Leśne forum dyskusyjne

Już dawno nic nie było, a że się trafiło na FB znaleźć pytanie o tę "ciekawostkę", to pomysł na zagadkę "sam przyszedł".

Pytam więc - kto wie (pamięta?) co to za wynalazek? Zdjęcie wykonano w latach 60 na Kaszubach.

PS. Tak się zastanawiam czy Naj nie powinien być wykluczony ze zgadywanki? Ale nie, jak wszyscy to wszyscy!

[hide]TDT-40, radziecki leśny ciągnik gąsienicowy. [/hide]Gdy odkrywałem ukraińskie Zakarpacie, jakieś 20 lat temu, to było tego pełno przy każdej wiosce. Oczywiście pracowały w lesie, płyta oporowa nadawała się do transportu siana z gór, a pooglądać z bliska można było w niedzielę pod cerkwią, gdzie zjeżdżały się dowożąc wiernych na mszę.
W Osmołodzie pod knajpą, gdy zobaczyłem jak chłopy po czterech piwach popisywali się kręcąc tym bączki na szosie, zrozumiałem dlaczego asfalt w tym kraju z takim trudem się przyjmuje.

Długo to było moje najważniejsze odkrycie żywej zabytkowej techniki leśnej, do czasu jak ujrzałem w akcji piłę łańcuchową DRUŻBA z gaźnikiem pływakowym i przestawną płaszczyzną pracy prowadnicy.

[hide]różnie mówili, ale najczęściej słyszałem o nim "kaciak"[/hide]

[hide]Na razie nie odpowiem. Niech młodzież pogłówkuje.[/hide]

Brawo Góral! [hide]

Sten pisze:różnie mówili, ale najczęściej słyszałem o nim "kaciak"

To przeniesienie z rosyjskiego. TDT-40 to wersja z silnikiem diesla poprzedniej konstrukcji napędzanej gazem generatorowym (holzgas). Ten poprzednik miał symbol KT-12 i po rosyjsku zwany był "katiak" (катьяак). Po spolszczeniu wymowy powstał "kaciak".
Choć słyszałem wersję, że rosyjska nazwa nie pochodziła od symbolu KT ale od rosyjskiego słowa "katatsia" (кататься), które znaczy "jeździć", a z tego miało powstać: катьяак = "jeżdżaczek".[/hide]

Podejrzę sobie

[hide]Trochę o tym ciagniku
[/hide]