Ciężki wybór, co wybrać, co kupić
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: niedziela 04 gru 2016, 14:42
Ciężki wybór, co wybrać, co kupić
Witam,
Pytam ogółu bo sam nie mogę się zdecydować. Jakie auto byście wybrali teraz do lasu dla podleśniczego w kwocie do 30 000zł???? Silnik benzynowy bo jak w większości przypadku to bardzo krótkie odcinki, i w sumie blisko domu.
Wstępne poszukiwania wyłoniły Grand Vitare II, co o niej myślicie, może ktoś użytkuje, i wystawi opinie?
Teren łatwy, nizinny, drogi raczej dobre, sporadycznie zdarza sie jakieś większe "błotko"
Pozdrawiam:)
Pytam ogółu bo sam nie mogę się zdecydować. Jakie auto byście wybrali teraz do lasu dla podleśniczego w kwocie do 30 000zł???? Silnik benzynowy bo jak w większości przypadku to bardzo krótkie odcinki, i w sumie blisko domu.
Wstępne poszukiwania wyłoniły Grand Vitare II, co o niej myślicie, może ktoś użytkuje, i wystawi opinie?
Teren łatwy, nizinny, drogi raczej dobre, sporadycznie zdarza sie jakieś większe "błotko"
Pozdrawiam:)
Mam. Kupiona w roku 2011 (nowa). 2,4 benzyna. Przebieg nieduży - ok. 80k. Awarie:
- wymiana wodzików w skrzyni biegów. Naprawa seryjna/bezpłatna na zlecenie producenta. Nie zauważyłem usterki.
- pęknięta szyba przednia. Prawdopodobnie na skutek naprężeń. Nie było śladów kamieni/żwiru. Parę lat temu w szybę uderzył... bażant. Może wtedy jakieś naprężenia powstały.
- po 70 k - docisk sprzęgła. Wymiana z wyrównaniem koła zamachowego. Ca 2500
- akumulator.
Pali... przy jeździe z Najową 8-9. Bez Najowej - 10
Jazda w terenie bez kłopotów. Blokady używałem może 3 razy przy wyciąganiu przyczepy z jeziora.
- wymiana wodzików w skrzyni biegów. Naprawa seryjna/bezpłatna na zlecenie producenta. Nie zauważyłem usterki.
- pęknięta szyba przednia. Prawdopodobnie na skutek naprężeń. Nie było śladów kamieni/żwiru. Parę lat temu w szybę uderzył... bażant. Może wtedy jakieś naprężenia powstały.
- po 70 k - docisk sprzęgła. Wymiana z wyrównaniem koła zamachowego. Ca 2500
- akumulator.
Pali... przy jeździe z Najową 8-9. Bez Najowej - 10
Jazda w terenie bez kłopotów. Blokady używałem może 3 razy przy wyciąganiu przyczepy z jeziora.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
po pierwsze primo, samochód do lasu dla podleśniczego za 30 tys ?!!!!!!
znaczy bogaty z domu i kto bogatemu zabroni
po drugie primo, skoro teren łatwy po co ci terenówka i do tego tak duża
po trzecie primo, skoro teren łatwy kup coś małego , bez napędów z ekonomicznym silnikiem i co najważniejsze tanie w naprawie. (fiat panda)
ps
co raz więcej znanych mi leśników -po chwilowym zachwycie nad 4x4 - wraca do osobówek, małych dostawczaków.
znaczy bogaty z domu i kto bogatemu zabroni
po drugie primo, skoro teren łatwy po co ci terenówka i do tego tak duża
po trzecie primo, skoro teren łatwy kup coś małego , bez napędów z ekonomicznym silnikiem i co najważniejsze tanie w naprawie. (fiat panda)
ps
co raz więcej znanych mi leśników -po chwilowym zachwycie nad 4x4 - wraca do osobówek, małych dostawczaków.
Re: Ciężki wybór, co wybrać, co kupić
Kup Fiata SC z LPG...Bozydar1234 pisze:...Teren łatwy, nizinny, drogi raczej dobre, sporadycznie zdarza sie jakieś większe "błotko"
Pozdrawiam:)
na początek
POWAGA!!!
Ja ma tak, że "stać mnie" na dwa auta i jak jest sucho albo zamarznięte to poruszam się SC.
Ale jak rozkiśnie i prace mam na olsach i temu podobnych terenach zalewowych to jeżdżę "MIŚKIEM" 1991 2.5D ale poważnie wyposażony. Blokada mostu tylnego, wciągarka, lift, sprężarka to pompowania poduszek pod autem. - Takie auto kupisz za około 20tyś. Ważna jest Zdrowa rama, bo karoseria niech ma sobie dziury - aby do środka się nie lało
P.S. z tym "bogactwem" to tak, że taniej jest jeździć na LPG połowę sezonu, bo opłaty za SC są niewielkie a koszty remontów też nie bolą tak jak terenowego. Jedno co trzeba uważać... - to miska olejowa... - jeden silnik już poszedł na złom ale 40tyś po lesie zrobiłem i teren wcale nie taki łatwy.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
-
- początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: niedziela 04 gru 2016, 14:42
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
We w miarę łatwym terenie (Bory Tucholskie) dobrze sprawowała się nam każda osobówka. Od maluchów, przez "Saxofony", oczywiście Golfy , po terenówki wszelakiej maści.
Dziś uniwersalnie rozejrzałbym się za gazowanym subaru, albo do zagazowania. Jednak uważam - z czym się mogą niektórzy nie zgodzić - że osobne auto w teren warto mieć. Te wszystkie brudy, śmieci, zapachu(!!!) i klamoty jakie się wozi... prędzej czy później pomogą podjąć decyzję. Że o ewentualnej małżonce nie wspomnę
Dziś uniwersalnie rozejrzałbym się za gazowanym subaru, albo do zagazowania. Jednak uważam - z czym się mogą niektórzy nie zgodzić - że osobne auto w teren warto mieć. Te wszystkie brudy, śmieci, zapachu(!!!) i klamoty jakie się wozi... prędzej czy później pomogą podjąć decyzję. Że o ewentualnej małżonce nie wspomnę
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Blues Brothers pisze:W mieście łatwo leśnika rozpoznać i auto niesprzedawalne, chyba że lakierowanie przed sprzedażą.
Mając 30 tys, wydałbym 3 tys na leśnowóz i 27tys na rodzinny. Radzę sprawdzić ceny części, np ile kpl amortyzatorów do Suzi a ile do w/w SC
P.S. nie ma aut "uniwersalnych"
za 3 tyś to SC, GOLF, PANDA VAN - 2 miejsca ale w pace można manele wozić.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."