Obce gatunki zwierząt w naszej przyrodzie.

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

e-las
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 cze 2007, 13:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: e-las »

Po co w ogóle wprowadzać obce gatunki? Jeleń szlachetny jest zły? Wydaje mi się że powinniśmy korzystać z tego co dała nam przyroda, a nie z tego co sami sprowadzimy z innych rejonów świata.
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Część zwierząt wędruje do naszych lasów sama, np. niektóre gatunki ptaków. Jest to normalny stan rzeczy, ale część jest niepożądana, to prawda, choćby norka amerykańska. Ale do danieli to chyba się już przyzwyczailiśmy. Gdzie kończy się zwiększanie bioróżnorodności, a zaczyna ekspansja obcych gatunków? Trudno określić.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77782
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

e-las pisze:Po co w ogóle wprowadzać obce gatunki? Jeleń szlachetny jest zły? Wydaje mi się że powinniśmy korzystać z tego co dała nam przyroda
... a skąd wiadomo, że to co mamy to gatunki rodzime? ... one też musiały przyjść ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

[ Dodano: 2007-06-11, 11:37 ]
Kasia pisze:Gdzie kończy się zwiększanie bioróżnorodności, a zaczyna ekspansja obcych gatunków? Trudno określić.
w przypadku jenota czy nawet szopa - zdecydowanie ekspansja.
Jak jenot wypiera borsuka, a norka amerykańska europejską - to dzięki za taki wzrost bioróżnorodności :twisted:

[ Dodano: 2007-06-11, 12:21 ]
A taki muflon - niby swojak ;)
Przywędrował z Sardynii i Korsyki, u nas "dopiero" od 1902 r. (po stu latach można chyba go już uznać za swojaka?).
Na chwilę obecną populacja muflona w Polsce liczy ok. 2000 osobników :D
e-las
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 cze 2007, 13:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: e-las »

borodziej pisze:(po stu latach można chyba go już uznać za swojaka?).
W takim tempie to niedługo bażanty uznamy za rodzime.
drwalnik pisze:... a skąd wiadomo, że to co mamy to gatunki rodzime? ... one też musiały przyjść ...
No, troche to wiadomo. Jak słusznie zaznaczyłeś musiały przyjść. To zupełnie coś innego niż zostały przyprowadzone.
danek
początkujący
początkujący
Posty: 44
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 00:42
Lokalizacja: Poznań

Post autor: danek »

borodziej pisze:Jak jenot wypiera borsuka, a norka amerykańska europejską - to dzięki za taki wzrost bioróżnorodności
borodziej

nie wiem czy wiesz, ale ostatnia zarejestrowana norka europejska w Polsce była w 1923r. i poza tym zawsze była gatunkiem bardzo rzadkim, a pierwsza norka amerykańska była notowana w latach 30-tych więc związku nie widze.

Mimo to z wprowadzaniem nowych gatunków powinniśmy przestać, wystarczy to co się dzieje przypadkowo w wyniku działalności człowieka.
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

Jak jenot wypiera borsuka,
... oj to prawda - coraz trudniej zoczyć borsuka - źle się dzieje w państwie borsuczym :cry: ...
danek pisze:ostatnia zarejestrowana norka europejska w Polsce była w 1923r.
... ponoć jeszcze w Rosji gdzieś występuje - ale nic pewnego ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
kostek-brasil
leśniczy
leśniczy
Posty: 795
Rejestracja: wtorek 19 lip 2005, 00:00
Kontakt:

Post autor: kostek-brasil »

Nie jest źle z borsuczkami. Myślę, ze nadal dość pospolicie występują w całym kraju, choć nigdy nie były za bardzo liczne. Jenoty im specjalnie nie zagrażają. Zresztą sam dwukrotnie obserwowałem utarczkę obu panów i jeśli należałoby kogoś pożałować, to jenota.. :D Borsuczek sprawia z reguły takiego spokojnego, misiowatego "węszynoska", ale jak każdy z rodzinki łasicowatych, jest w razie potrzeby bardzo szybki i zwinny. Ponadto taki zadziora trochę. Z reguły dobrze się tolerują, ale jak jenocik przekroczy granicę, może dostać po nosie. :wink:
Nie martwiłbym się losem borsuczka tak bardzo. Myślę natomiast, że niedobrze może być z wiewióreczką rudą, gdy szara się zadomowi w Europie...
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

danek pisze:nie wiem czy wiesz, ale ostatnia zarejestrowana norka europejska w Polsce była w 1923r.
A widzisz, tego nie wiedziałem :)
Poleciałem "ekologicznym sloganem" często powtarzanym.
Zainteresowałeś mnie tą informacją - zaczynam się wczytywać (toż to tyle lat wszyscy wokół klepali ten slogan) --> Wniosek? Plotka wiele razy powtarzana.... :twisted:
Co do jenotów - sam je spotykalem, dość licznie (rozjechane na drogach, przebiegające truchtem, a nawet gniazdo z młodymi). Jenota jest dużo, coraz więcej :cry:
Ale wtopił się już w polski krajobraz jak bażant czy lokalnie daniele czy muflony.
Mamy co mamy - należy myśleć co dalej :!:

[ Dodano: 2007-06-12, 10:09 ]
W latach 2003-2005, dzięki bezinteresownej pomocy grupy specjalistów, baza danych została uzupełniona. Obecnie liczba gatunków obcych roślin, zwierząt i grzybów w bazie danych wynosi 761. Dla części z nich zebrano informacje o biologii, przyczynie, miejscu i czasie introdukcji na teren Polski, obecnym rozmieszczeniu i trendach populacyjnych, a także o wpływie na rodzime gatunki, siedliska i ekosystemy. Dla części gatunków określono również czy istnieje konieczność ich zwalczania i zasugerowano sposoby kontroli ich liczebności. W 2005 roku baza danych została włączona do sytemu NOBANIS (http://www.artportalen.se/nobanis/), który służy wymianie informacji o gatunkach obcych w Europie środkowej i północnej.
Więcej: IOP w Krakowie

[ Dodano: 2007-06-12, 10:11 ]
Szczeżuja chińska, świstun chilijski, cyraneczka bajkalska....

A my się nad muflonem i jenotem zastanawiamy :lol:
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

Dyskusja jak najbardziej zasadna, natomiast z faktami nie ma co dyskutować tak jest i już się nie odstanie, nie zapominajmy,że w zasadzie Eurazja to jeden kontynent podzielony sztucznie przez człowieka dla swoich celów, Cały ten obszar stanowi mozajkę ekosystemów i jak to w przyrodzie wszystko się przenika na wzajem miesza i wymienia materiałem genetycznym nie tylko na poziomie gatunków. Co do gatunków amerykańskich to odkąd Kolumb odkrył amerykę to się zaczeło wielkie miąchanie bo powstała dobra droga morska. :lol:
e-las
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 cze 2007, 13:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: e-las »

Quercus pisze:nie zapominajmy,że w zasadzie Eurazja to jeden kontynent podzielony sztucznie przez człowieka
Nie zapominajmy że jest coś takiego jak ural, który skutecznie uniemożliwia przepływ gatunków z azji do europy. Z jakiegoś względu tak samo jak sprowadzanie nieokorowanego drewna z afryki, ameryk tak i zza uralu jest zabronione.
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

A żółwi stepowych też nikt nie powinien przywozić, byczków do akwariów też itd.... :lol:
e-las
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 cze 2007, 13:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: e-las »

W dobie wzrastającego zagrożenia ze strony żółwi czerwonolicych wypuszczanych przez ludzi do zbiorników, wcale nie wydaje mi się to śmieszne
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Quercus pisze:byczków do akwariów też itd.... :lol:
Co innego akwarystyka i wszelkiego rodzaju hodowle domowe, a co innego zasiedlanie polskiej przyrody gatunkami obcego pochodzenia.
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Kasia pisze:
Quercus pisze:byczków do akwariów też itd.... :lol:
Co innego akwarystyka i wszelkiego rodzaju hodowle domowe, a co innego zasiedlanie polskiej przyrody gatunkami obcego pochodzenia.
Quercus miał na myśli (pewnikiem), że zwierzęta z hodowli zostają wypuszczane na wolność i później robią niezłego zamieszania w naturze. Byczek byczkiem, ale piranię a żabę złapać zamiast szczupaka - horror :twisted: :lol:
e-las
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 cze 2007, 13:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: e-las »

borodziej pisze:Byczek byczkiem, ale piranię
ok, może to być dobry temat do żartów, ale nie zmniejsza to jego powagi. Nie chodzi przecież o egzoty z innej strefy klimatycznej które nie przeżyją najbliższej zimy, z nimi natura sama sobie daje radę, problem z gatunkami tworzącymi realne zagrożenie dla rodzimej fauny i flory. Jenot, szop, norka amerykańska, bernikla kanadyjska, barszcz sosnowskiego...
Awatar użytkownika
seba4x4
początkujący
początkujący
Posty: 213
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:53
Lokalizacja: lasy polskie

Post autor: seba4x4 »

kostek-brasil pisze:Z reguły dobrze się tolerują, ale jak jenocik przekroczy granicę, może dostać po nosie.
W pobliżu leśniczówki mam i borsuki i jenoty, jakoś mogą się pogodzić :wink:
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

e-las pisze:ok, może to być dobry temat do żartów, ale nie zmniejsza to jego powagi. Nie chodzi przecież o egzoty z innej strefy klimatycznej które nie przeżyją najbliższej zimy, z nimi natura sama sobie daje radę,
Kolega mi dzisiaj opowiadał, jak jego żółw zrobił z domu "myk-myk" (Brzościu, Twój sąsiad zza ściany) :wink:
Poszukiwania nie przyniosły rezultatu - dopiero po zimie się ujawnił.
A właściwie... jego domek :cry:
Wyszedł z domu i nie wrócił? Nie, wyszedł... ze skóry :twisted:
Ale poczekajcie, klimat się ociepli, a żółwie i piranie się przystosują - jak globalizacja, to globalizacja :lol:
e-las
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 03 cze 2007, 13:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: e-las »

borodziej pisze:Ale poczekajcie, klimat się ociepli, a żółwie i piranie się przystosują - jak globalizacja, to globalizacja :lol:
Akurat czerwonolice dość często przeżywają zimy. Niestety :( Poczekamy parę latek to może faktycznie zaczną się rozmnażać. I wtedy, jak to mówią, będzie za późno :|
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

e-las pisze:I wtedy, jak to mówią, będzie za późno
No tak. Ale patrząc na to szerzej, to normalne, że zmienia się klimat, a potem flora i fauna. W dziejach ziemi nie raz miało to miejsce.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
ODPOWIEDZ