Motorek

[Sten]

Z jakiego kraju motocyklistę spotkał Góral ?

[Piotrek]

[hide]Nie widzę dokładnie ale czy to nie aby USA?[/hide]

[Döhler]

[hide]Swojsko wygląda, może pepik?[/hide]

[Naj]

[hide]Nie z PL[/hide]

[Naj]

[hide]Wygląda na Belgię[/hide]

[góral bagienny]

[hide]Znów muszę coś napisać i to ukryć aby zobaczyć odpowiedzi. [/hide]

[góral bagienny]

Piotrek był poniekąd blisko ale jednocześnie sakrucko daleko! Reszta same pudła. To spora podpowiedź!
Kombinujcie dalej
Acha, Naj w pierwszym odruchu nie spudłował- to nie PL

[góral bagienny]

Odpowiedzi poprawnej brak!
Motocykl na Buzłudżę (bo tam go spotkałem) przybył z Australii! Ocean pokonał w skrzyni na statku, a para podróżników wsiadła na niego gdzieś na wybrzeżu azjatyckim. Dokładnie to nie wiem, bo moja biegłość w języku angielskim nie upoważniała mnie do włączenia się w dyskusję kilkorga motocyklistów (były jeszcze motorki z Turcji i Słowenii); usłyszałem i zrozumiałem jedynie, że jechali już m.in. przez Kazachstan.
To dopinguje mnie do zaplanowania na przyszły rok jakiejś międzynarodowej trasy WSKą, może Habkowce-Cisna-Radoszyce-Palota-Medzilaborce-Czertiżne-Czeremcha-Jaśliska-Komańcza-Cisna-Habkowce? Piękna pętla, piękne wyzwanie!

[Sten]

W jeden dzień dasz radę ... chyba ...

[góral bagienny]

Ha! W Czeremsze ma chałupę mój kumpel .
Ale nawet jeśliby go nie było, to raptem jest ze 150 km, a ja mam doświadczenia w kursie WSKą do Lublina, no to co to za dystans.

[Sten]

mam doświadczenia w kursie WSKą do Lublina

To było pewnie w czasach, jak byłeś o jakieś 30 kg młodszy ...

[góral bagienny]

30? Chyba nie... Ale coś pomiędzy 15 a 20 to na pewno.
Za to silnik WSKi teraz po szlifie!

[Sten]

Dasz się przejechać ...?

[góral bagienny]

Nie będę takie skąpiradło jak Ty i dam!
A kiedy dasz mi okazję żeby udowodnić jakim dobrym kumplem jesteś?
Bo muszę porównać z tą datą terminy przydatności do spożycia zgromadzonych na wyprawie płynów do testowania.

[Sten]

Już za miesiąc i dwa, trzy dni ...

[góral bagienny]

To żebyśmy się tylko nie rozminęli... Muszę z Góralową uzgodnić zapisy w dzienniczkach wyjazdowych. Jednak sprawa jest o tyle bezpieczna, że obojgu nam z rocznego limitu urlopowego zostało po bodaj 3-4 dni, więc ewentualne wyjazdy dotyczyć będą jeno łykendów.

[Sten]

Jest to cieszące z mojego punktu widzenia ...