Szeliniak
Moderator: Moderatorzy
Dowolność ograniczona słowami:monika91 pisze:Cóż, pozostaje jakaś dowolność
Krążownik pisze:"W przypadku stwierdzenia nasilenia uszkodzeń zagrażających udatności uprawy"
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- falszywyfaraon
- początkujący
- Posty: 91
- Rejestracja: piątek 16 lis 2018, 11:47
wałki wabią szeliniaka na uprawę. W zwiazku z tym:monika91 pisze:Jeszcze takie pytanie... ile wałków powinno się wykładać w celu monitorowania? Są szkoły , ze 10...sa szkoły , że 20... więc ile Wy wykładacie?
1. Im mniej tym lepiej
2. Zamiast wałków - plastry w dołkach
3. Tylko na obrzeżu uprawy
to wystarczy do monitoringu. Zwalczanie to inna bajka.
większość rzadko miewa rację
- falszywyfaraon
- początkujący
- Posty: 91
- Rejestracja: piątek 16 lis 2018, 11:47
Jednego musimy być świadomi. Owadów które już siedzą na sadzonkach i żerują nic nie zwabi do pułapki. Musimy je ręcznie zebrać z sadzonek.monika91 pisze:A w zwalczaniu? Ile powinno się dokładać?
Trzeba też ustalić czy szeliniak już jest w uprawie czy nachodzi z zewnątrz. Jeżeli na pułapkach (plastrach) rozmieszczonych na obrzeżu uprawy jest po kilkanaście lub kilkadziesiąt owadów musimy założyć także pułapki kontrolne wewnątrz uprawy. Przy stwierdzeniu, że owady nachodzą z zewnątrz najlepszym zabezpieczeniem jest rowek chwytny dookoła uprawy. Jeśli są w uprawie zagęszczamy pułapki systematycznie aż ilość łowionych owadów na pojedynczej pułapce zacznie radykalnie spadać.
Jeśli problem z szeliniakiem jest u Was permanentny zalecałbym przelegiwanie zrębów.
większość rzadko miewa rację
- falszywyfaraon
- początkujący
- Posty: 91
- Rejestracja: piątek 16 lis 2018, 11:47
Dokładnie. Już pierwsze uszkodzenia są ostrzeżeniem.falszywyfaraon pisze: jezeli jest kilka na KAŻDEJ sadzonce to nie jest dużo tylko to jet tragicznie.
Do zwalczania Klasyczne dołki i pułapki w liczbie ok. 100szt./ha. Feromonowe 10-50szt./ha. Tak podawała IOL z 2004r.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- falszywyfaraon
- początkujący
- Posty: 91
- Rejestracja: piątek 16 lis 2018, 11:47
W tej sytuacji od początku nastawiłbym się na zwalczanie przy pierwszych zaobserwowanych uszkodzonych drzewkach. 100 dołków na hektar i do boju. Nic sensowniejszego nie wymyślisz Jeśli na drzewkach pojawią się rany to one będą wabić kolejne chrząszcze...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Prawda.Capricorn pisze: Już pierwsze uszkodzenia są ostrzeżeniem.
Akurat z szeliniakiem mam spore doświadczenie i opiszę to tak:
1 poziom to szeliniak JEST na wałkach kontrolnych
2 poziom to szeliniak JEST na wałkach kontrolnych w liczbie 5-10 mimo zbierania go co dwa dni
3 poziom to liczba na wałkach kontrolnych rośnie
ALARM - żeruje na sadzonkach i to w dzień. Wtedy wystarczą ciepłe noce i po ptokach - wypady rzędu 20-40 gwarantowane, a przy braku zwalczania oczywiście rosną.
Podsumowując - liczba znajdowanych owadów jest ważna, dynamika zmian jeszcze istotniejsza, trzeba regularnych kontroli aby to wcześnie wychwycić.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Glaca ma racje ja też tak podchodzę do problemu . Może zamiast wałków wyłożyć wiązki chrustu podczas wystąpienia nasilenia żerowania . Kiedyś jeszcze można było maczać ten chrust w Marszalu ale obecnie w dobie certyfikatów to chyba odpada . Wiązki działają mocniej od wałków a i pracochłonność jest mniejsza .
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Właśnie. Z chrustu się nie wybiera.Kuna lesna pisze:My zbieraliśmy z chrustem i niszczyliśmy .
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.