Aktualna szansa na zatrudnienie.
Moderator: Moderatorzy
Aktualna szansa na zatrudnienie.
Hej, jaką szansę mają obecni stażyści na zatrudnienie w jakiejkolwiek j.o. LP?
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
-
- początkujący
- Posty: 158
- Rejestracja: wtorek 18 sie 2020, 14:56
No to bardzo ciekawe jest. Nadleśniczy postąpi wbrew zarządzeniu RegDyr, a RegDyr wbrew GenDyr?Jodełka1989 pisze:Jaro24,
Jeśli masz poparcie to w obecnej sytuacji szansa na zatrudnienie jest duża. W innym przypadku spróbować można ale nie ma co długo zawracać sobie głowy. "Szkoda łez" jak to mawiał klasyk
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
14 lat temu wróciłem do LP. To był w większości fajny czas, spędzony efektywnie, wielu rzeczy nauczyłem się (jednak głównie dlatego, że to mi na tym zależało), ale z naciskiem na słowo „był”. Dziś mentalnie przygotowuję się do opuszczenia LP, bo więcej tu pod względem zawodowym nie osiągnę, a pod względem rozwoju osobistego i zarobków LP nie mają mi nic więcej do zaoferowania - obecnie preferuje się inny typ pracownika, a ja ani klękać, ani politykować nie zamierzam. Do rzeczy. Gdybym dziś wybierał kierunek studiów, leśnictwo nie wchodziłoby w grę. Obecnie LP nie dysponują niczym, co mogłoby skusić rozsądnie myślącego młodego człowieka, pozbawionego leśnych koligacji: ani atrakcyjnymi zarobkami, ani służbowym mieszkaniem, ani prestiżem zawodu. Jeśli dołożyć do tego coraz bardziej panoszące się partyjniactwo, to dziwię się młodym.
Witold C.,
Nie odbieraj tego co napiszę jako ataku na Ciebie.
Mnie trudno ubrać w słowa to co chciałbym napisać. Nie chciałbym nikogo urazić. Ale też nie chciałbym być uznanym za niespełna rozumu.
Wydaje mi się, że zasadnicza różnica między nami polega na tym, że dla Ciebie praca w LP to kariera i pieniądze ( w ogromnym uproszczeniu). Dla mnie to praca, którą lubię, za którą jakiś czas (krótko bo krótko) płacili mi całkiem dobrze, a teraz nie okłamujmy się, jeszcze jest nieźle. Nie zamierzałem robić wielkiej kariery. Robię to co chciałem, o czym w dzieciństwie marzyłem. Nieźle mi za to płacą. Mój las świadczy o tym, że nie zmarnowałem całkowicie swojego życia. Czego jeszcze mogę chcieć?
Zapewne wielu rzeczy. Ale nie pociąga mnie pogoń za wzniosłymi ideami. Nie muszę mieć kilku mercedesów w garażu. Chciałbym tylko aby jednak więcej w LP pracowało pasjonatów, a mniej karierowiczów dla których tylko pieniądze się liczą.
Czy to źle?
Nie odbieraj tego co napiszę jako ataku na Ciebie.
Mnie trudno ubrać w słowa to co chciałbym napisać. Nie chciałbym nikogo urazić. Ale też nie chciałbym być uznanym za niespełna rozumu.
Wydaje mi się, że zasadnicza różnica między nami polega na tym, że dla Ciebie praca w LP to kariera i pieniądze ( w ogromnym uproszczeniu). Dla mnie to praca, którą lubię, za którą jakiś czas (krótko bo krótko) płacili mi całkiem dobrze, a teraz nie okłamujmy się, jeszcze jest nieźle. Nie zamierzałem robić wielkiej kariery. Robię to co chciałem, o czym w dzieciństwie marzyłem. Nieźle mi za to płacą. Mój las świadczy o tym, że nie zmarnowałem całkowicie swojego życia. Czego jeszcze mogę chcieć?
Zapewne wielu rzeczy. Ale nie pociąga mnie pogoń za wzniosłymi ideami. Nie muszę mieć kilku mercedesów w garażu. Chciałbym tylko aby jednak więcej w LP pracowało pasjonatów, a mniej karierowiczów dla których tylko pieniądze się liczą.
Czy to źle?
Nie uraziłeś mnie. Co gorsza, zgadzamy się. Byłem pasjonatem. Coś rozwijałem. Byłem przy tym finansowo usatysfakcjonowany wówczas, choć dziś wiem, że byłem frajerem, bo niektórzy biorą kasę za nic, a nawet za działalność szkodliwą. Potrafiłem spędzać na tym wieczory, noce i weekendy, bo uważałem, że robię coś pożytecznego. A potem przyszedł PiSowski ramol i chciał to zniszczyć, choć wszyscy do dziś tego używają. To głównie dlatego znienawidziłem PiS i całą tą hucpiarską tzw. Zjednoczoną Prawicę - ze względów zawodowych, bo na takie coś nie poważyłby się nawet najgorszy tępak z PO lub PSL. A ja bardzo utożsamiam się z projektami, nad którymi pracuję - dla dobra LP - tylko właściwie po co? Lepiej byłoby pałować - awans pewny. Nadal uważasz mnie za karierowicza?
Obaj dobrze prawicie...Sylvan pisze:Witold C.,
powiem, że stoję okrakiem między Wami
Bo to i się lubi a i za późno aby rzucać...
P.S. Czy bym teraz wybrał mając 20 lat studia leśne? - dla takiego studiowania jak w latach 90-tych, to TAK. Ale to mówi głowa 20-latka. a 40-stak - NIE!!! - bo to polityczna korporacja z kolesiowskimi układami i folwarkami, gdzie jeden boi się drugiego. A ten co wyżej to ważniejszy a niekoniecznie mądrzejszy...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."