Dyżury pożarowe
Moderator: Moderatorzy
Lekarzy dotyczą zupełnie inne przepisy. W obecnym otoczeniu prawnym jedyne o co można się bić to prawo do odpoczynku tygodniowego.sormen pisze:Co do dyżurów trzeba by sięgnąć do przepisów lekarzy rezydentów .
Pewne rzeczy się nie zmieniają bo to taka tradycja jest. Kiedyś kupowało się np. farbę i pędzle do szacunków, skoble do naprawy grodzeń czy używało prywatnej komórki do pracy (i jeszcze opierdziel zbierało jak się ktoś z biura nie mógł dodzwonić ).sormen pisze: my ponosiliśmy koszty a nie pracodawca .
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Hmm... i tego ogólnego zapisu ma wynikać konieczność kupna i utrzymywania samochodów gaśniczych wyręczających PSP ?filipesku pisze: a czytałeś Ustawę?
Np to:
"Osoba fizyczna, osoba prawna, organizacja lub instytucja korzystające ze środowiska, budynku, obiektu lub terenu są obowiązane zabezpieczyć je przed zagrożeniem pożarowym lub innym
miejscowym zagrożeniem” - art. 3 ust. 1 ustawy o ochronie przeciwpożarowej.
Glaca, "nie wal głupa". One są kupowane na podstawie tego, że n-czy ma w ustawie o lasach delegację do zarządzania na swoim terenie działania. I jeśli uzna za konieczne posiadanie samochodu to go kupuje (tak jak każdy inny samochód służbowy). I nikt przy zdrowych zmysłach nie kupi ciężkiego wozu bojowego. A gdyby taki frustrat się znalazł, to na wyższych szczeblach nikt mu takiego zakupu nie zaakceptuje.Glaca pisze:Rozumiem, że nie ma przeszkód aby kupić ciężkie wozy gaśnicze po milionie za sztukę które będą się ścigały z wozami PSP i ochotniczą ?
One nie wyręczają. Nie są pełnoprawnymi wozami bojowymi Straży Pożarnej. Są środkiem do ugaszenia pożaru w zarodku, dzięki czemu nie trzeba angażować PSP i ciężkiego wozu do pożaru kilku arów ścioły...Glaca pisze:samochodów gaśniczych wyręczających PSP
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Ok, to jak nikt nie jest chętny... odpowiadam na pytanie pierwsze...Glaca pisze: Hmm... to z jakich przepisów wynika konieczność zakupu setek specjalistycznych samochodów patrolowo-gaśniczych ?
(Dz.U. 2006 nr 58 poz. 405)§ 11. 1. /.../ dla nadleśnictwa organizuje się co najmniej jedną bazę sprzętu do gaszenia pożarów lasów.
2. Wyposażenie bazy sprzętu do gaszenia pożarów lasów stanowią w szczególności:
1) dla lasów zaliczonych do I kategorii zagrożenia pożarowego /.../ - samochód patrolowo-gaśniczy albo przyczepa ze zbiornikiem na wodę o pojemności minimum 400 l z możliwością
podawania środka gaśniczego
Podstawę prawną, kto taką bazę powinien zorganizować i kto za nią odpowiada, podano wcześniej.
I nie, nie ma przeszkód żeby w nadleśnictwie kupić ciężkie wozy bojowe, nie ma przeszkód żeby nawet zorganizować zakładową straż pożarną, taką w mundurkach strażackich, z komendantem po WSP, trzeba się tylko MSW spytać (art. 16-17 z Dz.U. 1991 Nr 81 poz. 351). No i trzeba mieć uzasadnienie, że takie działania są celowe w konkretnej sytuacji.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Jednym słowem źródłem jest akt prawny w randze zarządzenia ministra środowiska.poreba pisze:Ok, to jak nikt nie jest chętny... odpowiadam na pytanie pierwsze...Glaca pisze: Hmm... to z jakich przepisów wynika konieczność zakupu setek specjalistycznych samochodów patrolowo-gaśniczych ?(Dz.U. 2006 nr 58 poz. 405)§ 11. 1. /.../ dla nadleśnictwa organizuje się co najmniej jedną bazę sprzętu do gaszenia pożarów lasów.
2. Wyposażenie bazy sprzętu do gaszenia pożarów lasów stanowią w szczególności:
1) dla lasów zaliczonych do I kategorii zagrożenia pożarowego /.../ - samochód patrolowo-gaśniczy albo przyczepa ze zbiornikiem na wodę o pojemności minimum 400 l z możliwością
podawania środka gaśniczego
Podstawę prawną, kto taką bazę powinien zorganizować i kto za nią odpowiada, podano wcześniej.
I nie, nie ma przeszkód żeby w nadleśnictwie kupić ciężkie wozy bojowe, nie ma przeszkód żeby nawet zorganizować zakładową straż pożarną, taką w mundurkach strażackich, z komendantem po WSP, trzeba się tylko MSW spytać (art. 16-17 z Dz.U. 1991 Nr 81 poz. 351). No i trzeba mieć uzasadnienie, że takie działania są celowe w konkretnej sytuacji.
I o to mi chodziło
Bo Niemcy mają inne podstawy prawne. Oprócz tego u nich każdy land rządzi się swoimi prawami. Dlatego przyrównywanie naszego modelu leśnictwa, a w tym ochrony p.poż. do niemieckiego nie jest dobrym przykładem.
A dla "niezaspokojonych" poniższa lektura:
A dla "niezaspokojonych" poniższa lektura:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Porównywać, stawiać pytania, analizować i wyciągać wnioski zawsze warto. Konserwatyzm sam w sobie nie jest zły - wszystko zależy od tego co się konserwujefilipesku pisze:Bo Niemcy mają inne podstawy prawne. Oprócz tego u nich każdy land rządzi się swoimi prawami. Dlatego przyrównywanie naszego modelu leśnictwa, a w tym ochrony p.poż. do niemieckiego nie jest dobrym przykładem.
Wiele rozwiązań organizacyjnych czy technicznych zniknęło z LP bez śladu mimo wieloletniego ich praktykowania, pewnie wozy patrolowo-gaśnicze też nie będą wieczne, wystarczy stopniowe wydzielanie nam kasy jak w parkach narodowych i nagle okaże się że są zbędne.
Gdy leśniczy doradza, wyznacza czy cechuje to to jest koszt LP. Dojazd do lasu prywatnego też.filipesku pisze:A o jakich kosztach mówisz??
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.