Kontrola ZUL
Moderator: Moderatorzy
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Problem może nastąpić gdy zainterweniuję zbyt dosadnie czyli np przerwę prace firmie np za brak certyfikatu na kasku lub właśnie gdy domniemam że dany pracownik jest członkiem załogi ZUL, bo niestety nie mam wglądu w aktualną obsadę firmy . .
Niektórzy cały czas ZUL e utożsamiają z firmą Lasy Państwowe i myślą że to leśniczy odpowiada za BHP w tej firmie , niestety to już historia i nawet wykładowcy BHP którzy jeszcze z 5 lat temu tak nakazywali teraz nauczają inaczej .
Mój podleśniczy był tydzień temu na takim szkoleniu .
Natomiast mnie osobiście zastanawia ze względu na podległość służbową czy leśniczy odpowiada za BHP podleśniczego ?
Niektórzy cały czas ZUL e utożsamiają z firmą Lasy Państwowe i myślą że to leśniczy odpowiada za BHP w tej firmie , niestety to już historia i nawet wykładowcy BHP którzy jeszcze z 5 lat temu tak nakazywali teraz nauczają inaczej .
Mój podleśniczy był tydzień temu na takim szkoleniu .
Natomiast mnie osobiście zastanawia ze względu na podległość służbową czy leśniczy odpowiada za BHP podleśniczego ?
Owszem odpowiada, jako bezpośredni przełożony, choćby za tzw. szkolenie stanowiskowe...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Sprawa skomplikuje się jeszcze, jeśli drwal jest jednoosobową firmą, działającą jako podwykonawca ZULa...
Dziwne, że współcześni leśnicy przejawiają taką przemożną potrzebę kontrolowania. Kontrolowali już tartaki i zakłady odbiorców drewna. I od dawna prą na kontrolowanie wewnętrznych spraw wykonawców. Tacy nieetatowi inspektorzy pracy...
Nie mówię tu o przypadkach drastycznych, np. drwale pijani w sztok na zrębie. Ale na to powinien zareagować każdy obywatel, nie tylko leśniczy.
Dziwne, że współcześni leśnicy przejawiają taką przemożną potrzebę kontrolowania. Kontrolowali już tartaki i zakłady odbiorców drewna. I od dawna prą na kontrolowanie wewnętrznych spraw wykonawców. Tacy nieetatowi inspektorzy pracy...
Nie mówię tu o przypadkach drastycznych, np. drwale pijani w sztok na zrębie. Ale na to powinien zareagować każdy obywatel, nie tylko leśniczy.
Tyle, że leśniczy nie tylko powinien. Leśniczy ma obowiązek, gdyż reprezentując zamawiającego kontroluje nie tylko poprawność wykonanych zadań, ale i zgodność wykonywania prac z umową, a tam są zapisy o behapie. Nawet nie wspominam o certyfikacjach itepe...Naj pisze:Ale na to powinien zareagować każdy obywatel, nie tylko leśniczy.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Tak. Z powodów wymienionych przez Stena, a także dlatego, że odpowiada za całokształt spraw leśnictwa mu powierzonego.Kuna lesna pisze:czy leśniczy odpowiada za BHP podleśniczego
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie nadgorliwość. Przezorność. Żeby nie odpowiadać na pytanie prokuratora - dlaczego pan nic nie zrobił, wiedząc o złamaniu przepisów?Naj pisze:I to jest właśnie ta nadgorliwość.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie jestem na bieżąco, jeśli chodzi o prawną odpowiedzialność leśniczego za pracowników ZUL, ale Kuna Leśna napisał:
Jest jeszcze odpowiedzialność moralna - o której piszesz. Ale najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych (a o takich piszesz) przy pozyskaniu, jest wadliwa technika pracy, której i tak nie skontrolujesz. I popatrz tak szczerze. Ile Twoje kontrole wyeliminowały wypadków?
Gdybyś miał leśnictwo 2 x większe (albo 3 x...) to po prostu nie miałbyś czasu na kontrolowanie pracowników ZULi...
Ten strach przed prokuratorem wynika bardziej z nieznajomości prawa niż z rzeczywistego "zagrożenia".Miałem wypadek w moim leśnictwie podczas prac leśnych i wiem kto odpowiada za stan BHP na pozycji .Prokurator żąda w tej sytuacji protokołu przekazania pozycji ( zlecenia ) i od tej pory nie ma pytań do zleceniodawcy . Sprawa jest rozpatrywana w firmie wykonującej .
Jest jeszcze odpowiedzialność moralna - o której piszesz. Ale najczęstszą przyczyną wypadków śmiertelnych (a o takich piszesz) przy pozyskaniu, jest wadliwa technika pracy, której i tak nie skontrolujesz. I popatrz tak szczerze. Ile Twoje kontrole wyeliminowały wypadków?
Gdybyś miał leśnictwo 2 x większe (albo 3 x...) to po prostu nie miałbyś czasu na kontrolowanie pracowników ZULi...
No i Kuna dobrze napisał. Ja nie muszę sprawdzać atestów, czy homologacji sprzętu. Jednak widząc cieknący olej na ziemię, gościa bez kasku ścinającego drzewa, albo próbującego np. odcinać wałki z zawieszonego drzewa tudzież w ogóle jakiegoś nowego pracownika na powierzchni to moim obowiązkiem jest reagować. To mam na myśli. Nie zamiaruje ciśnienia powietrza w oponach ciągnika sprawdzać...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5670
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
I to jest właśnie to, co mnie wkurza przy kontrolowaniu pracowników ZULi przez leśników. Jesteś zadowolony, jeśli drwal ma na łbie coś czerwonego (albo żółtego). Ale że to coś ma zmniejszoną o 80% odporność na uderzenie, to już Cię nie interesuje. To taka kontrola jaką wykonywał st. sierżant w JW w Inowrocławiu: Buty muszą stać 5 cm od brzegu łóżka, np. a że te buty są dziurawe, to już nie jego broszka... No, ale wdowie możesz powiedzieć: kask miał, kontrolowałem...Capricorn pisze:...Ja nie muszę sprawdzać atestów, czy homologacji sprzętu.... gościa bez kasku ścinającego drzewa, albo próbującego np. odcinać wałki z zawieszonego drzewa...
To, że wpadniesz na sytuację ze skracaniem zawieszonego drzewa, to prawdopodobieństwo mniejsze niż trafienie na mysz w piwie. Przecież na powierzchni nie "jesteś" a "bywasz"...
Zapewne inwencja smarkfona. Albo grube paluszki - "S" jest na QWERTY obok "D".zulus pisze:UST
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.