Zabij, rozstrzelaj, ale za chińskiego sekretarza nie jestem w stanie niczego napisać. Nie widać, czy to malowane, opalane, czy jakie. Jakość zdjęć nie daje żadnej sensownej informacji i można jedynie powiedzieć że jest tam coś białego i czarnego...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Dębina mocowana dwoma płaskownikami do stopy betonowej - stoi na betonie, nie wtopiony. Cztery razy malowany drewnochronem. To czarne to smoła rozprowadzona na gorąco.
Dębina mocowana dwoma płaskownikami do stopy betonowej - stoi na betonie, nie wtopiony. Cztery razy malowany drewnochronem. To czarne to smoła rozprowadzona na gorąco. Słupki szerokości 20-25cm
Jak przewiduję styk dębiny ze stalą (a zwłaszcza z gwoździami/śrubami) będzie najszybciej się psuł...
No ale to i tak długie lata będzie trwało zanim połączenie utraci swe własności.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
syferus pisze:Śruby są na wylot i skręcone z obu stron do płaskowników.
Chodzi o kontakt metalu z drewnem. Tam może dochodzić do korozji elektrochemicznej.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ok, a powiedz mi jeszcze, czemu farba tak szybko schodzi z dębiny? Pomalowałem kilka razy drewnochronem a już się łuszczy. Malowanie ponownie pomoże czy to tak zawsze już będzie? I drugie pytanie - jak przyjmie dąb chlorokauczuk - tam gdzie smoła jest chce domalować, żeby błyszczało jak psu ...