Jakoś to przegapiłem podaj źródło.Capricorn pisze: Zgodnie z zarządzeniem Generała obecnie nie wolno nam jeździć szybciej niż 30km/h po drogach leśnych, co mnie zmusza do jazdy na pierwszym biegu, co jak by nie patrzeć, powoduje zwiększenie zużycia paliwa przy pokonaniu tej samej trasy na asfaltowej drodze publicznej.
Zarządzenie nr 54 i załącznik w postaci Ramowej treści r
Moderator: Moderatorzy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
co gorsza nie możesz nikogo wyprzedzić np rowerzystyCapricorn pisze:Zgodnie z zarządzeniem Generała obecnie nie wolno nam jeździć szybciej niż 30km/h po drogach leśnych, co mnie zmusza do jazdy na pierwszym biegu, co jak by nie patrzeć, powoduje zwiększenie zużycia paliwa przy pokonaniu tej samej trasy na asfaltowej drodze publicznej
Co jeszcze trzeba w naszej firmie ująć w ramy regulaminu ? Bo gdy już wszystko opiszemy i ujmiemy w ramy procedur, wtedy zamiast ścieżek edukacyjnych , będziemy oprowadzać po ścieżce ustaw, zarządzeń przepisów i regulaminów. Lecz będzie z tego wymierna korzyść , zanim ktoś wszystko przeczyta, to mu się odechce leśnych wycieczek
Obawiam się, że nie, w przeciwnym wypadku nie byłoby dwóch regulaminów tylko jeden, a teraz mamy:
załącznik 1. regulamin korzystania z dróg leśnych... gdzie paragraf 6. mówi o ograniczeniu prędkości do 30km/h.
oraz
załącznik 6. regulamin korzystania z leśnych dróg udostępnionych..., gdzie paragraf 5. w punkcie 1.c mówi wprost o konieczności ustawienia znaków drogowych ograniczających prędkość.
Tak więc wychodzi na to, że jeśli droga nie jest udostępniona to prędkość ograniczona została do 30km/h, a na udostępnionych może być różna w zależności od zastosowanego na niej znaku.
załącznik 1. regulamin korzystania z dróg leśnych... gdzie paragraf 6. mówi o ograniczeniu prędkości do 30km/h.
oraz
załącznik 6. regulamin korzystania z leśnych dróg udostępnionych..., gdzie paragraf 5. w punkcie 1.c mówi wprost o konieczności ustawienia znaków drogowych ograniczających prędkość.
Tak więc wychodzi na to, że jeśli droga nie jest udostępniona to prędkość ograniczona została do 30km/h, a na udostępnionych może być różna w zależności od zastosowanego na niej znaku.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- inżynierpozoru
- początkujący
- Posty: 15
- Rejestracja: piątek 25 sty 2019, 18:19
- Lokalizacja: z lasu
Noo, to weź teraz pod uwagę jakiś wypadek na leśnej drodze. Leśnik jako osoba zatrudniona ma obowiązek znać i przestrzegać przepisów, więc natentychmiast prokurator zleci biegłemu zadanie, by określił, czy auto zielonego nie jechało szybciej niż 30km/h...
Z drugiej strony widzę oczyma wyobraźni jak z pełną aprobatą nadleśny przyjmuje informację, że właśnie się turlam za rowerzystą, więc nie mogę precyzyjnie powiedzieć kiedy będę na miejscu pożaru, czy się pali ar ścioły, czy kilka oddziałów. Ordnung muĂ sein
Z drugiej strony widzę oczyma wyobraźni jak z pełną aprobatą nadleśny przyjmuje informację, że właśnie się turlam za rowerzystą, więc nie mogę precyzyjnie powiedzieć kiedy będę na miejscu pożaru, czy się pali ar ścioły, czy kilka oddziałów. Ordnung muĂ sein
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Nie do końca drogi Naju - kierowca karetki jadąc na sygnale ma pierwszeństwo o ile nie zadzieje się wypadek. Jeśli się jednak zadzieje to najpierw sprawdzają, czy kierowca karetki na pewno zadziałał poprawnie. W lesie nie ma monitoringu, więc zasadniczo jest słowo przeciwko słowu, a my nie mamy bomb na dachu...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
To akurat znaczenia nie ma. Wystarczy raz się spotkać na drodze z kimś, kto wie, że mamy ograniczenie prędkości tak, jak wystarczy, że jedna gałąź spadnie komuś na głowę i problem m nie kto inny jak leśniczy.Naj pisze:Do tych pożarów to przecież nie codziennie. Albo z rodząca do szpitala...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Nie za bardzo rozumiem te drwiny. Jak zwykle w Polsce co innego życie, a co innego przepisy. To, że niewielu się stosuje do tego jak powinno być i przeginają na lesnych drogach to jedno, a drugie to prawo i odpoweidzialność.Capricorn pisze:Obawiam się, że nie, w przeciwnym wypadku nie byłoby dwóch regulaminów tylko jeden, a teraz mamy:
załącznik 1. regulamin korzystania z dróg leśnych... gdzie paragraf 6. mówi o ograniczeniu prędkości do 30km/h.
oraz
załącznik 6. regulamin korzystania z leśnych dróg udostępnionych..., gdzie paragraf 5. w punkcie 1.c mówi wprost o konieczności ustawienia znaków drogowych ograniczających prędkość.
Tak więc wychodzi na to, że jeśli droga nie jest udostępniona to prędkość ograniczona została do 30km/h, a na udostępnionych może być różna w zależności od zastosowanego na niej znaku.
Te 30 km/h to nie jest nic nowego. 95% dróg w LP jest zaprojektowana tak, by tej prędkości nie przekraczać (takie mają parametry). Dla wyższych prędkości musi być całkiem inny projekt - stanowczo droższe wykonanie.
Znam kilka przypadków z kraju, że n-ctwo straciło gwarancję, bo wykonawca udowodnił, że użytkownicy drogi (pracownicy LP, ZUL-e, przwoźnicy) nie stosują się do własnych ustaleń.
Nie widzę też nic nadzwyczajnego w tym, że jest opisane, iż nie wolno wyprzedzać - przecież leśne drogi to jeden pas - jak chcecie wyprzedzać jeśli ktos nie zejdzie na bok i nie ustąpi miejsca?
Regulamin jest dokumentem i musi być napisany zgodnie z prawem. Takie regulacje nie dotyczą przecież sytuacji codziennych, a tylko tych, które wydarzą się kiedy ktoś nie zastosuje sie do przepisów. Czy to drogi leśne czy to drogi lesne udostepniane użytkowane są przez osoby i podmioty spoza LP i muszą oni wiedzieć jakie zasady na tych drogach wewnętrznych należy stosować.
Jak powiedział pewien kat: "Każdy ma prawo być trochę porąbany"
A jak jest z projektowaną i wykonaną nośnością...?Kegg pisze:...Te 30 km/h to nie jest nic nowego. 95% dróg w LP jest zaprojektowana tak, by tej prędkości nie przekraczać (takie mają parametry). Dla wyższych prędkości musi być całkiem inny projekt - stanowczo droższe wykonanie.
Znam kilka przypadków z kraju, że n-ctwo straciło gwarancję, bo wykonawca udowodnił, że użytkownicy drogi (pracownicy LP, ZUL-e, przwoźnicy) nie stosują się do własnych ustaleń...
Kto ma 40ton?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
To nie drwiny tylko o stan faktyczny.Kegg pisze:Nie za bardzo rozumiem te drwiny.
Skoro projektuje się drogi z myślą o stosowaniu niskich prędkości to czemu przelicza się paliwo tak jak byśmy jeździli po szosach, autostradach i ulicach z prędkościami optymalnymi dla samochodów, więc i z optymalnym spalaniem paliwa?Kegg pisze:Te 30 km/h to nie jest nic nowego.
A pewnie. Tylko nikt nie mówi o wyprzedzaniu samochodu tylko np. rowerzysty, a to już jest różnica. Co więcej zakaz to zakaz, więc literalnie rzecz biorąc nie wolno wyprzedzać rowerzysty rowerzyście, a przecież całkiem sporo osób jeździ motocyklami, czy innymi rowerami. Trza się będzie wlec.Kegg pisze:nic nadzwyczajnego w tym, że jest opisane, iż nie wolno wyprzedzać
Otóż właśnie regulacje dotyczą sytuacji jak najbardziej codziennych. My w terenie codziennie przejeżdżamy w skali kraju tysiące kilometrów i w każdym momencie może nam jakiś grzybiarz przed maskę wyleźć. Ba, on może wręcz zejść z roweru i prowadzić go środkiem drogi utrudniając nam pracę i to my będziemy musieli grzecznie czekać aż łaskawie stanie i pozwoli nam pracować dalej. Turysta, czy spacerowicz idzie do lasu celem rekreacji, więc z zasady upływ czasu zasadniczo mu dynda. Leśnik w lesie ma wykonywać obowiązki służbowe i ma się zmieścić w określonym czasie. Czy ktoś policzył co się zadzieje jeśli nagle zaczniemy używać prędkości rowerowych? Wystarczy pomyśleć co robią obecnie "spacerowicze" z myśliwymi. Musiała powstać ustawa, żeby ci ostatni mogli polować. Uważam, że takie zarządzenie, które krępuje nam możliwość wyprzedzenia rowerzysty jest nieprzemyślane, albowiem musi dotrzeć do wszystkich użytkowników dróg leśnych, więc i wszelkiego rodzaju "obrońców lasów przed zakusami zielonych rzeźników puszcz przedwiecznych naturalnie sto lat temu posadzonych", a skoro jesteśmy świadomi, że są w Polsce ludzie niechętni leśnikom, to powinniśmy być świadomi, że oni bardzo chętnie skorzystają z takiego zapisu i wręcz uniemożliwią nam lub naszym ZULom pracę, co w konsekwencji doprowadzi do niepotrzebnych konfliktów. Co więcej zgodnie z zarządzeniem będą stuprocentowo w prawie jechać sobie rowerkiem 2km/h i nikt im nic złego powiedzieć nie może. Jeśli jednak któryś leśnik wyprzedzi takiego marudę, a ten wepcha mu rower, a może i stopę pod koło to teraz już z zasady zawsze będzie winny wyprzedzający, a każdy prokurator będzie musiał wnioskowac do sądu , by przykładnie sprawcę ukarać.Kegg pisze:Takie regulacje nie dotyczą przecież sytuacji codziennych, a tylko tych, które wydarzą się kiedy ktoś nie zastosuje sie do przepisów.
Dotąd żadnych zakazów wyprzedzania nie było i dawaliśmy sobie świetnie radę, więc po grzyba nam taki kwiatek?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Każdy urzędnik musi raz w roku coś wymyślić, aby jego szef nie pomyślał o nim, że jest zbędny...Capricorn pisze:po grzyba nam taki kwiatek?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Wiesz, znając determinację niektórych ludzi jestem sobie w stanie wyobrazić przeróżne wehikuły...
Z drugiej strony zastanawia mnie kto i jak będzie mierzył prędkość rowerzystów na naszych drogach i kto ich będzie łapał oraz w jaki sposób karał...
Z drugiej strony zastanawia mnie kto i jak będzie mierzył prędkość rowerzystów na naszych drogach i kto ich będzie łapał oraz w jaki sposób karał...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin