Leśnik+ na Androida
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek 19 kwie 2018, 15:47
Leśnik+ na Androida
Cześć,
Orientujecie się, na jakim etapie są prace nad nowym Leśnikiem na Androida? Planujecie jużÂ zakup nowych rejestratorów, jeśli tak to jakie modele? Jestem ciekawy, jak wygląda to w Waszych dyrekcjach. Jakiś czas temu pojawiła się lista urządzeń rekomendowanych przez ZILP, na której były urządzenia z całego spektrum. Czy u Was też jest swoboda w doborze urządzeń, czy macie coś odgórnie narzucone (maks. ceny, modele)? Dopiero zgłębiam ten temat (przejąłem obowiązki admina) i szczerze mówiąc jestem zdezorientowany.
Pozdrawiam, Piotr
Orientujecie się, na jakim etapie są prace nad nowym Leśnikiem na Androida? Planujecie jużÂ zakup nowych rejestratorów, jeśli tak to jakie modele? Jestem ciekawy, jak wygląda to w Waszych dyrekcjach. Jakiś czas temu pojawiła się lista urządzeń rekomendowanych przez ZILP, na której były urządzenia z całego spektrum. Czy u Was też jest swoboda w doborze urządzeń, czy macie coś odgórnie narzucone (maks. ceny, modele)? Dopiero zgłębiam ten temat (przejąłem obowiązki admina) i szczerze mówiąc jestem zdezorientowany.
Pozdrawiam, Piotr
Pytasz o informacje handlowe. Nie wiem, czy forum to dobre miejsce ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
No tak, ten paskudny Huawei...TomCio pisze:Forum to dobre miejsce na wszystko. Temat zgłębiam, ale nie mam czym się podzielić. Miałem w rękach sprzęt Takmy i jest on drogi, ale profesjonalny. Chińszczyzny nie dotykałem i nie chciałbym...
A dlaczego to w ogóle jest sprzęt od Takmy czy innej PFBZZL? Przy wolumenie 5-6 tys. szt. Chińczyk to zrobi w dobrej cenie, nawet przy zakładanej jakości, wg przekazanej specyfikacji przez zamawiającego, np PGL LP czy jakiś ZPUH
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Niestety to nie przejdzie, jak Wiesz. I to z kilku powodów. Od PZP, poprzez samodzielność nadleśniczego, niechęć użytkowników, obsługę serwisową, bezpieczeństwo danych i niezawodność sprzętu. Poszliśmy w latach 90-tych w HP i nie wiemy co to Chińszczyzna za 500 zł. Może teraz się niestety dowiemy?
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
-
- początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek 19 kwie 2018, 15:47
TomCio urządzenia, które testowałeś były na podobnym poziomie cenowym niż obecne rejestratory z Windows Mobile na pokładzie?
Co do chińczyków to uważam to za wielkie nieporozumienie... Wyobrażam sobie wysoką awaryjność takich urządzeń, ich konfiguracje oraz względy bezpieczeństwa. W przypadku uszkodzenia się rejestratora serwis w Chinach? czy do elektrosmieci?
Co do chińczyków to uważam to za wielkie nieporozumienie... Wyobrażam sobie wysoką awaryjność takich urządzeń, ich konfiguracje oraz względy bezpieczeństwa. W przypadku uszkodzenia się rejestratora serwis w Chinach? czy do elektrosmieci?
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Wiesz co, nie testowałem, tylko przymierzam się do przetargu na nie. Miałem okazję - dzięki Takmie wziąć do ręki kilka egzemplarzy. Ponieważ miałem okazję popracować na najstarszych rejestratorach i kolejnych mam jakiś punkt odniesienia. Znając trochę również z praktyki realia pracy w terenie, podobają mi się sprzęty nie tylko idioto-odporne, ale i błoto-odporne, "upadko-betono-odporne" na dodatek mające inne - czysto użytkowe - zalety. Mam na myśli akumulator i możliwość jego wymiany, ładowanie, akcesoria do auta, skaner kodów, leżenie w dłoni, obsługa na mrozie, w deszczu, etc. Postęp jest taki, że sprzęt, który DGLP "rekomenduje" do testów częst już ma swoje nowsze wersje, czasem znacząco lepsze. Ale nie są rekomendowane, więc się ich nie testuje. Rozdarcie nabywców jest teoretycznie proste do rozwiązania. Albo chińczyk za 1000 zł albo markowy sprzęt za 1000 €. Przyznam szczerze ciekaw jestem opinii użytkowników testujących. Ale tego sprzętu markowego z wyższej półki to nie chciałem z rąk wypuszczać. Kapitalne rozwiązania użytkowe i po prostu miło coś takiego wziąć do ręki. Prywatnie korzystam z porządnego koreańczyka z zaokrąglonymi boczkami, ale do pracy w lesie wybrałbym coś na prawdę solidnego.
Ciekaw jestem co zwycięży. Bo logika mówi wziąć 2 tanie i będzie na zapas, za 20% ceny dobrego. Ale chciałbym też poznać całą ofertę, serwisową i związaną z bezpieczeństwem danych i sprzętu w razie utraty/awarii przed podjęciem decyzji.
Mam nadzieję, że wkrótce pojawią się jakieś szczegóły.
A tak na marginesie, to czy DGLP nie widzi problemu z Chińczykami, czy jest to problem w lasach nieistotny?
Ciekaw jestem co zwycięży. Bo logika mówi wziąć 2 tanie i będzie na zapas, za 20% ceny dobrego. Ale chciałbym też poznać całą ofertę, serwisową i związaną z bezpieczeństwem danych i sprzętu w razie utraty/awarii przed podjęciem decyzji.
Mam nadzieję, że wkrótce pojawią się jakieś szczegóły.
A tak na marginesie, to czy DGLP nie widzi problemu z Chińczykami, czy jest to problem w lasach nieistotny?
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Oczywiście przesadzam, wiem. Wiem, że nie przejdzie. Do powodów dodam, że ochoczo się ustala i wprowadza jednolitość, by określić co ma powiedzieć przed ruszeniem autokaru odpowiedzialny za imprezę wielofunkcyjną. Tam, gdzie standaryzacja i jednorodność jest ze wszech miar wskazana, unika się jej jak ognia, bo potrzeba odpowiedzialności za podjęte decyzje.TomCio pisze:Niestety to nie przejdzie, jak Wiesz. I to z kilku powodów. Od PZP, poprzez samodzielność nadleśniczego, niechęć użytkowników, obsługę serwisową, bezpieczeństwo danych i niezawodność sprzętu. Poszliśmy w latach 90-tych w HP i nie wiemy co to Chińszczyzna za 500 zł. Może teraz się niestety dowiemy?
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Już tyle prób było i podchodów... Nie da rady i już.poreba pisze:Tam, gdzie standaryzacja i jednorodność jest ze wszech miar wskazana (...)
Pamiętam jak dawno temu w Kostrzycy na zlocie u Ryśka próbowałem namawiać Dyr. Dawidziuka żeby Lasy dogadały się z jakimś dostawcą sprzętu i wystartowały o koncesję na operatora GSM. (wygrał ostatecznie Play). To się dowiedziałem, że nie da rady, że trzeba by ustawę zmieniać etc.
Z dzisiejszego punktu widzenia - fajnie by było. I zapewne finansowo by się też opłaciło, ale to było nie do przejścia. Na pomysły typu zamówmy linię na Tajwanie i produkujmy zielone laptopy z logo LP na obudowie, w dowolnej konfiguracji. I oczywiście co jeszcze innego zechcemy. To słyszałem, że jesteśmy za małą firemką na takie pomysły, albo że każdy Nadleśniczy ma prawo do swobodnego wyboru (wtedy nie było jeszcze PZP).
Nawet kontraktu na zakup papieru do drukarek się nie opłaca widać podpisać centralnie, a to co wytargujemy na przetargu wychodzi dla wielu za drogo.
Konkludując drogi przyjacielu porebo, się nie da - bo nie! Nie my tu jesteśmy od myślenia i strategii! Chcesz coś zmienić - awansuj! A i tak w tej firmie niewiele zdziałasz
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
-
- początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek 19 kwie 2018, 15:47
-
- początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek 19 kwie 2018, 15:47
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Toż to jakaś srzeczność!. W tej kwestii, to (niezależnie od uwarunkowań zewnętrznych) sprawa autoświadomości poznania wewnętrznego. Takie obcęgi, na przykład, średnio nadają się do wbijania gwoździ, lepiej niech zajmują tym, do czego się nadają.TomCio pisze: drogi przyjacielu porebo /.../ awansuj!
A że się czasami da, chociażby częściowo i ułomnie - sam wiesz.
Przecież problemy lub ich brak z niektórymi sprzętasami mogę dzielić z innymi w naszej rdlp.
To nie jest "nie da się", to "niechcesię" jest. A dokładniej braku bezpośredniego
osobistego efektu u decydento-pomyślunkowiczów naszych.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Do terenu docierają wiadomości o naciskach na odejście od rejestratorów. Lesniczowie mają działać na androidzie... w "cywilnych" smartfonach lub "wzmocnionych" urządzeniach jednocześnie korzystając z nich jak z telefonu i rejestratora.
Jedno i drugie rozwiązanie sobie przeczy. Ciekawy jestem kiedy ktoś na odpowiednim stanowisku w końcu to zauważy.
Jedno i drugie rozwiązanie sobie przeczy. Ciekawy jestem kiedy ktoś na odpowiednim stanowisku w końcu to zauważy.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Nie wiem jakie telefony miałeś w rękach, ale jeden z nich, po zdjęciu obudowy niewiele różni się od Galaxy A5 wielkością z obudową, którą obecnie użytkuję. Wielkość kompletnie nie przeszkadza. Oczywiście są pewnie jakieś pancerne smartfony w jeszcze pancerniejszych ochraniaczach, ale ten którym się bawiłem bez problemu mieści się w kieszeni spodni
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin