Mieszkania zakładowe w Lasach Państwowych .

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

szeliniak
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1538
Rejestracja: środa 15 kwie 2009, 13:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: szeliniak »

Niziołku kufelkiem stukniemy się już za kilka dni Pozdrawiam
Pozdrawiam,
SZELINIAK
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

szeliniak pisze:Niziołku kufelkiem stukniemy się już za kilka dni Pozdrawiam
:D Też mam taką nadzieję...Hej! :beer: :D
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
BungaBunga
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: środa 07 gru 2011, 22:00
Lokalizacja: Suchyj hrud

Post autor: BungaBunga »

pszylepek pisze:Dziekuje za odpowiedź. Jeśli chodzi o interpretacje nadleśnictwa, to z niej wynika że............
Tak z ciekawości pytam, wyjaśniło się jak będzie z ta sprzedażą ???
Zły szef to taki który unika podejmowania trudnych decyzji

Bardzo zły szef to taki który unika odpowiedzialności za podjęte przez siebie decyzje ...
Awatar użytkownika
gajowy morucha
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 452
Rejestracja: środa 23 lip 2008, 20:30
Lokalizacja: z bagien

Post autor: gajowy morucha »

Buduje się jeszcze w kraju nowe leśniczówki? bo siedzę w tym lesie i nie wiem co się dzieje :lol:
bo żyje dla lasu
jeger
leśniczy
leśniczy
Posty: 776
Rejestracja: sobota 13 mar 2010, 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jeger »

A czemu ma się nie budować, skoro leśniczym nie wolno sprzedawać a muszą w państwowych mieszkać.
11
szpila
początkujący
początkujący
Posty: 132
Rejestracja: czwartek 12 lut 2009, 05:42
Lokalizacja: z uroczyska

Post autor: szpila »

A buduje się nowe leśniczówki a jakże. Na ścianie wschodniej jak donoszą wiewiórki jedno nadleśnictwo buduje jednocześnie 5 sztuk pomimo, że posiada pustostany. :spoko:
bernikle
początkujący
początkujący
Posty: 90
Rejestracja: poniedziałek 16 mar 2009, 20:14
Lokalizacja: lasss

Post autor: bernikle »

Kupiłem nieruchomosć od lasów wraz gruntami niezbędnymi do korzystania z tych budynków. W gminie ten teren figuruje jako pod zabudowę. W starostwie zaś dowiedziałem sie że grunt ma oznaczenie Ls. Jak ta sprawa wygląda u was kto to odlesia. W geodezji nie mają jednoznacznego zdania na ten temat. prawdopodobnie trzeba zrobic operat szacunkowy i wykazać że to nie jest las.
teraz podam zapis z ustawy o lasach "Ustęp 3 ustawy o lasach brzmi ,, Łącznie z lokalami sprzedaje się grunty wraz z przynależnościami, niezbędne do korzystania z lokali. Grunty pod budynkami oraz grunty z budynkami związane, będące przedmiotem sprzedaży, uważa się za grunty wyłączone z produkcji rolnej i leśnej w rozumieniu przepisów i o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Grunty te podlegają z urzędu ujawnieniu w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego oraz ewidencji gruntów i budynków jako grunty zabudowane.”
Jak to ugryść ?
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

Dokładnie tak jak jest napisane w ustawie. Ten ustęp jest podstawą do zmiany zapisów w ewidencji gruntów i budynków wraz z dniem sprzedaży gruntu. Powinno to zrobić N-ctwo. Teraz musisz wziąć geodetę na własny koszt. Tyle wiem
bernikle
początkujący
początkujący
Posty: 90
Rejestracja: poniedziałek 16 mar 2009, 20:14
Lokalizacja: lasss

Post autor: bernikle »

ok Dziękuje za odpowieź
BungaBunga
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: środa 07 gru 2011, 22:00
Lokalizacja: Suchyj hrud

Post autor: BungaBunga »

armilaria pisze: Teraz musisz wziąć geodetę na własny koszt. Tyle wiem
No chyba nie do końca.

Skoro z urzędu to na podstawie przepisu ustawy i np okazanego AN. Powinien wystarczyć wniosek do starostwa z kopią AN (jak się uprą to możliwe że poświadczoną notarialnie). We wniosku oczywiście trzeba powołać się na powyżej zacytowany przepis ustawy.

Co to by była za czynność urzędowa skoro robiona byłaby w ramach zlecenia geodecie przez zainteresowanego????
Zlecić geodecie to można i bez ustawowego zapisu.
Zły szef to taki który unika podejmowania trudnych decyzji

Bardzo zły szef to taki który unika odpowiedzialności za podjęte przez siebie decyzje ...
bernikle
początkujący
początkujący
Posty: 90
Rejestracja: poniedziałek 16 mar 2009, 20:14
Lokalizacja: lasss

Post autor: bernikle »

Też to rozważam bo w starostwie upierają się że powinnno to zrobić nadleśnictwo tzn geodeta który dzielił działki. Po co maja ganiać swojego geodete jak ktoś mógł wyręczyć geodete z urzędu
BungaBunga
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: środa 07 gru 2011, 22:00
Lokalizacja: Suchyj hrud

Post autor: BungaBunga »

bernikle pisze:Po co maja ganiać swojego geodete jak ktoś mógł wyręczyć geodete z urzędu
Ale Nctwo nie zrobiło. Bo gdyby np. sprzedaż nie doszłaby do skutku......
Fakt ma się stać po sprzedaży (tak mówi ustawa). A wtedy nctwo nie jest stroną.

A urzędasy jak zwykle problemy robią. Bo nie rozumiem po co mieliby ganiać tego geodetę????
A cóż on ustali innego ponad to co zawiera AN????
nie będzie przecież tam ustalał klasy użytku.
Oni mają tylko zmienić literki w rejestrze z Ls Na B.
Zły szef to taki który unika podejmowania trudnych decyzji

Bardzo zły szef to taki który unika odpowiedzialności za podjęte przez siebie decyzje ...
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

BungaBunga pisze:Skoro z urzędu to na podstawie przepisu ustawy i np okazanego AN. Powinien wystarczyć wniosek do starostwa z kopią AN (jak się uprą to możliwe że poświadczoną notarialnie). We wniosku oczywiście trzeba powołać się na powyżej zacytowany przepis ustawy.
W panującym bałaganie w naszym kraju jest prawdopodobne zaistnienie sytuacji że jedno star. zrobi to na twój wniosek a drugie tylko przez geodetę. Natomiast moim skromnym zdaniem tylko geodeta. Weźmy np. taki grunt przeznaczony do zalesienia i posiadający decyzję o war. zabudowy musisz wziąć geodetę aby zrobić z tego Ls, nawet jak zmianie podlega cała działka i nie trzeba nic mierzyć. Co prawda to nie jest z urzędu ale technicznie rzecz ujmując też masz podstawę prawną a jednak geodeta musi być. Poza tym omawiany problem nie do końca możesz potraktować jako zmianę z urzędu.
BungaBunga pisze:Zlecić geodecie to można i bez ustawowego zapisu.
Często jest tak, że jak są zaszłości to pomimo podstawy prawnej starosta nie chce zrobić tego z urzędu, trzeba się dobijać miesiącami lub zrobić na własny koszt.
Bernikle spróbuj pogadać z n-ctwem aby geodeta złożył nowy WZG z uzasadnieniem z ustawy. Tylko nie wiem czy uda sie na ten KERG czy będzie musiał zakładać nowy. Jeżeli realizuje dużo zleceń dla n-ctwa to dla dobra współpracy może to szybko załatwić.
Po co maja ganiać swojego geodete jak ktoś mógł wyręczyć geodete z urzędu
No przecież za to płaci geodecie starosta to wiadomo że musi trzymać się budżetu i co ważniejsze podstaw prawnych co do zasadności wydawania pieniędzy. Przecież teoretycznie wszystko mógłby z urzędu ale nie ma prawa aby za to płacić :)
Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

Z urzędu to z urzędu - akt notarialny jest podstawą do zmiany.

Czy się mylę czy notariusz ma obowiązek przekazać kopię AN do starosty :?:
To chyba wówczas jasne, że starosta powziął wiedzę o zmianie i powinien dokonać zmiany. To jego problem jaką ma wewnętrzną procedurę w swoim urzędzie.

Zmiana przez n-ctwo przed sprzedażą mogłaby być podstawą do zarzutu, że było działanie na szkodę Skarbu Państwa (bo trzeba zapłacić geodecie i podatek od nieruchomości od B jest sporo wyższy niż od Ls)
Jak powiedział pewien kat: "Każdy ma prawo być trochę porąbany"
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170230
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Przepraszam z OT - Kegg, Ty tu o tej porze? :shock:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Sten pisze:Przepraszam z OT - Kegg, Ty tu o tej porze? :shock:
:D Zmiana pogody, rozkopał się z kołderki... Hej! :lol: :beer:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
BungaBunga
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: środa 07 gru 2011, 22:00
Lokalizacja: Suchyj hrud

Post autor: BungaBunga »

W panującym bałaganie w naszym kraju jest prawdopodobne zaistnienie sytuacji że jedno star. zrobi to na twój wniosek a drugie tylko przez geodetę. Natomiast moim skromnym zdaniem tylko geodeta.
W sumie może i masz rację co do tego że Geodeta. Przyszły mi na myśl zalesienia PROW, tak opapierzone, gdzie zmianę użytku na Ls robi "z urzędu " starosta, i ... zleca to geodecie w przetargu - w każdym razie rzecz wlecze się dwa lata.

Dlatego trzeba by rozpatrzeć pytanie co oznacza to "z urzędu"????

Bo logika kazałaby że ustawa i AN powinny wystarczyć. Być może urzędnicy mieszają procedury stosowane normalnie zgodnie z Prawem geodezyjnym i stosują je przy "urzędowych" zmianach wynikających z przepisów innych ustaw.
Zły szef to taki który unika podejmowania trudnych decyzji

Bardzo zły szef to taki który unika odpowiedzialności za podjęte przez siebie decyzje ...
BungaBunga
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: środa 07 gru 2011, 22:00
Lokalizacja: Suchyj hrud

Post autor: BungaBunga »

Kegg pisze:Z urzędu to z urzędu - akt notarialny jest podstawą do zmiany.

Czy się mylę czy notariusz ma obowiązek przekazać kopię AN do starosty :?:
To chyba wówczas jasne, że starosta powziął wiedzę o zmianie i powinien dokonać zmiany. To jego problem jaką ma wewnętrzną procedurę w swoim urzędzie.

Zmiana przez n-ctwo przed sprzedażą mogłaby być podstawą do zarzutu, że było działanie na szkodę Skarbu Państwa (bo trzeba zapłacić geodecie i podatek od nieruchomości od B jest sporo wyższy niż od Ls)
o to to .... :beer:
Zły szef to taki który unika podejmowania trudnych decyzji

Bardzo zły szef to taki który unika odpowiedzialności za podjęte przez siebie decyzje ...
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

BungaBunga pisze:Bo logika kazałaby że ustawa i AN powinny wystarczyć. Być może urzędnicy mieszają procedury stosowane normalnie zgodnie z Prawem geodezyjnym i stosują je przy "urzędowych" zmianach wynikających z przepisów innych ustaw.
Jest dokładnie tak jak piszesz. Dlatego dla mnie z urzędu oznacza tylko wtedy gdy robi to starosta na drodze tylko i wyłącznie swojej np. decyzji. Nie staram się klasyfikować tego konkretnymi przykładami chociaż powinno to być uregulowane na poziomie ogólnokrajowym, a interpretacje zmian z urzędu są inne w każdym starostwie.
tak więc spotkałem się z tak różna interpretacja tego zapisu:

§ 46. 1. Dane zawarte w ewidencji podlegają aktualizacji z urzędu lub na wniosek osób, organów i jednostek
organizacyjnych, o których mowa w § 10 i 11.
2. Z urzędu wprowadza się zmiany wynikające z:
1) prawomocnych orzeczeń sądowych, aktów notarialnych, ostatecznych decyzji administracyjnych, aktów
normatywnych,
2) opracowań geodezyjnych i kartograficznych, przyjętych do państwowego zasobu geodezyjnego i
kartograficznego, zawierających wykazy zmian danych ewidencyjnych,
3) dokumentacji architektoniczno-budowlanej gromadzonej i przechowywanej przez organy administracji
publicznej,
4) ewidencji publicznych prowadzonych na podstawie innych przepisów.

że czasem jestem niezle skołowany :?.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105196
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

armilaria pisze:chociaż powinno to być uregulowane na poziomie ogólnokrajowym, a interpretacje zmian z urzędu są inne w każdym starostwie
Nie rozumiem (zresztą jak wielu innych rzeczy na poziomie starostwa lub gminy) po co jakieś interpretacje skoro zapis jest precyzyjny i jednoznaczny: ... Z urzędu wprowadza się zmiany wynikające z: ... aktów notarialnych ....
Nie rozumiem, choć z drugiej strony jestem prawie pewien, iż chęć interpretowania wynika z tego, że większość urzędników starostw i urzędów gmin nie zna przepisów, na podstawie których siedzi za swoimi biurkami.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ