Służba Leśna dla wszystkich

[tumanleśny]

Umiejętność wyraźnego i zrozumiałego pisania też by się niektórym przydała.
Zwłaszcza jeśli w DG stołki grzeją.
A czy cyrk będzie tańszy?
Mundur jest wliczany do dochodu pracownika, więc pozbawienie go tego potrzebnego czy nie, wyposażenia będzie oznaczało spadek dochodu tegoż pracownika.
Więc albo będzie taniej, albo stracą pracownicy....
Prawda jak wspaniale manipuluję?
I zupełnie inną sprawą jest, że najpierw optowałeś za rozszerzeniem tego cyrku:

Jestem za. Uważam, że wielu znanych mi pracowników (a zwłaszcza pracowniczek) LP spoza grona SL wykazuje się większym zaangażowaniem w wykonywanie obowiązków służbowych niż niejeden dyplomowany leśnik w SL, któremu pod względem mentalnym bliżej do poziomu niewykształconego parobka folwarcznego.

,
a jak nie wyszło na Twoje to jak pies ogrodnika się zachowujesz

To zlikwidować SL. Cyrk będzie tańszy.

A co mają do tego olsztyńscy leśnicy to już naprawdę nie wiem .
Chyba, że piszesz o tych "informatorach" Gazety Wyborczej.

[Argon2]

Taka była sprawiedliwość.
Nie taka była sprawiedliwość.
Tępi byli przełożeni!

Co mógł zrobić w tej sytuacji (1 pracownik/700 ha lasu) nadleśniczy? Powierzchnia nadleśnictwa nie jest z gumy. Musiał stosować obowiązujące prawo.

[Wiesław]

co to jest właściwie ta Służba leśna

To odpowiednik służby hotelowej - tyle że w lesie.
To ludzie, którzy przedstawicielowi suwerena (dalej: P):
- zaniosą walizkę P do pokoju gościnnego,
- podprowadzą P na ambonę myśliwską,
- wykopią szpadlem dołek w ziemi, gdy P odgrywa przed kamerą scenę sadzenia lasu,
- wykonają usługę pieczenia nad ogniskiem kiełbaski, gdy P będzie odgrywał scenę bratania się z ludem na leśnej polanie,
- zrobią tło mas wspierających P w czasie kampanii wyborczej,
- i dodatkowo wykonają jakieś tam prace indywidualne w lesie, o których nie warto gadać...

[Blues Brothers]

Zaprawdę powiadam Ci, nie tak ją widzą..."postronni"

[Witold C]

Wiesławie - w punkt

[tumanleśny]

Zaprawdę powiadam Ci, nie tak ją widzą..."postronni"

[Piotrek]

To odpowiednik służby hotelowej - tyle że w lesie.

Lubię aforystów. Lubię też satyryków.
A ty Wiesławie zdasz się wyrastać, w mych oczach, na udaną hybrydę satyryka-aforysty!