Wezwanie... ale po co... :)

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Capricorn »

To tylko kwestia statystyki. Jeśli chcesz pouczać, pouczasz. Jeśli chcesz się wykazać - legitymujesz.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Kuna lesna »

No nie do końca. Zakładam że pozostawiasz wezwanie przy samochodzie. Po wezwaniu pouczasz. Ten delikwent idzie do twojego szefa że brałeś łapówkę i tak została załatwiona jego sprawa, na dowód wezwanie
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Piotrek »

Jeśli masz takiego szefa, który w sytuacji "słowo vs. słowo" bierze stronę skarżącego, a nie twoją to ja ci współczuję.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Capricorn »

Kuna lesna pisze: piątek 15 kwie 2022, 18:25 No nie do końca. Zakładam że pozostawiasz wezwanie przy samochodzie. Po wezwaniu pouczasz. Ten delikwent idzie do twojego szefa że brałeś łapówkę i tak została załatwiona jego sprawa, na dowód wezwanie
Jeśli ktoś ma ochotę iść się skarżyć na pouczenie to nie ma żadnego znaczenia, czy coś gdzieś sobie zapisałeś. Nawet gość się mógł podpisać w książce służbowej, a potem szefowi powiedzieć, że poczuł się zastraszony. Mnie nie przekonałeś. Czy przekonasz szefa samym wpisem w książce, na blankiecie, czy gdziekolwiek?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Kuna lesna »

Sory panowie ale ja hipoteczną sytuację tu przedstawiłem. Nie mniej pamiętam kiedy wyprowadzono ten obowiązek. Było to po pewnym przypadku o ile dobrze pamiętam to chodziło że leśniczy pewnej parze zwrócił uwagę na rozpalone ognisko , pouczenie może nie było zbyt profesjonalne (doszło do utarczek słownych) i małżeństwo nie darowało ,posądziło o wyłudzenie łapówki w zamian za odstąpienie od mandatowania .
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77498
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: drwalnik »

... wszędzie trafiają się gnidy i żadne procedury tego nie zapobiegną
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Piotrek »

Kuna lesna pisze: piątek 15 kwie 2022, 20:11chodziło że leśniczy pewnej parze zwrócił uwagę
Ale mówisz o zupełnie odmiennej sytuacji prawnej - oskarżyciel miał świadka, który potwierdzał jego słowa, a leśniczy był sam. To był sztandarowy przykład, że nie należy podejmować jednoosobowych interwencji...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Kuna lesna »

Dlatego napisałem że interwencja była nie za bardzo profesjonalna , można by rzec wymuszona sytuacją ( co często się zdarza leśniczemu czy podleśniczemu gdyż nie jeździmy razem). Natomiast ewidencja pouczeń daje też świadectwo że sprawa nie została załatwiona po cichu .
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Fichtel »

Ja osobiście kiedyś (ponad 10lat wstecz) dostałem takowe "wezwanie" o straży miejskiej.
Olałem.
Do tej pory mnie nie zamknęli.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Piotrek »

Kuna lesna pisze: sobota 16 kwie 2022, 05:38Natomiast ewidencja pouczeń daje też świadectwo że sprawa nie została załatwiona po cichu .
Czyżby? A w jaki sposób gwarantuje, że na propozycję mandatu obwiniony zaproponował kasę do kieszenie a do ewidencji pouczenie?
Moim zdaniem ewidencja służy wyłącznie statystyce i wykazaniu się, że się dnia pracy nie przepier...la.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Capricorn »

Dokładnie tak. Jedyny dowód na to, że nie było próby wyłudzenia kasy to nagranie ciurkiem całej interwencji. Sam wpis do ewidencji jest bez znaczenia i służy wyłącznie statystykom.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1543
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: zulus »

Piotrek pisze: czwartek 14 kwie 2022, 20:01 Źródło: Zbigniew Kozicki, KWP Szczecin, "Kilka uwag na temat stosowania przez Policję
środków oddziaływania wychowawczego po zakończeniu czynności wyjaśniających".
Dla mnie sprawa wydaje się być jasna - pouczenie po zakończeniu czynności wyjaśniających.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Kuna lesna »

Łapówki lubią ciszę a nie ewidencje . Możemy się tak przepychać ale ja uważam że jest to dowód na to że delikwent został pouczony , podpisał że został pouczoony a ja złożyłem zawiadomienie do Str.Lesnej że tak rozpatrzyłem sprawę.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Capricorn »

A podpisał, że nie żądałeś łapówki za odstąpienie od nałożenia mandatu?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Kuna lesna »

Dobra myślę że nie znajdziemy wspólnego stanowiska w tym temacie . Zasady zostały mi narzucone i za to mi płacą aby wykonywać polecenia . Rozumiem że u ciebie nie istnieje bloczek pouczeń oraz ewidencji interwencji.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Capricorn »

Nawet nie wiem jak toto wygląda :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Piotrek »

Policjanci też taki bloczek mają?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Capricorn »

Mają notesik ;)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5473
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Blues Brothers »

A z innej beczki. Po co wzywać delikwenta np kilka...set kilometrów, tylko po to, aby mu wręczyć mandat 100 zł ? Przecież jest poczta tradycyjną czy elektroniczna. Nikt mnie nigdzie nie wzywa gdy fotoradar zrobi mi fotę.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Re: Wezwanie... ale po co... :)

Post autor: Piotrek »

Nie można wysłać mandatu ani pocztą ani e-mailem.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ