Księżycowe drewno - propaganda czy fakty ?
Moderator: Moderatorzy
Księżycowe drewno - propaganda czy fakty ?
Czy ma znaczenia pora ścinania drzew w okresie zimy uwzględniając odpowiednią fazę księżyca?
Czy to skąd wycinany drewno ma jakieś znaczenie.
Np. czy drewno ,które rosło w potoku, na bagnie, będzie bardziej odporne na wilgoć, rozsychanie się ( czyli lepsze na parkiety itd,) niż te które rośnie w górach, na nizinach ?
Co sądzicie na temat "księżycowego drewna" - to czysta propaganda ,żeby nabijać ludzi na kasę ? Czy jednak coś w tym prawdy jest ?
Czy to skąd wycinany drewno ma jakieś znaczenie.
Np. czy drewno ,które rosło w potoku, na bagnie, będzie bardziej odporne na wilgoć, rozsychanie się ( czyli lepsze na parkiety itd,) niż te które rośnie w górach, na nizinach ?
Co sądzicie na temat "księżycowego drewna" - to czysta propaganda ,żeby nabijać ludzi na kasę ? Czy jednak coś w tym prawdy jest ?
Moim zdaniem propaganda ... Szczególnie z tymi fazami księżyca ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie wiem. Nie mam dość informacji aby oceniać czy to prawda czy wymysły. Pozostaje wiara - albo za albo przeciw.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Bardziej odporne na wilgoć będzie moim zdaniem drewno z drzewa rosnącego w gorszych dla wzrostu warunkach (albo wysokie góry, albo bagno w znaczeniu środka torfowiska - niestety obydwa te miejsca są z reguły nieużytkowane i trudno liczyć na takie drewno). Uzasadnienie to gęstość drewna i szerokość przyrostu rocznego - im bardziej gęste drewno i im bardziej wąskie przyrosty roczne tym drewno ma więcej grubych wiązek celulozy bardziej odpornych na chłonięcie wilgoci, a i też na grzyby. Do tego dochodzi większe nagromadzenie gum, żywic, garbników itp. Pozyskać natomiast można drewno z ubogich borów o niedostatku wody. Dawniejsi mistrzowie stolarscy po znajomości na stolarkę drzwiową i okienną wybierali z takich właśnie lasów z "cienką" sosną i jeszcze potrafili wybierać kłody żywicowane.
Fazy księżyca niestety nie zmienią budowy drewna (pod wpływem księżyca istniejące nieruchome i właściwe martwe fizjologicznie wiązki celulozy w drewnie nie rozpadają się i nie tworzą innych wiązek, by w następnej fazie znów powrócić do poprzedniego stanu).
Fazy księżyca niestety nie zmienią budowy drewna (pod wpływem księżyca istniejące nieruchome i właściwe martwe fizjologicznie wiązki celulozy w drewnie nie rozpadają się i nie tworzą innych wiązek, by w następnej fazie znów powrócić do poprzedniego stanu).
Jedno jest pewne, że drewno "zimowe" jest 100x lepsze od letniego.
A co do faz księżyca...
To jako wędkarz powiem, że coś w tym jest. Wszak daleko w ewolucji rybom do drzew, ale także proszę pokazać człowieka co wysypia się w czasie pełni... (nie porównuję człowieka do drzewa ).
Skoro księżyc ma wpływ na pływy mórz i oceanów przemieszczając gigantyczne hektolitry wody... to może i ma wpływ na kilka procent wilgotności drzewa (zwłaszcza zimą).
A tu tylko i wyłącznie chodzi o wilgotność, za którą idą szkodniki, tak grzyby jaki i owady latem).
Taka ciekawostka, że kiedyś malowanie domów na jaskrawe kolory to nie tylko chęć pokazania, że panna czy kawaler jest na wydaniu. Pewne kolory wręcz odstraszają owady. Dodatkowo kiedyś drewno było ciosane siekierami co zapewniało zamykanie przestworzy międzykomórkowych a nie ich przecinanie jak w przypadku pił.
Chyba tu na forum kiedyś był link z filmem o tym "księżycowym drewnie".
Ale jedno jest pewne badań naukowych nie widziałem to jak to wyżej napisano może być to wiara.
Na początek polecam książkę "Porąb i spal. Wszystko co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie" autora Mytting Lars, czyta się w jeden wieczór.
Dodatkowo powiem, że ŚP dziadek cieśla jak byłem mały to mi opowiadał "bajki" o drewnie i teraz żal, że mało zapamiętam...
A co do faz księżyca...
To jako wędkarz powiem, że coś w tym jest. Wszak daleko w ewolucji rybom do drzew, ale także proszę pokazać człowieka co wysypia się w czasie pełni... (nie porównuję człowieka do drzewa ).
Skoro księżyc ma wpływ na pływy mórz i oceanów przemieszczając gigantyczne hektolitry wody... to może i ma wpływ na kilka procent wilgotności drzewa (zwłaszcza zimą).
A tu tylko i wyłącznie chodzi o wilgotność, za którą idą szkodniki, tak grzyby jaki i owady latem).
Taka ciekawostka, że kiedyś malowanie domów na jaskrawe kolory to nie tylko chęć pokazania, że panna czy kawaler jest na wydaniu. Pewne kolory wręcz odstraszają owady. Dodatkowo kiedyś drewno było ciosane siekierami co zapewniało zamykanie przestworzy międzykomórkowych a nie ich przecinanie jak w przypadku pił.
Chyba tu na forum kiedyś był link z filmem o tym "księżycowym drewnie".
Ale jedno jest pewne badań naukowych nie widziałem to jak to wyżej napisano może być to wiara.
Na początek polecam książkę "Porąb i spal. Wszystko co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie" autora Mytting Lars, czyta się w jeden wieczór.
Dodatkowo powiem, że ŚP dziadek cieśla jak byłem mały to mi opowiadał "bajki" o drewnie i teraz żal, że mało zapamiętam...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
A'propos wysypiania się przy pełni, to nie mam z tym żadnych problemów ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- nadleśniczy
- Posty: 5892
- Rejestracja: czwartek 30 sty 2014, 23:33
- Lokalizacja: Schweingrubowy Las
Ja też tak mam, śpię, kiedy mi się chce spać. Na księżyc nawet nie spojrzę.Księżycowe drewno istnieje na pewno. Używają go np. lutnicy. W odpowiednią porę roku wybierają się do lasu świerkowego, dokonują wyboru drzew, które ścinają w styczniu lub lutym bacznie obserwując Księżyc.Sten pisze:A'propos wysypiania się przy pełni, to nie mam z tym żadnych problemów ...
A ja wręcz przeciwnie. Jeśli przy pełni nie zasunę rolet a księżyc nie skryje się za jakąś chmurą to na bank obudzę się gdy padnie mi na twarz pierwszy promień księżycowego światła. Żadne inne światło mnie nie budzi. Ani lampy, ani latarki, ani słoneczne, choćby mi bezpośrednio w oczy świecić.Sten pisze:A'propos wysypiania się przy pełni, to nie mam z tym żadnych problemów ...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ja też tego nie podaję jako minus ujemny...Sten pisze:A'propos wysypiania się przy pełni, to nie mam z tym żadnych problemów ...
Są sposoby na spędzanie bezsennych nocy
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Tak, drewno będzie miało dużo lepsze własności mechaniczne, a gdy dodatkowo pozyskamy je zimą będzie odporniejsze na grzyby ( trwalsze). Cieśla nazwałby takie drewno "konstrukcyjnym" w przeciwieństwie do sosny "wypędzonej" na żyznym porolnym siedlisku i ściętej latem.niania pisze:crocidura
Czyli im gorsze warunki dla drzewa, jak kiepska klasa ziemi (niższe przyrosty) , niesprzyjające warunki , tym lepiej ?
Dziękuję za informacje.
Czy drzewo ścięte w zimie ( w styczniu ) i pozostawienie go przez te kilka miesięcy ( wiadomo będą roztopy) do maja nie doprowadzi do sinizny ?
Drewna nie da się ściągnąć podczas roztopów - chyba że ktoś ma farmera albo konia
Drzewo po ścięciu w zimie korujemy czy zostawiamy ? Wiadomo w lecie jak ma leżeć długo to się koruje .
Czy drzewo ścięte w zimie ( w styczniu ) i pozostawienie go przez te kilka miesięcy ( wiadomo będą roztopy) do maja nie doprowadzi do sinizny ?
Drewna nie da się ściągnąć podczas roztopów - chyba że ktoś ma farmera albo konia
Drzewo po ścięciu w zimie korujemy czy zostawiamy ? Wiadomo w lecie jak ma leżeć długo to się koruje .
Nóż tnie.
Piła tnie/szarpie.
Proszę sobie przypomnieć robienie preparatów pod mikroskop przy pomocy żyletki. Chodziło o to aby przyciąć tkankę tak aby komórki były widoczne. niekiedy udawało się nawet przecinać pojedyncze komórki.
Piła szarpiąc rozrywa tkankę. (warto wspomnieć, że rany szarpane bardzo źle się goją).
Natomiast wbijając siekierę (czy ciosając drewno) wgniatamy tkankę do środka. Powoduje to kształt siekiery.
Piła tnie/szarpie.
Proszę sobie przypomnieć robienie preparatów pod mikroskop przy pomocy żyletki. Chodziło o to aby przyciąć tkankę tak aby komórki były widoczne. niekiedy udawało się nawet przecinać pojedyncze komórki.
Piła szarpiąc rozrywa tkankę. (warto wspomnieć, że rany szarpane bardzo źle się goją).
Natomiast wbijając siekierę (czy ciosając drewno) wgniatamy tkankę do środka. Powoduje to kształt siekiery.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Da się, jeśli od naciśnięcia "Wyślij" nie minęło więcej niż 11 minut.niania pisze:ps.
Nie da się edytować poprzedniego postu .
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Bardziej infekcjom sprzyja zacięcie się żyletką (przerwanie powłok skórnych). Elektryczną golarką nie zaciąłem się nigdy.DĂśhler pisze:Co sprzyja infekcjom.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To już teoretyzowanieniania pisze: W jaki sposób wpływa szlifowanie papierem ściernym na zamykanie przestworzy międzykomórkowych.
można zapewne powiedzieć, że część "trocin" zostanie w drewnie co na pewno może sprzyjać "infekcjom"...
Ale to taka tylko moja myśl.
Zakładam, że skoro szlifujesz to poddasz drewno impregnacji...
Dawniej nikt drewna nie szlifował "po siekierze". (no może szkłem szlifowano trzonki do narzędzi).
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."