym dodała i jeszcze byłoby za mało :oops:
luscinia pisze:Wy - tzn właściciele malamutów - macie dogoterapię na co dzień - taki dodatkowy gratis :)
Coś w tym jest. Na początku, jak jeszcze nie wiedzieliśmy tyle o malamutach to już wtedy mój mąż mówił, że Lupak powinien nazywać sie Prozac, bo tak działa ;)
Prawdopodobnie labradory tez są doskonałe do zajęć terapeutycznych z dziećmi ?
Tak, tylko w tej rasie , podobnie jak w huskych moda zrobiła wiele złego. Mnożone bez pojęcia, na potęgę, bo był popyt-musiała być podaż, są cudowne dogoperapeutyczne psy i zupełnie nie labradory chociaż mają rodowód i eksterier .
:help: czy ja jestem bardziej leśnik, czy bardziej kynolog ? :(
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
ODPOWIEDZ