Granice (odleglosc)lasu a uprawy rolne.
Moderator: Moderatorzy
Granice (odleglosc)lasu a uprawy rolne.
Na długiej a wąskiej działce ok 0,5 h posadziłem las(jodła sosna,świerk) w odległości ok1m-1,5m od granicy pola sąsiada na którym on uprawia żyto.Teraz straszy mnie sadem jeśli nie odsunę sie z sadzonkami na 3 m od granicy jego pola. Nadmienię ze ziemia jest kl 4 i 5. CZY jest sie czego bać?...
Nie musisz sie bać. Nie jestem pewien w 100%, ale nie ma takiego prawa. Jest w ogrodach działkowych, ale tak w zabudowaniach nie obowiązuje.
Przesyłam tutaj wycinek artykułu znalezonego w internecie:
" Nie ma co prawda przepisów, które regulowałyby, w jakiej odległości od granicy mogą być sadzone drzewa i krzewy, jednak trzeba się liczyć z tym, że sąsiedzi poproszą o przycięcie gałęzi i korzeni przerastających na ich stronę lub zrobią to sami. Będzie to zgodne z Kodeksem cywilnym".
Warto udac sie do odpowiedniego urzędu czy obowiazują dokładnie jakies ustalenia, np. do urzędu gminy.
Przesyłam tutaj wycinek artykułu znalezonego w internecie:
" Nie ma co prawda przepisów, które regulowałyby, w jakiej odległości od granicy mogą być sadzone drzewa i krzewy, jednak trzeba się liczyć z tym, że sąsiedzi poproszą o przycięcie gałęzi i korzeni przerastających na ich stronę lub zrobią to sami. Będzie to zgodne z Kodeksem cywilnym".
Warto udac sie do odpowiedniego urzędu czy obowiazują dokładnie jakies ustalenia, np. do urzędu gminy.
-
- początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: środa 16 sty 2008, 13:58
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
To dobry pomysl, ja mam podobny problem i bylem w gminie....powiedziano mi w wydziale ochrony srodowiska 2.5m, ciekawe jak to sie ma do powyzszej ustawy. Moliwe, ze faktycznie sa jakies lokalne ustalenia w tej kwestii, pozdrawiam.mavericksn pisze: Warto udac sie do odpowiedniego urzędu czy obowiazują dokładnie jakies ustalenia, np. do urzędu gminy.
Globalnie takich uregulowań nie ma. Sąsiad może wezwać Cię do obcięcia gałęzi i korzeni przechodzących na jego grunt (chyba kodeks cywilny to reguluje - zresztą podobny temat już był wałkowany zdaje się w dziale LN). To mogą być ustalenia PZP. Warto sprawdzić w gminie, ale nie dać się zbyć odległością tylko poprosić o podstawę (z czego to wynika) urzędnicy bardzo często tylko sprawiają wrażenie, że wiedzą...grzechotnik pisze:To dobry pomysl, ja mam podobny problem i bylem w gminie....powiedziano mi w wydziale ochrony srodowiska 2.5m, ciekawe jak to sie ma do powyzszej ustawy. Moliwe, ze faktycznie sa jakies lokalne ustalenia w tej kwestii, pozdrawiam.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Yes ! I nawet mówi wprost o gałęziach, owocach i ... korzenichJaźwiec pisze:chyba kodeks cywilny to reguluje...
KODEKS CYWILNY
WŁASNOŚĆ I INNE PRAWA RZECZOWE
DZIAŁ II.
TREŚĆ I WYKONYWANIE WŁASNOŚCI
Art. 148. Owoce spadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.
Art. 149. Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.
Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.
Sytuacja jest patowa, można sadzić drzewa i siać zboże na samej granicy
Ale wiadomo jak to się skończy - pomylisz się o "trzy palce" i już masz Kargula z widłami na karku
Porozmawiać, iść na kompromis, coś za coś, opłaca się
- OjciecMocyMroku
- inżynier nadzoru
- Posty: 1774
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
- Lokalizacja: DGL
... z dnia 8 czerwca 2001 r.-borsuk- pisze:Sprawę reguluje Ustawa o przeznaczeniu gruntów rolnych do zalesienia:
Podany zapis pochodzi właśnie z niej ale jest już uchylona ustawą z dnia 28 listopada 2003 r. o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich ze środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej.
Dzisiaj jednak tą sprawę reguluje par. 11 pkt 3 - Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 18 czerwca 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania pomocy finansowej w ramach działania "Zalesianie gruntów rolnych oraz zalesianie gruntów innych niż rolne", objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich
Dz.U. 2007 nr 114 poz. 786 tutaj >>>
Rolnik zakłada uprawę leśną w odległości co najmniej:
1) 1,5 m od granicy sàsiedniego gruntu użytkowanego jako grunt leśny,
2) 3 m od granicy sąsiedniego gruntu użytkowanegojako grunt rolny
— stanowiących własność innego podmiotu.
Niby to samo podstawa prawna jednak całkiem inna
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Dzięki
Czyli 1,5 metra odstępu, gdy zalesiany grunt graniczy z lasem.
A 3 metry od granicy sadzimy, gdy są inne uprawy...
Ale te wymagania i wiele innych dotyczą pewnej grupy osób starających sie o wsparcie finansowe swoich działań z funduszy celowych....
Czy należy je rozciągać także na Kowalskiego, który sam z siebie postanowił parę arów własnego gruntu zalesić
Wiem, że te odległości są rozsądne i logiczne, ale czy dotyczą wszystkich zalesień
Czyli 1,5 metra odstępu, gdy zalesiany grunt graniczy z lasem.
A 3 metry od granicy sadzimy, gdy są inne uprawy...
Ale te wymagania i wiele innych dotyczą pewnej grupy osób starających sie o wsparcie finansowe swoich działań z funduszy celowych....
Czy należy je rozciągać także na Kowalskiego, który sam z siebie postanowił parę arów własnego gruntu zalesić
Wiem, że te odległości są rozsądne i logiczne, ale czy dotyczą wszystkich zalesień
- OjciecMocyMroku
- inżynier nadzoru
- Posty: 1774
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
- Lokalizacja: DGL
A właśnie - dociekliwość . Poprzedni akt dotyczył wszystkich zalesień. Ten podany dotyczy zalesień "z dopłatami". A co z pozostałymi? Nie słyszałem ani nie znalazłem innego aktu regulującego tą kwestię. Nie jestem pewny czy nie regulują tego dodatkowo jakieś inne przepisy. Ja ich niestety nie znam dlatego nie wypowiadałem się w tym temacie wcześnie.
Może znajdę
Może znajdę
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3145
- Rejestracja: poniedziałek 22 paź 2012, 19:10
- Lokalizacja: z Księżyca;)
W 2000r.(marzec) moi rodzice posadzili mały lasek(około 10arów) na gruncie rolnym(kiepska ziemia tam była-IVgat.),który od kilku lat nie był zasiewany zbożem. Od str. sąsiada drzewka(brzózki,w dalszej kolejności sosenki) sadziliśmy w odległości 1,5 metra. sąsiad od początku straszył mojego ojca:"nie posadzisz tego lasku, a jak posadzisz,to go miał nie będziesz!".Lasek ładnie wyrósł,lecz po kilku latach został podpalony-akurat po dosadzeniu małych sosenek,które spłonęły.Większe drzewa przetrwały. Piszę dzisiaj,bo po raz kolejny sąsiedzi wprowadzili samowolkę-tym razem ich konie powyrywały nam drzewka z korzeniami i poobgryzały-sosenki, które niedawno posadziliśmy(ładne,podrośnięte-ok.pół metra wysokości). Dzisiaj sąsiadka stwierdziła,że drzewka nasze są 30cm tylko od jej pola ...a powinny być w odległości 4-ech metrów . jej insynuacje wynikają stąd,że sukcesywnie zaorują naszą ziemię i już nie ma tego półtora metra od brzózek,ale duużo mniej. Ręce już opadają Czytam tutaj,że 3metry ma być,ale te przepisy weszły w życie w r.2007...
Jeśli można, to proszę o jakąś podpowiedź w kwestii tej odległości drzewek naszych od jej pola -kto tutaj jest "górą" ...i czy drzewka mogą się "czuć bezpieczne"...
Jeśli można, to proszę o jakąś podpowiedź w kwestii tej odległości drzewek naszych od jej pola -kto tutaj jest "górą" ...i czy drzewka mogą się "czuć bezpieczne"...
1. Te 3 metry dotyczą zalesiania, a więc wprowadzania upraw leśnych.
Nie każde sadzenie drzewek to zalesienie. W tym wypadku raczej bym tak tego nie określał.
2. IV klasa bonitacji to nie jest kiepska ziemia. Np. w naszej gminie plan zagospodarowania przestrzennego zabrania zalesiania klasy IV i lepszej.
3. Z reguły jak między sąsiadami idzie na udry to mało co może czuć się bezpiecznie.
Nie każde sadzenie drzewek to zalesienie. W tym wypadku raczej bym tak tego nie określał.
2. IV klasa bonitacji to nie jest kiepska ziemia. Np. w naszej gminie plan zagospodarowania przestrzennego zabrania zalesiania klasy IV i lepszej.
3. Z reguły jak między sąsiadami idzie na udry to mało co może czuć się bezpiecznie.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3145
- Rejestracja: poniedziałek 22 paź 2012, 19:10
- Lokalizacja: z Księżyca;)
UUUU!!!moondriver pisze:... (kiepska ziemia tam była-IVgat.),:(
Ja mam trochę IVa i IVb to pszenice dla ryb tam uprawiam
A co do sadzenia:
1) Jeśli w gminie jest plan albo studium, to pewnie jest "rozrysowane" gdzie może las rosnąć.
2) Ktoś mi kiedyś powiedział, że jak się działkę ogrodzi to można sadzić "jak popadnie" - ale to jest "na słowo"
Jeśli jednak to prawda to robisz zgłoszenie w starostwie - grodzisz np. siatką leśną i OK
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3145
- Rejestracja: poniedziałek 22 paź 2012, 19:10
- Lokalizacja: z Księżyca;)
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3145
- Rejestracja: poniedziałek 22 paź 2012, 19:10
- Lokalizacja: z Księżyca;)
Nie ma słupków. Są natomiast ...kamienie w granicach (np.od str. drugiej są widoczne) -były wbijane dawno...
O geodecie myśleliśmy,ale wiadomo -są koszty
Ale minimalna nadzieja (choć ja jej nie mam) na to że ci sąsiedzi się chociaż odrobineczkę 'nawrócą' i nie będą zaorywać cudzej ziemi będzie najprawdopodobniej niebawem -będą mierzyć pola z tego co wiem.
...no zobaczę jak to powychodzi, bo sąsiedzi szczególni są...
O geodecie myśleliśmy,ale wiadomo -są koszty
Ale minimalna nadzieja (choć ja jej nie mam) na to że ci sąsiedzi się chociaż odrobineczkę 'nawrócą' i nie będą zaorywać cudzej ziemi będzie najprawdopodobniej niebawem -będą mierzyć pola z tego co wiem.
...no zobaczę jak to powychodzi, bo sąsiedzi szczególni są...
Co do uszkodzeń drzewek przez konie sąsiadów - Kodeks wykroczeń:
Art. 151.
§ 1. Kto pasie zwierzęta gospodarskie na nie należących do niego gruntach leśnych lub rolnych albo przez takie grunty w miejscach, w których jest to zabronione, przechodzi, przejeżdża lub przegania zwierzęta gospodarskie, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
§ 2. Jeżeli grunt jest zaorany, zasiany lub obsadzony, znajduje się w stanie sztucznego zalesienia, naturalnego odnowienia lub stanowi młodnik leśny do lat 20, sprawca podlega karze grzywny.
§ 3. Karze określonej w § 2 podlega również ten, kto przejeżdża lub przegania zwierzęta gospodarskie przez wodę zamkniętą i zarybioną.
§ 4. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego.
§ 5. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1, 2 lub 3 można orzec nawiązkę do wysokości 1.500 złotych.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)