Czy leśniczy w leśniczówce jest najemcą
Moderator: Moderatorzy
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Czy leśniczy w leśniczówce jest najemcą
Czy przy kupnie lokalu przez leśniczego, który mieszkał w leśniczówce można stosować przywileje z art.40a Ustawy o lasach? Czy to zamieszkanie w leśniczówce można traktować jako najem?
http://orzeczenia.strzelce.sr.gov.pl/co ... -11-08_001
http://orzeczenia.strzelce.sr.gov.pl/co ... -11-08_001
Fred
jako, że wyrok wydał:
"Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich Wydział I Cywilny"
To o niczym nie świadczy...
no może, że jeszcze długa droga przed stronami "sporu"
"Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich Wydział I Cywilny"
To o niczym nie świadczy...
no może, że jeszcze długa droga przed stronami "sporu"
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Mnie się wydaje, że to sprawa błędnego nazewnictwa ze strony nadleśnictwa. Jeżeli nadleśnictwo stosowało ciągle do kolejnych umów nazwę (tytuł) "umowa najmu" to nie ma podstaw do pozwu o zwrot zniżek.
Gdyby choć raz użyło nazwy "umowa użyczenia lokalu bezpłatnego" to okres zamieszkania na podstawie tej umowy nie zaliczał by się do okresu najmu, bowiem wówczas nie występował by stosunek najmu.
Gdyby choć raz użyło nazwy "umowa użyczenia lokalu bezpłatnego" to okres zamieszkania na podstawie tej umowy nie zaliczał by się do okresu najmu, bowiem wówczas nie występował by stosunek najmu.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Też jestem takiego zdania ale jeszcze bym ustalił głębiej jak przedstawia się ewidencja księgowa kosztów tego ,,bezpłatnego" lokalu. W nadleśnictwie w którym pracowałem to płaciłem podatek od kwoty czynszu rekompensowanego przez nadleśnictwo w ramach świadczenia pracowniczego. Od tej kwoty nadleśnictwo odprowadzało jeszcze składkę ZUS. W takiej sytuacji uważam,że stosunek prawny bardziej podpada pod najem niż użyczenie.Piotrek pisze:Mnie się wydaje, że to sprawa błędnego nazewnictwa ze strony nadleśnictwa. Jeżeli nadleśnictwo stosowało ciągle do kolejnych umów nazwę (tytuł) "umowa najmu" to nie ma podstaw do pozwu o zwrot zniżek.
Gdyby choć raz użyło nazwy "umowa użyczenia lokalu bezpłatnego" to okres zamieszkania na podstawie tej umowy nie zaliczał by się do okresu najmu, bowiem wówczas nie występował by stosunek najmu.
Fred
Raczej nie.Fred pisze:W takiej sytuacji uważam,że stosunek prawny bardziej podpada pod najem niż użyczenie.
Jest to rodzaj świadczenia pozapłacowego (stąd podatek i składki) ale nie najem.Pracodawca może wynająć lokal pracownikowi – jeżeli czynsz zostanie ustalony w wysokości rynkowej, u pracownika nie powstanie przychód. Alternatywą jest użyczenie – w tym przypadku świadczenie będzie opodatkowane i oskładkowane, ale w niektórych przypadkach będzie można skorzystać ze zwolnień od podatku i składek ZUS.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Lasy Państwowe nie mogą ustalać czynszu rynkowego od lokali mieszkalnych tylko muszą stosować czynsz regulowany ponieważ lokale mieszkalne w Lasach Państwowych są własnością Skarbu Państwa i należą do publicznego zasobu mieszkaniowego.U mnie nadleśnictwo ustalało stawkę czynszu na podstawie stawki uchwalonej przez radę gminy dla gminnego zasobu mieszkaniowego, który wchodzi w publiczny zasób mieszkaniowy.Piotrek pisze:Raczej nie.Fred pisze:W takiej sytuacji uważam,że stosunek prawny bardziej podpada pod najem niż użyczenie.Jest to rodzaj świadczenia pozapłacowego (stąd podatek i składki) ale nie najem.Pracodawca może wynająć lokal pracownikowi – jeżeli czynsz zostanie ustalony w wysokości rynkowej, u pracownika nie powstanie przychód. Alternatywą jest użyczenie – w tym przypadku świadczenie będzie opodatkowane i oskładkowane, ale w niektórych przypadkach będzie można skorzystać ze zwolnień od podatku i składek ZUS.
Przed 2007r. prywatni właściciele lokali też musieli stosować czynsz regulowany ale zniósł to dla nich Trybunał Konstytucyjny i mogą stosować czynsz wolnorynkowy.
Fred
Nie ma znaczenia jaki czynsz, czy rynkowy czy regulowany. Istotne jest czy ustalono czynsz. Jeśli go płacisz to to jest twój koszt a nie przychód. Jeśli oddano ci mieszkanie w bezpłatne użytkowanie to ten niezapłacony czynsz stanowi twój przychód.Fred pisze:Lasy Państwowe nie mogą ustalać czynszu rynkowego
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
O tym wyżej...rutbekia pisze:I jak każdy przychód ze stosunku pracy jest oskładkowny i opodatkowany.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
A jak nadleśnictwo użyło w tytule tylko nazwy ,,Umowa"?Piotrek pisze:Jeżeli nadleśnictwo stosowało ciągle do kolejnych umów nazwę (tytuł) "umowa najmu" to nie ma podstaw do pozwu o zwrot zniżek.
Gdyby choć raz użyło nazwy "umowa użyczenia lokalu bezpłatnego" to okres zamieszkania na podstawie tej umowy nie zaliczał by się do okresu najmu, bowiem wówczas nie występował by stosunek najmu.
Fred
Bardzo teoretyczna możliwość i chyba nigdzie nie spotykana...Fred pisze:A jak nadleśnictwo użyło w tytule tylko nazwy ,,Umowa"?
Ostatecznie jednak zdecyduje to, czy podmiot płacił czynsz czy podatek i składki.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.