Kancelaria leśnictwa w kontenerze ?

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Jodełka1989
początkujący
początkujący
Posty: 158
Rejestracja: wtorek 18 sie 2020, 14:56

Post autor: Jodełka1989 »

Blues Brothers,
Mniejsza o nazwę, może być i biuro Leśnictwa X.
Zgadzam się w 100%. :)
Leśniker
początkujący
początkujący
Posty: 151
Rejestracja: środa 22 sie 2018, 09:22

Post autor: Leśniker »

Blues Bracie podoba mi się Twoje zdanie. Jestem za
Leśniker
początkujący
początkujący
Posty: 151
Rejestracja: środa 22 sie 2018, 09:22

Post autor: Leśniker »

Uważam że kancelaria(biuro) w leśnictwie musi byc
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Leśniker pisze:Uważam że kancelaria(biuro) w leśnictwie musi byc
Skoro uważasz, to zapewne masz jakieś za tym argumenty. Słucham pilnie?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Sylvan

Post autor: Sylvan »

Wprawdzie Capricorn wypunktował ale tradycja to tradycja.
Tylko po co? Jakoś mnie argumenty Blues Brothers nie przekonują. Na upartego wystarczy samochód jak w drogówce. I załatwione wszystko. Łącznie z ekwiwalentem.
A wybaczcie Panowie - wydaje mi się, że u Was jakoś czas się zatrzymał. Od przyjmowania pieniędzy są terminale, a poszukiwanie sygnału, to też już nie norma a wyjątki.
A wszystko co leśniczemu potrzebne można spokojnie pomieścić w nie za dużej walizeczce.
PS. A pamiętacie jak SILP wchodził? A pierwsze rejestratory? A nawet numerki plastykowe?
Też był opór, i niemożliwe, i do dupy itp.
A kancelarie, zwłaszcza te przy leśniczówkach są głównym powodem do nie sprzedania tych ostatnich. A te ostatnie to nie do sprzedaży bo straci się poważny argument do trzymania ludzi za mordę. Taka to tradycja!
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

A gdzie trzymać służbowe rupiecie (klupy, kartony ze znacznikiem, sprzęt podręczny, upul-e, biblioteczkę, rejestratory, drukarki i inne szpargały) ? :?:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Jodełka1989
początkujący
początkujący
Posty: 158
Rejestracja: wtorek 18 sie 2020, 14:56

Post autor: Jodełka1989 »

Sylvan pisze:A kancelarie, zwłaszcza te przy leśniczówkach są głównym powodem do nie sprzedania tych ostatnich. A te ostatnie to nie do sprzedaży bo straci się poważny argument do trzymania ludzi za mordę.
Nikt nie mówi żeby kancelaria leśnictwa mieściła się przy leśniczówce. Może być całkiem osobnym budynkiem. Co do sprzedaży mieszkań to już inna bajka działania na szkodę LP. W dzisiejszych czasach przepis o mieszkaniu służbowym dla leśniczego to przeżytek.
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5603
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Może i czas się zatrzymał , 80% wpłat ciągle gotówka.
No i nikt nie mówi, że biuro w leśniczówce, wręcz przeciwnie.
Przyzwoity "kontener" nawet wspólny dla 2 leśnictwo, ma sens.
oj, się spóźniłem :oops:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

A ja twierdzę, że wszystkie funkcje jakie wymieniacie może spełnić pokój w biurowcu nadleśnictwa. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Łolcik
leśniczy
leśniczy
Posty: 594
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2006, 22:54
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Łolcik »

@Piotrek A jeśli leśniczy ma wpisane jako miejsce pracy teren leśnictwa to co wtedy - co dzień delegacja? I co z listą obecności - co dzień jeździć do podpisu? I wozić podleśniczego ze sobą? W wielu aspektach się zgadzam, ale dochodzi jeszcze aspekt leśnego betonu przełożonych i inspektorów wszelakiej maści.

@Blues Brothers - gdzie aspekt zamieszkiwania w lesie żeby nie być urzędnikiem tylko - nie wiem - misjonarzem? Namiot, przyczepa, domek holenderski?
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Piotrek pisze:A ja twierdzę, że wszystkie funkcje jakie wymieniacie może spełnić pokój w biurowcu nadleśnictwa. :)
A co jeśli z siedziby leśnictwa do biurowca nadleśnictwa jest 40 czy 50 km? :?:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Melon
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1924
Rejestracja: piątek 02 gru 2016, 23:12

Post autor: Melon »

Piotrek pisze:A ja twierdzę, że wszystkie funkcje jakie wymieniacie może spełnić pokój w biurowcu nadleśnictwa. :)
Albo wynajęty pokój w urzędzie gminy na terenie leśnictwa.
Sylvan

Post autor: Sylvan »

j24 pisze:A gdzie trzymać służbowe rupiecie (klupy, kartony ze znacznikiem, sprzęt podręczny, upul-e, biblioteczkę, rejestratory, drukarki i inne szpargały) ? :?:
Większość tego gdzie trzymasz? Ano w samochodzie.
A przy odrobinie dobrej woli żadnych szpargałów nie potrzeba. Wszystko się zmieści w laptopie. Przy odpowiednio sporządzonym elektronicznym stanowisku leśniczego do czego mają służyć te tony papieru? A na upartego już dzisiaj można zdalnie w nadleśnictwie drukować. Jest podwójne logowanie, laptop służbowy - to wydruki po co? Upul? Przecież już teraz jest w rejestratorze, aktualny(!) - po co mi książkowy?
Ale żeby to naprawdę wprowadzić to trzeba w pierwszym rzędzie "wybić " staruchów. I wtedy okaże się, że można, że się da.
W tej chwili niewielu potrafiłoby sporządzić wypłatę od A do Z według wzoru z roku 1987. I też było nie do pomyślenia, że można inaczej. :)
PAKITO
początkujący
początkujący
Posty: 93
Rejestracja: niedziela 31 sty 2010, 18:40
Lokalizacja: z bydgoszczy

Post autor: PAKITO »

Etos..... leśniczówki.....kancelarie... osady leśne... ILEŻ LAT MOŻNA W TYM TKWIĆ?
Nie trzeba być księgowym, aby zrozumieć że tylko redukcja kosztów i wydatków pozwoli przetrwać lasom państwowym w obecnej formule jeszcze pewien czas.
Ale jeśli tego góra nie rozumie, to będzie źle
PARANOJA
Melon
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1924
Rejestracja: piątek 02 gru 2016, 23:12

Post autor: Melon »

Sylvan pisze: Ale żeby to naprawdę wprowadzić to trzeba w pierwszym rzędzie "wybić " staruchów. :)
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy. Na nich się jeszcze....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Łolcik pisze:A jeśli leśniczy ma wpisane jako miejsce pracy teren leśnictwa to co wtedy
Zmienić mu miejsce pracy.
Łolcik pisze:co dzień delegacja?
Delegacje rozwiązały by problem kilometrówek...
Łolcik pisze:I co z listą obecności - co dzień jeździć do podpisu? I wozić podleśniczego ze sobą?
A po co jest lista obecności? Tysiące ludzi na świecie pracuje zdalnie i nie podpisują list obecności. Może byśmy ten anachronizm i w lasach znieśli? W przypadku biura wystarczy monitoring logowania się na przypisanym do pracownika komputerze. W przypadku leśniczego, skoro teraz nie podpisuje to dlaczego miałby zacząć podpisywać? Tylko dlatego, ze kancelarię ma w budynku nadleśnictwa? Trochę elastyczności w myśleniu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

j24 pisze:A co jeśli z siedziby leśnictwa do biurowca nadleśnictwa jest 40 czy 50 km? :?:
A co to zmienia? Rzadziej będziesz do kancelarii zaglądał.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Łolcik
leśniczy
leśniczy
Posty: 594
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2006, 22:54
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Łolcik »

PAKITO pisze:Etos..... leśniczówki.....kancelarie... osady leśne... ILEŻ LAT MOŻNA W TYM
Tak długo, póki szefować nam będą leśnicy czerpiący z tradycji ich ojców, dziadków, wujków hołdujących tradycyjnemu etosowi leśnych misjonarzy.
Sylvan

Post autor: Sylvan »

Dyskusja szybciej biegnie niż ja piszę.
Dziwne pytania zadajecie jak dla mnie. Nie wystarczy, że się zalogujesz zamiast listy obecności? Dla jednej kartki w miesiącu kancelarii potrzeba? Co dzień trzeba być w biurze.... Bo?
Nie lepiej biuro mieć "w plecaku"?
A jak do Nadleśnictwa 100km to co? Ano nic. Ograniczyć wizyty do naprawdę potrzebnych, a nie z każdą duperelą do biura nie wiedzieć po co. Do Nadleśnictwa wystarczy jechać 1-2 razy w miesiącu. Jeśli częściej to coś z organizacją pracy nie tak.
To wszystko jest możliwe. Tylko trzeba chcieć!

PS. A herbatę można mieć w termosie. I Wiecie co? Ja myślę, że trudno sobie wyobrazić jak to może być żeby osiem godzin w lesie siedzieć, a nie w kancelarii leśnictwa. Ale to jest możliwe. I przyjdzie prędzej niż może się wydawać.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Piotrek pisze:Może byśmy ten anachronizm i w lasach znieśli?
Toć w silp webie funkcjonuje rejestracja czasu pracy ..
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
ODPOWIEDZ