Sam w kajaku

[filipesku]

Chujowo. Tylko wożą się z policją i łapią pływających z promilami. Można stracić prawo jazdy...

Najważniejsze abyś na rondzie pływał we właściwą stronę

[Sten]

No i używał kierunkowskazy ...

[Sten]

Wczorajsze ognisko...

[filipesku]

A wygląda jak dzisiejsze

[Sten]

Może i dzisiejsze ...

[góral bagienny]

No właśnie to dzisiejsze ognisko, choć tak naprawdę to i wczorajsze, bo wciąż ten sam żar w nim się tli.
Już przed południem tenże Wacek od pomostu (o którym wcześniej wspomniałem), facet niemłody choć wciąż krzepki, podpłyną żaglówka tylko po to, by przywieźć dechę i zrobić mi z niej trap do pomostu. Wczoraj zwierzyłem mu się z kłopotu z kolanami, chociaż wcale nie było to napmknięte w temacie pomostu. Ale faktycznie, później wygramoliłem się raz na niego ze spinningiem i dałem sobie spokój z wędkowaniem z niego. A on, jakby to przewidział, podpłyną dziś, przy bardzo trudnej żeglarsko pogodzie (byłem świadkiem jak kilku gości wpłynęło do "mojej" zatoczki tylko po to, by spokojnie zwinąć żagle i wrócić na silniku), by zrobić mi dla wygody trap.
Szczerze mówiąc rozwalił mnie (czytaj - mocno wzruszył!) tym gestem...
Zaraz to sfocę i wyślę Stenowi, niechby zdjęcie tu dołączył.

[Sten]

Oto i fotka ...

[góral bagienny]

Zaczyna się wieczorny szabas, wiatr ustal, ptakom coraz leniwiej otwierają się dzioby. Najpiękniejsza chwila dnia... Jutro postaram się sprawdzić czy i przed wschodem słońca też jest tak czarownie...
To był piękny, pełen wzruszeń dzień!

[Sten]

Obiadokolacja się pichci ...

[Sten]

A solarna ładowarka pracuje w pocie czoła ...

[Sten]

Góral uwrzył strawy na kilka dni ... chyba ...

[góral bagienny]

Fakt. Będzie i na śniadanie...

[góral bagienny]

No i wreszcie wyciągnąłem leszcza. Będzie na drugie śniadanie.

[Sten]

Gratulacje

[filipesku]

Ten kociołek w sam raz do leszcza. Góralu pamiętaj tylko że rybka lubi pływać ...

[góral bagienny]

Czego jak czego, ale tego to nie przeoczę! Dla leszcza mam lepszy pomysł niż kociołek....

[Sten]

Rybka czeka na egzekucję ...

[Sten]

I obiadek się podpieka ...

[filipesku]

Rybka od wczoraj??
Może liczyła na amnestię ?

[góral bagienny]

Wczorajsza noc dała mi w dupę, czyli dupa mi zmarzła. Dziś się przygotowałem. Folię ratunkową założyłem pomiędzy tropik a sypialnię, podłożyłem też pod karimatę. Założyłem cabulkowa odzież nocną i zobaczymy rano jaki tego efekt.