Leśne forum dyskusyjne

Jak to się nazywa?

Jadłem w Krakowie w ubiegłą niedzielę

Chinkali?

chinkali

Pyszne pierożki ...

Nie wiem skąd to zdjęcie, ale na pewno nie z Gruzji. Jedzenie chinkali sztućcami to tak jakby robienie sobie drinka mieszając godnego, dwudziestoletniego łyskacza z colą. Na dodatek widelec ubabrany jakimś serem, mam nadzieję, że wcześniej pracował na sąsiednim talerzu przy ruskich. Chinkali ze srem? Pewnie w pogoni za kilkoma lari gdzieś w gruzińskiej knajpie dla wege by się i znalazło. Tyle to ma wspólnego z chinkali co pasztet sojowy z pasztetem.
Moje dwie córy właśnie wylądowały w Kutaisi...

Też bym sobie wylądował w Kutaisi ....

Jutro znów lądują. W Balicach.

To się nalatają ...

Nie nalatają tylko nalądują ...

Nadlądowały szczęśliwie. Jutro będą już w domu. Mam nadzieję, że nie zapomniały o zapasie svanskiej soli dla tatusia....

A czacza?

Ciul z czaczą! Będzie to będzie, nie to nie, najwyżej z rumbą pójdę na balety.
A svanska sól to co innego. Jak kto zasmakuje w tym smaku to o substytut trudno.

Dobrze solisz... o tej soli ...

Wszystkie oryginalne przyprawy gruzińskie Najowa kupuje tu



...no i sznurek poszedł w kosmos... [mod]

Grunt, żeby kiełbasa została.
Jurek-ogórek, kiełbasa i sznurek!

Z tego wszystkiego zostanie ino "i"

Nie będzie tak źle. Adminy może i pochowają nam sznurki, ale niech no tylko bliżej wyborów, to kiełbasy będzie w bród. Że tak się wykwintnie wyrażę - skolko ugodno!

góral bagienny pisze: ↑poniedziałek 11 paź 2021, 13:05 ... ogórek, kiełbasa i sznurek!

Mod się wykazał czujnością niczym IN
Ale możesz łatwo wygooglać sklep gruziński na W...

Nie lepiej własnoręcznie sobie zrobić ... ?