Ano to, że na ten przykład wyspa Krk to nazwa geograficzna w żaden sposób z językiem polskim nie jest związana. Spytaj w Italii o Włochy, albo Rzym to co Ci odpowiedzą (taka sobie analogia)? A że Krk nikomu nie chciało się na polski przerabiać? Że tak samo brzmi?
To trochę jak z różnicą między mieć , a mieć (bez urazy, nikogo nie chcę obrażać).
Pół żartem. Pół serio.
Moderator: Moderatorzy
[hide]Nazw, które nie mają ustalonego w polszczyźnie polskiego odpowiednika nie tłumaczy się. Tak jest np. ze wspomnianym wcześniej przeze mnie Albuquerque.Naj pisze:[hide]A jak przetłumaczysz na polski nazwę wyspy Krk?[/hide]
A co do tłumaczenia... Polacy rzeczywiście (być może przez pokrewieństwo języków) byli leniwi i nie tłumaczyli tej i innych nazw chorwackich. Wymawiali je inaczej niż Chorwaci (oni wymawiają to podobno jako kerk) ale pisownia nie była dla nich "obca". Inne narody jednak nazwę tej wyspy przetłumaczyły i to dość dawno. Najpierw na łacinę - Curicta, później na włoski - Veglia z czego Niemcy uczynili Vegl. [/hide]
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
[hide]Ja spotkałem się z chorwacką wymową brzmiąca raczej jak "kyrk". Jednak to "y" (albo "e") było bardzo krótkie. Ale może się przesłyszałem, bo nie bardzo przywiązywałem do tego wagę...
Dla mnie każde słowo, także nazwy geograficzne i nazwiska, funkcjonujące w języku polskim (niezależnie od tego, czy są spolszczone czy nie), należą do tego języka i są "słowami polskimi". Ale może się mylę...[/hide]
Dla mnie każde słowo, także nazwy geograficzne i nazwiska, funkcjonujące w języku polskim (niezależnie od tego, czy są spolszczone czy nie), należą do tego języka i są "słowami polskimi". Ale może się mylę...[/hide]
A co powiesz o spolszczaniu rumuńskich nazw choćby gór ...?Nazw, które nie mają ustalonego w polszczyźnie polskiego odpowiednika nie tłumaczy się.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie wiem, o które konkretnie nazwy ci chodzi, ale zapewne należą do wymienionej przeze mnie grupy nazw o ustalonym w polszczyźnie odpowiedniku. To znaczy spolszczenie nastąpiło tak dawno, że wszyscy traktują je jako rodzime i niemal niemożliwe jest ustalenie, kto pierwszy w mowie i piśmie się nimi posłużył.Sten pisze:A co powiesz o spolszczaniu rumuńskich nazw choćby gór ...?
Pierwszy z brzegu przykład jaki znalazłem to Turbacz. W Wikipedii znajdziesz taki opis:
Jedna z teorii mówi że pochodzi od rumuńskich słów: turba – „darń, torf”. Istnieje też teoria według której pierwotnie określenie dotyczyło Potoku Turbacz i jest nazwą dokładnie wschodniorumuńską nawiązującą do słowa turbat – „wściekły”, „szalony”, „zmącony”, „mętny”. Wysunięte zostały także przypuszczenia że nazwa może pochodzić od gry na trembitach, według tej teorii słowa góralskie zaczynający się na: tr byłyby pierwotną wersją.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.