Sprzedaż drewna dla ZUL
Moderator: Moderatorzy
Sprzedaż drewna dla ZUL
Witam,
poszukuję odpowiedzi na pytanie, czy można sprzedać drewno do Zakładu Usług Leśnych, który to drewno pozyskuje? Mam u siebie w jednostce firmę, która obsługuje jeden z pakietów i jest jednocześnie klientem na drewno. Chcą zakupić drewno, które sami pozyskali. Czy istnieje jakieś zarządzenie/decyzja, która reguluje takie zakupy?
Z góry dziękuję za odpowiedź!
poszukuję odpowiedzi na pytanie, czy można sprzedać drewno do Zakładu Usług Leśnych, który to drewno pozyskuje? Mam u siebie w jednostce firmę, która obsługuje jeden z pakietów i jest jednocześnie klientem na drewno. Chcą zakupić drewno, które sami pozyskali. Czy istnieje jakieś zarządzenie/decyzja, która reguluje takie zakupy?
Z góry dziękuję za odpowiedź!
uva uvam vivendo varia fit
W sumie półtora roku temu.... Do dziś obowiązuje. Mowa o zakazie sprzedaży dla podmiotów na cele inne niż opałowe na rynku detalicznym. Można kupować w rozsądnych ilościach składając stosowne oświadczenie. Nikt jednak nie zabroni kupować pracownikom ZUL-i na potrzeby własne.j24 pisze:Z tego co pamiętam, to w zeszłym roku były uregulowania wyższego rzędu...
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Aż dziw, że nie powstała wyspecjalizowana komórka sprawdzająca te oświadczenia w komórkach, szopach i drewutniach klijętów, to jakieś niedopatrzenie jest po prostu.borowiak pisze:Mowa o zakazie sprzedaży dla podmiotów na cele inne niż opałowe na rynku detalicznym. Można kupować w rozsądnych ilościach składając stosowne oświadczenie.j24 pisze:Z tego co pamiętam, to w zeszłym roku były uregulowania wyższego rzędu...
A jak jakiś spekulant zamiast drewno wrzucić do pieca wystruga sobie jakiegoś krasnala i postawi sobie w jakmś ogródku?
Toż to przestępstwo skarbowe i może narazić LP na straty związane z nieodprowadzeniem VAT we właściwej wysokości.
PS. Nie zakończyłem powyższego wydawałoby się stosowaną emotką, gdyż, co ciekawe, nie jest bzdurą formalnie. Onegdaj pewien felietonista radiowy dzwoniąc do skarbówki, w pewnej nietypowej sprawie, uzyskał informacje, że wlanie do zbiornika paliwa w aucie wody, a nawet innych cieczy pochodzenia fizjologicznego, rodzi obowiązek uiszczenia podatku VAT i akcyzy paliwowej.
Dla mnie jest to totalna bzdura, bo sprzedawca powinien wyłącznie interesować się tym, czy dany klient ma pieniądze. Natomiast jakiekolwiek interesowanie się tym, co nabywca zrobi z zakupionym towarem, przypomina mi "łowy" IRCH-y na emerytki sprzedające bułki rano przed wejściami do biur i fabryk.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Hmmmm, były ostatnio takie kontrole w niektórych nadleśnictwach......poreba pisze:Aż dziw, że nie powstała wyspecjalizowana komórka sprawdzająca te oświadczenia w komórkach, szopach i drewutniach klijętów, to jakieś niedopatrzenie jest po prostu.
Masz prawo do własnej opinii, nie mniej jednak to zarządzenie nadal obowiązuje.Piotrek pisze:Dla mnie jest to totalna bzdura
Nie wszędzie jest takie.Quercus pisze:Wystarczy zarządzenie Nadleśniczego o kontroli drewna przed sprzedażą przez inżynier nadzoru dla ZULi i ich rodzin, oraz dla pracowników nadleśnictwa i ich rodzin
I bardzo dobrze, bo koneksje rodzinne to przyjdzie niedługo w urzędzie stanu cywilnego sprawdzać.borowiak pisze:Nie wszędzie jest takie.
Były, były ale podobno kontrolerów już w DGLP nie ma, o jakości boję się wypowiadać, mam instynkt samozachowawczyborowiak pisze:Hmmmm, były ostatnio takie kontrole w niektórych nadleśnictwach......
Jasne, że tak Fichtel, Skarbowy interesuje się tylko paragonem i stawką VAT, która tak a propos, mogłaby być dla całego drewna jednolita, np 12% :spokoFichtel pisze:A ciotkę w piekarni g... interesowało jak piekarz wykładał gotówkę i zabierał kosz bułek
P.S. Paragon dostawał
Hmm. A to czasami nie jest odpowiedź na pytanie związane z powstaniem speckomórki z tego artykułu https://www.pb.pl/wielkie-sprzatanie-la ... ych-907261
Nie jest, ale życzę powodzenia nowemu dyrektorowi w uprzątaniu sec - fachowców od donosów i pomówień, a tak nawiasem to gratuluję wyboru zastępcy pana Bogusława, może wreszcie coś drgnie w stronę normalnych relacji w firmiekolorowe kredki pisze: A to czasami nie jest odpowiedź na pytanie związane z powstaniem speckomórki z tego artykułu
A jakie relacje uważasz za "normalne"?Quercus pisze:w stronę normalnych relacji
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No w sumie to nigdy do końca nie był normalnie ale ................ no wiesz o troszkę spokoju i odbiurokratyzowanie mi się rozchodzi Chociaż już sam przestaję wierzyć, że np. Nadleśniczy będzie mógł prowadzić gospodarkę leśną zgodnie z zapisami w ustawie o lasach, czyli samodzielnie i nie będzie przedłużeniem ręki .............. itd, itpPiotrek pisze:A jakie relacje uważasz za "normalne"?
Wiem pobożne życzenia
To niemożliwe. Jesteśmy w ustroju i organizacji wyłącznie generującej biurokrację.Quercus pisze:odbiurokratyzowanie
A o samodzielności zapomnij. Jest niebezpieczna...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.