Pegasus

[tumanleśny]

Ale Galileo było legalnie stosowane?
Ciekawe, że oceny inwigilacji zależą od popierania jakiejś opcji.
Taśmy Obajtka są cacy, Taśmy od Sowy be.
A inwigilacje innych w zależności od potrzeby i sympatii. Tak to wygląda.

[Piotrek]

Ale Galileo było legalnie stosowane?

Z twego co wiem (i z powodów wyżej wymienianych) nikt nigdy nie podnosił kwestii zgodności tego oprogramowania z polskim prawem. Inwigilacja była legalizowana przez sądy bez wiedzy o mających być użytych środkach i metodach.

[tumanleśny]

Czyli legalizacja inwigilacji Galileo przez sądy była prawidłowa......
Hmmm.....
A legalizacja na tych przy tych samych zasadach i przez te same sądy Pegasusa już nie....
Hm......

[Piotrek]

Tak. Legalizacja inwigilacji była i jest prawidłowa. Ale ta legalizacja CZYNNOŚCI nie oznacza z automatu legalizacji użytych METOD i ŚRODKÓW. Więc nie mów, że sądy legalizowały użycie Galileo. Tak samo tego nie czyniły jak i nie czyniły tego z Pegasusem.

[tumanleśny]

Nie nadążam za Twoją logiką.......

[Piotrek]

To nie jest moja logika tylko logika wynikająca z nielogicznego (ale obowiązującego!) prawa. Zresztą z prawem już tak jest - coś na tzw. "zdrowy, chłopski rozum" proste i logiczne, w konfrontacji z zapisami kodeksowymi i ustawowymi okazuje się nielogiczne i skomplikowane.

[Wiesław]

Pegasus ma w całej swojej funkcjonalności jedną funkcję która może go dyskwalifikować w sądzie a chodzi o możliwość podszywania się pod aparat nadawcy i wysyłania zniekształconych sms lub maili .

A skąd pewność, że Galileo takiej funkcjonalności nie miał?

[KUNA TUMAK LEŚNY]

A termowizja to wykaże gdzie to.

[Kuna lesna]

Nie ważne jaki system i jak się nazywa .Ważna jest funkcjonalność umożliwiająca kreowanie przestępstwa przez służby za pomocą podszywania się pod nadawcę. Jeżeli znanym jest ze system umizliwia takie dzialanie to każde wykazanie przestepstwa może być podważone przez obronę.

[tumanleśny]

A mnie martwi zupełnie co innego niż te zabawy pajaców na górze.
Mnie martwi możliwość, że oprócz ujawnionych funkcji to ustrojstwo może mieć ( a jeżeli może to na pewno ma) jeszcze kilka innych o których wiedzą tylko wytwórcy i ewentualnie handlarze. I to, że takich ustrojstw może być ( a jak może być to i jest) znacznie więcej tylko szerszej publice się o tym nie komunikuje. I, że może (......) to być wykorzystane w dowolnej chwili w dowolnym celu.
Ale.....
Gdzież nam do Chin......

[Capricorn]

Mnie martwi możliwość, że oprócz ujawnionych funkcji to ustrojstwo może mieć ( a jeżeli może to na pewno ma) jeszcze kilka innych o których wiedzą tylko wytwórcy i ewentualnie handlarze.

Obawiam się, że możesz mieć rację. Skoro licencjobiorca może instalować bez wiedzy użytkownika telefonu owo narzędzie do podsłuchów, skoro urządzenie może nie tylko podsłuchiwać, ale i tworzyć w imieniu właściciela jakieś wiadomości, albo i edytować te wysłane przez użytkownika, skoro może korzystając z kamer nagrywać filmy i przekazywać je do służb, to może również mieć zaimplementowaną funkcjonalność, że na odpowiednie hasło lub sygnał wysyłać dane (te lub inne) do producenta, albo odpowiedniego pośrednika tudzież służb.

[tumanleśny]

Tak jakoś mi wpadło w oko.
jeden ze stu konkretów, który brzmi:
"Ujawnimy listy osób nielegalnie podsłuchujących i wydających nielegalne decyzje o podsłuchiwaniu obywateli."
Czyli wydane na podsłuch zgody były jednak nielegalne.....
Dopóki nie okazało się, że nawet Tuleja takowe wydawał.....

[Piotrek]

może również mieć zaimplementowaną funkcjonalność, że na odpowiednie hasło lub sygnał wysyłać dane (te lub inne) do producenta, albo odpowiedniego pośrednika tudzież służb.

W sieci jest wiele na temat podejrzeń, że serwery, na których przechowywane są pobrane dane nie są dedykowanymi serwerami licencjobiorcy ale, że dane przechowywane są także w chmurze licencjodawcy...

[Capricorn]

Dokładnie to mnie też się o uszy obiło. Obawiam się, że nie po to tworzono takie oprogramowanie, by producent nie miał możliwości dostępu do danych i możliwości jego wykorzystania dla własnych celów.

Tak jakoś mi wpadło w oko.
jeden ze stu konkretów, który brzmi:
"Ujawnimy listy osób nielegalnie podsłuchujących i wydających nielegalne decyzje o podsłuchiwaniu obywateli."
Czyli wydane na podsłuch zgody były jednak nielegalne.....
Dopóki nie okazało się, że nawet Tuleja takowe wydawał.....

Nie wiem, czy tylko Tuleya. Sądzę, że inni też mogli. Mimo wszystko nie sądzę, że to takie proste przełożenie. Możliwe, że może być to też związane z komisją śledczą. Niejaki Soboń też na początku próbował rumaczyć, a teraz mu nagle zmiękła rura, bo jakieś papiery wyciągnięto. Kto wie, może jeszcze czekają, bo nie chcą ujawniać wszystkiego, co mają. Akurat przekazania danych do publiki bym nie oczekiwał zbyt szybko. Zwłaszcza, że jest jeszcze minister Ziobro, którego nie przesłuchano, a jego zeznania mogą być znaczące.

[tumanleśny]

Pisałem, że nawet Tuleja, a nie, że tylko Tuleja.
Rzecz w tym, że świętym się mienił dopóki jego udział w tym nie wyszedł na jaw.
A jak wyszło szydło z worka to zaczęło się falandyzowanie.
A gdzie leży prawda?
Zakopana głęboko.
I tak naprawdę nikomu nie zależy aby ją poznać.
A tym bardziej żeby poznał ją ogół obywateli.
Takie jest moje zdanie i będę się go trzymał....

[Capricorn]

Pisałem, że nawet Tuleja, a nie, że tylko Tuleja.

Mam na myśli, że może nie tylko on spośród niechętnych wobec byłej władzy.

[ygga]

Jakoś głośno o Pegasusie a o Google nikt głośno nie mówi, o producentach sprzętów szpiegowskich w postaci smartphonów nie wspominając!

[Piotrek]

Jakoś głośno o Pegasusie a o Google nikt głośno nie mówi

Google ostatnio zebrał baty za swoją AI. Wprowadzili taki program do generowania obrazów na podstawie opisu ("Gemini") i zaliczyli wpadkę, bo odmawiał wygenerowania postaci rasy białej, tłumacząc to rasizmem.

[tumanleśny]

Jakoś głośno o Pegasusie a o Google nikt głośno nie mówi, o producentach sprzętów szpiegowskich w postaci smartphonów nie wspominając!

Bo tam wszyscy są jednakowo traktowani. Niezależnie do której partii należy to i niechodliwy temat.

[KUNA TUMAK LEŚNY]

Tu nie chodzi o programy o legalność tu chodzi o rzeczywistość w ankietach było pytanie czy czujesz się inwigilowany czy jakoś tak.