M2 zasady odbioru i ewidencji
Moderator: Moderatorzy
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
W związku z takimi nieporozumieniami w moim nadleśnictwie rozwiązane jest tak . Samowyrób tylko na powierzchniach po ścince ( po pilarzach )jak jest ta pozycja odebrana po wykonawczo , nie można robić samowyrobu na przygodnych . Stos ma mieć min. 0,5 mp i długość wałków min. 0,5 m i musi być złożone w miejscu pozyskania tj. w tym samym pododdziale . Zakaz jest ciecia na drobne kawałki drewna już odebranego przed wywozem ( ładujemy tak jak zostało odebrane w celu kontroli ) Co do mieszania igl , liściaste jest dopuszczalne ( odbiór szacunkowy i przyjęcie na stan przeważającego gatunku ) identycznie szacunek S4 do M2 na jednym stosie .
Dawno jest u nas zakazane odbiór poprzez nabicie jednego numerka zamiast osobno na każdym stosie . Co do samych stosów nie widzę podstaw aby jako leśniczy miał ganiać po lesie za każdą gałęzią bo ktoś chce sobie ułożyć . Samowyrób to umowa dwóch stron .
Tak na zakończenie ze względu na BHP jest to potężna mina dla leśniczego bo odpowiada za samowyrobnika bardziej niż za samego ZUL który po przejęciu powierzchni i zapoznaniu się z zagrożeniami poświadczonymi na zleceniu przejmuje wszystkie warunki BHP . Samowyrobnik nie jest podmiotem i przekazanie powierzchni do samowyrobu skutkuje że odpowiadamy za jego organizację pracy poprzez kontrolowanie jego wykonania i sposobu pracy .
Dawno jest u nas zakazane odbiór poprzez nabicie jednego numerka zamiast osobno na każdym stosie . Co do samych stosów nie widzę podstaw aby jako leśniczy miał ganiać po lesie za każdą gałęzią bo ktoś chce sobie ułożyć . Samowyrób to umowa dwóch stron .
Tak na zakończenie ze względu na BHP jest to potężna mina dla leśniczego bo odpowiada za samowyrobnika bardziej niż za samego ZUL który po przejęciu powierzchni i zapoznaniu się z zagrożeniami poświadczonymi na zleceniu przejmuje wszystkie warunki BHP . Samowyrobnik nie jest podmiotem i przekazanie powierzchni do samowyrobu skutkuje że odpowiadamy za jego organizację pracy poprzez kontrolowanie jego wykonania i sposobu pracy .
To bzdura. Na jakiej podstawie prawnej miałby odpowiadać?Kuna lesna pisze:BHP jest to potężna mina dla leśniczego bo odpowiada za samowyrobnika
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
A na takiej że samowyrobnik zostaje dopuszczony do pracy w lesie na zasadzie umowy ( zezwolenia ) które jest wiążące dla dwóch stron . Takie zezwolenie określa sposób w jaki ma być wykonywane pozyskanie oraz sposobu użycia narzędzi .
W razie wypadku w wielu sprawach tego typu jest ciągany leśniczy .
W razie wypadku w wielu sprawach tego typu jest ciągany leśniczy .
Samowyrobnik oświadcza (na piśmie), że potrafi posługiwać się sprzętem jakiego użyje, zna zasady bezpiecznej pracy i że jest świadomy, iż prace wykonywać będzie na własne ryzyko i odpowiedzialność.
I po problemie odpowiedzialności leśniczego.
PS. Zezwolenie to nie umowa. Otrzymując zezwolenie samowyrobnik nie zawiera z PGL LP żadnej umowy.
I po problemie odpowiedzialności leśniczego.
PS. Zezwolenie to nie umowa. Otrzymując zezwolenie samowyrobnik nie zawiera z PGL LP żadnej umowy.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
No właśnie nie do końca . Piotrek status samowyrobu jest bardzo w prawie zagmatwany bo to ani pracownik ani osoba upoważniona do pracy na terenie zakładu pracy. Za wszelkie prace odpowiada leśniczy , sprawdzane jest po wypadku czy wszelkie zagrożenia zostały wskazane a jak wiesz zagrożenia mogą pojawić się w ciągu dnia roboczego ( złamana gałąź itp ) . Do obowiązków leśniczego należy powiadomienie samowyrobnika i nie tylko niego o zagrożeniu . Skutkuje to tym że należy takiego gościa kontrolować co najmniej raz dziennie .
Czy leśniczy może być obarczony winą za wypadek ? Raczej nie, ale już niedopełnieniem obowiązku tak . Dlatego napisałem że to jest mina dla leśniczego .
Jeśli chodzi o ZUL protokół przekazania pozycji jest świadectwem przejęcia odpowiedzialności za powierzony teren , plac i na niego scedowana jest odpowiedzialność za bezpieczeństwo .
Jednym z przykładów ciągania leśniczego w sprawie wypadku była sprawa niezareagowania podczas wywozu M2 za pomocą ciągnika bez kabiny .
Napisałeś ze to nie umowa , może nie ma tej nazwy ale ma wszystkie wymagane w umowie sformułowania . Nie wiem jak pracowałeś jak wyglądały takie zezwolenia ale teraz mają wszystkie zapisy jakie powinny być w umowie .
Czy leśniczy może być obarczony winą za wypadek ? Raczej nie, ale już niedopełnieniem obowiązku tak . Dlatego napisałem że to jest mina dla leśniczego .
Jeśli chodzi o ZUL protokół przekazania pozycji jest świadectwem przejęcia odpowiedzialności za powierzony teren , plac i na niego scedowana jest odpowiedzialność za bezpieczeństwo .
Jednym z przykładów ciągania leśniczego w sprawie wypadku była sprawa niezareagowania podczas wywozu M2 za pomocą ciągnika bez kabiny .
Napisałeś ze to nie umowa , może nie ma tej nazwy ale ma wszystkie wymagane w umowie sformułowania . Nie wiem jak pracowałeś jak wyglądały takie zezwolenia ale teraz mają wszystkie zapisy jakie powinny być w umowie .
Gdy pracowałem to była przede wszystkim klauzula, o której pisałem wyżej - że leśniczy nie odpowiada za samowyrobnika. I ów to podpisywał.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:była przede wszystkim klauzula, o której pisałem wyżej - że leśniczy nie odpowiada za samowyrobnika. I ów to podpisywał.
Z zestawienia tych dwóch wypowiedzi wynikałoby, że wg zapisanych warunków "umowy" tylko jedna strona (samowyrobnik) ponosi odpowiedzialność z tytułu bhp...Kuna lesna pisze:Napisałeś ze to nie umowa , może nie ma tej nazwy ale ma wszystkie wymagane w umowie sformułowania
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
Ale ciągle ktoś coś pisze o WT o rysunkach ze stosami M2, tak widziałem stan drewna ok. 1000 m3 róznych sortymentów od prowadnika, okleiny, sklejki i wszystko co istnieje w normach i kijami leszczynowymi. Ale nikt z was wielkich znawców WT co tak o nich piszecie nie odpowiedział mi jak pomierzyć stosy M2 składające się z dwóch konarów o średnicy 5 cm, i długości 2,89 m układanych co ok. 300-400 m, bo tak jest w wytycznych, bo przeniesienie tego to już transport, a tego robić nie wolno, wiem co to pomiar i tak dalej, ale dla wielu pracowników to jest nie zrozumiałe skoro można pod jednym nr przyjąć 10 mp s2a, czyli 6,50 m3 a tu m2 nikt nie wie jak pomierzyć, taka ilość. A najlepsze to że ilość pod jednym nr musi być ilościa transportową na jeden ładunek, dlaczego nikt nie odpowiedział, na problem odebrania 5 mp pod jednym nr, i zabrania w poniedziałek 3mp z numerem w środę mamy kontrolę brakarza i stwierdza ze 2 mp w lesie znajduje się bez nr czyli nie na stanie, co do zasad wyrobu układania m2 to każdy wymyśla swoje podwarunki techniczne czyli straż leśna, brakarze, kontrola inspektorzy czy specjaliści, i grupy interwencyjne.
to ja jestem
Elementarne Watsonie. Mierzysz długość, szerokość i wysokość każdego stosu. Naprawdę nie wiedziałeś?Kuna Tumak pisze:jak pomierzyć stosy M2 składające się z dwóch konarów o średnicy 5 cm, i długości 2,89
Kuna Tumak pisze:skoro można pod jednym nr przyjąć 10 mp s2a
Really? Poważnie piszesz, że pierdylion wałków po dwa-trzy w kupie przyjmujesz na magazyn jako 10mp?
Może przeczytaj wątek jeszcze razKuna Tumak pisze:na problem odebrania 5 mp pod jednym nr, i zabrania w poniedziałek 3mp
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
Bardzo to odkrywcze, że zobaczyłeś drewno pozyskane w ilości ok. 50mp na jednym stosie i na jednym numerze. Też takie widuję, choć raczej jest to wynik pracy forwardera u mnie.Kuna Tumak pisze:pod jednym numerem pozyskane harwesterem w ilości cało ładunkowej.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Skoro obowiązują nowe WT to je stosujmy w praktyce:
1. W przypadku częściowego rozchodu dopuszcza się brak plakietki na części stosu.
2. W przypadku PKN dopuszcza się w jednym stosie M2 i S4.
3. Minimalna objętość stosu to 1,0 m3p. ale przy PKN dopuszcza się mniejsze stosy. Należy to uzgodnić z gałęziarzem.
Więc nie trzeba wymagać stosów równych jednej przyczepie, można mieć stos częściowy bez plakietki, dwie gałęzie leżące obok siebie to nie stos przygotowany do odbiórki...
1. W przypadku częściowego rozchodu dopuszcza się brak plakietki na części stosu.
2. W przypadku PKN dopuszcza się w jednym stosie M2 i S4.
3. Minimalna objętość stosu to 1,0 m3p. ale przy PKN dopuszcza się mniejsze stosy. Należy to uzgodnić z gałęziarzem.
Więc nie trzeba wymagać stosów równych jednej przyczepie, można mieć stos częściowy bez plakietki, dwie gałęzie leżące obok siebie to nie stos przygotowany do odbiórki...
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
Zgadzam się z Glaca, i dopiero teraz zostałem zrozumiany ale te trzy punkty nie są zapisane w żadnym uregulowaniu, w wytycznych co do pozyskiwania M2 pisze wyrażnie, każdy stos stosiki odbieramy osobno, zatem nie można go przemieszczać na jeden stos bo to już transport i ładowanie drewna nie zaprzychodowanego, a póżniej są jeszcze interpretacje brakarzy, straży leśnej, grup interwencyjnych, inspektorów czy specjalistów z działu kontroli, i to jest problem jaki dopiero teraz po tylu wpisach zauważono.
to ja jestem
Za moich czasów zapis o minimalnej objętości stosu był zapisany w normie o pomiarach i cechowania drewna. Umarł?Kuna Tumak pisze:te trzy punkty nie są zapisane w żadnym uregulowaniu
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Oczywiście. Natomiast nikt nie zabrania przenosić gałęzi i układać ich na jeden stos. Masz dwie ręce, bierzesz trzy gałęzie i składasz na ziemi, bierzesz kolejne trzy i kładziesz na górę. Tak to się odbywa najczęściej...Kuna Tumak pisze:pisze wyrażnie, każdy stos stosiki odbieramy osobno, zatem nie można go przemieszczać na jeden stos bo to już transport
Nie. Zacytowałem stosowny fragment dwie strony wcześniej. 1mp.Piotrek pisze:zapis o minimalnej objętości stosu był zapisany
W samowyrobie może być mniej, bo to klient decyduje ile mu potrzeba.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Nie wiesz jak? 2,89m x 0,1m x 0,05 mjak pomierzyć stosy M2 składające się z dwóch konarów o średnicy 5 cm, i długości 2,89
Nie rozumiem, jak można złożyć dwie gałęzie koło siebie i twierdzić, że M2 zostało wyrobione. Albo nikogo w lesie nie było i te gałęzie znalazły się tam przypadkiem, albo resztę stosu sobie wywiózł samowolnie.
To akurat nic dziwnego, bo zbierający może potrzebować tylko dwóch kawałków drewna, choćby na ozdobę ogrodową. Kiedyś sprzedawałem panu prokuratorowi parę gałązek, z których miał ochotę zrobić coś udającego gniazdko. Nie pamiętam, czy zapłacił złotówkę, czy nie...PanGajowy pisze:Nie rozumiem, jak można złożyć dwie gałęzie koło siebie i twierdzić, że M2 zostało wyrobione.
Zastanawiające natomiast jest to, że wolno człowiekowi znieść dwie gałęzie do kupy, ale nie wolno mu znieść metra przestrzennego, bo to już jest uznane za transport. W takim razie czy zniesienie dwóch kawałków to nie transport? Albo inaczej - od zniesienia na stos ilu kawałków drewna zaczyna się transport
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
A niech wyjdzie nawet 0,01m3 i co w związku z tym? Masa jak każda inna.Kuna Tumak pisze:zobaczy jaka wyjdzie ilość tych konarów
Poza tym nadal zwracasz uwagę, że nie odpowiadamy na pytania. To teraz odpowiedz nam. Czym się różni zniesienie dwóch konarów na jedno miejsce od zniesienie stu konarów na jedno miejsce? Ile trzeba przenieść konarów, by można było powiedzieć, że ktoś wykonał transport?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin