Sosna zwyczajna, pospolita - jak ona właściwie rośnie?
Moderator: Moderatorzy
Sosna zwyczajna, pospolita - jak ona właściwie rośnie?
Dzień dobry
Proszę o opinię osób które znają dobrze charakterystykę wzrostu sosny pospolitej.
Sosny te osiągają wysokość nawet ok30m. Mam zamiar kupić drzewka 3,5m. W tej chwili wyglądają tak jak na zdjęciu - są puszyste i gęsto ugałęzione u dołu. Mają po 10-12 lat.
Czy za kolejne 7-10 lat rosnąc do góry, nie będą gubiły gałęzi u dołu i czy nie będą miały ok.2m lub większych gołych pni?
Czy jest jakaś szansa, że drzewa te (mając 20 lat) będą tak puszyste u dołu?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i odpowiedzi.
Pozdrawiam
Proszę o opinię osób które znają dobrze charakterystykę wzrostu sosny pospolitej.
Sosny te osiągają wysokość nawet ok30m. Mam zamiar kupić drzewka 3,5m. W tej chwili wyglądają tak jak na zdjęciu - są puszyste i gęsto ugałęzione u dołu. Mają po 10-12 lat.
Czy za kolejne 7-10 lat rosnąc do góry, nie będą gubiły gałęzi u dołu i czy nie będą miały ok.2m lub większych gołych pni?
Czy jest jakaś szansa, że drzewa te (mając 20 lat) będą tak puszyste u dołu?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i odpowiedzi.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Z przesadzeniem tych sosen może być problem. Spore już są...
W miarę wzrostu będą się oczyszczać z dolnych partii gałęzi .
W miarę wzrostu będą się oczyszczać z dolnych partii gałęzi .
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Dziękuję za odpowiedź.
Czy to oznacza, że moje obawy są w pełni uzasadnione i po kolejnych 7 latach nie będzie żadnych gałęzi na dole?
Czy można je (te dolne gałęzie) jakoś przycinać lub zrobić coś co spowoduje utrzymanie ich w dolnych partiach?
Czy inna sosna: watereri rozrasta się inaczej? Czy też po jakimś czasie gubi dolne gałęzie?
Czy to oznacza, że moje obawy są w pełni uzasadnione i po kolejnych 7 latach nie będzie żadnych gałęzi na dole?
Czy można je (te dolne gałęzie) jakoś przycinać lub zrobić coś co spowoduje utrzymanie ich w dolnych partiach?
Czy inna sosna: watereri rozrasta się inaczej? Czy też po jakimś czasie gubi dolne gałęzie?
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Podpowiedź:
- oceń ile co roku przyrasta na długość gałąź,
- uwzględnij fakt, że 3-letnie igły na sośnie pospolitej opadają,
Ps. Sosna pospolita nie spełni raczej Twoich oczekiwań, ten pokrój są w stanie utrzymać gatunki wolno rosnące, raczej wśród odmian typowo ogrodniczych będzie wybór ( choć także cis, jałowce itp.)
- oceń ile co roku przyrasta na długość gałąź,
- uwzględnij fakt, że 3-letnie igły na sośnie pospolitej opadają,
Ps. Sosna pospolita nie spełni raczej Twoich oczekiwań, ten pokrój są w stanie utrzymać gatunki wolno rosnące, raczej wśród odmian typowo ogrodniczych będzie wybór ( choć także cis, jałowce itp.)
Re: Sosna zwyczajna, pospolita - jak ona wÄżËaÄżËciwie
Ile tych sosen chcesz posadzić, na jakim terenie i jakie ma być przeznaczenie tego terenu? To ważne. Jaka tam jest gleba?Grendel pisze:...
Czy za kolejne 7-10 lat rosnąc do góry, nie będą gubiły gałęzi u dołu i czy nie będą miały ok.2m lub większych gołych pni?
Czy jest jakaś szansa, że drzewa te (mając 20 lat) będą tak puszyste u dołu?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i odpowiedzi.
1. Przesadzanie sosny w tym wieku to duże ryzyko. Nawet jakbyś przesadzał z bryłą, przyjęcie takich drzewek jest wątpliwe. Mogą odchorować i stracić część igliwia. Ja bym sadził najwyżej 3-letnie.
2. To, czy będą "puszyste", zależy od tego, w jakiej więźbie je posadzisz. Jeśli co np. 5 m, to troche będą. Ale o "puszystości" zapomnij, bo gałęzie sosny zwyczajnej, nawet dolne, będą grubiały i "oczyszczały się". To znaczy, że będą coraz bardzie "nagie". Raczej obejrzyj:
Kosodrzewinę
Sosnę zwyczajną odmiana Watereri
Sosnę błotną
Sosnę bośniacką
Moja ślubna też chciała mieć "puszystą" sosnę, i wybrała sosnę czarną. Bała rzeczywiście rosochata, ale zaatakowała ja osutka i teraz jest parasolowata...
dziękuję za odpowiedzi
Będzie to typowa działka leśna - zakupione drzewa chciałbym potraktować jako drzewny żywopłot zasłaniający mi mury sąsiadującego domu.
Czy sosna watereri byłaby takim wyborem?
Z tego co wyczytałem rośnie powoli i osiąga wysokość tylko maksymalnie do ok. 3-5m.
W porównaniu z tą na zdjęciu która osiąga nawet 30 m jest to ogromna różnica.
Będzie to typowa działka leśna - zakupione drzewa chciałbym potraktować jako drzewny żywopłot zasłaniający mi mury sąsiadującego domu.
Czy sosna watereri byłaby takim wyborem?
Z tego co wyczytałem rośnie powoli i osiąga wysokość tylko maksymalnie do ok. 3-5m.
W porównaniu z tą na zdjęciu która osiąga nawet 30 m jest to ogromna różnica.
Obawiam się, że nie bardzo. Watereri wygląda ładnie (przynajmniej dla mnie), jak rośnie pojedynczo na trawniku. No, i wymaga dużo światła. Nie bardzo ją widzę w roli żywopłotu. Na zasłonę wybrał bym zdecydowanie kosodrzewinę, tylko nie karłowatą. W dodatku w ciepłe dni pięknie pachnie żywicą...Grendel pisze:...jako drzewny żywopłot zasłaniający mi mury sąsiadującego domu.
Czy sosna watereri byłaby takim wyborem?
A w ogóle przemyśl świerka lub cisa (są odmiany krzewiaste, chyba "japoński" ?). Dobrze znosi ocienienie.
Świerka mógłbyś formować na żywopłot, ostro go tnąc od góry..
Rozumiem, że zależy Ci na iglakach, czyli zimozielonych. Bo jest sporo krzewów liściastych świetnie na żywopłoty się nadających
Bardzo dziękuję za rady.
Niestety, ten nieszczęsny mur sąsiadującego domu ma wysokość ok 3,5-4m
Raczej kosodrzewina odpada. Chyba, że są takie odmiany które osiągają takie wysokości?
Poza tym, nie chciałbym czekać dziesięć lat jak mi urośnie do wysokości 4m. Rok, dwa maksymalnie. Stąd ten pomysł na zakup wysokich sadzonek.
Może ta sosna błotna lub bośniacka albo rzeczywiście jakieś świerki? Tylko które odmiany są odpowiednio puszyste?
Pozdrawiam
Niestety, ten nieszczęsny mur sąsiadującego domu ma wysokość ok 3,5-4m
Raczej kosodrzewina odpada. Chyba, że są takie odmiany które osiągają takie wysokości?
Poza tym, nie chciałbym czekać dziesięć lat jak mi urośnie do wysokości 4m. Rok, dwa maksymalnie. Stąd ten pomysł na zakup wysokich sadzonek.
Może ta sosna błotna lub bośniacka albo rzeczywiście jakieś świerki? Tylko które odmiany są odpowiednio puszyste?
Pozdrawiam
To posadź gęsto świerka i go intensywnie tnij. Przez 20 lat tą metodą wyhodujesz nie tylko żywopłot ale wprost "żywy mur".Grendel pisze:zakupione drzewa chciałbym potraktować jako drzewny żywopłot zasłaniający mi mury sąsiadującego domu
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Koledzy już pisali... Sosna się nie sprawdzi. Po pierwsze, przeżywalność drzewek przesadzanych w tym wieku będzie bardzo niewielka (na to już zwracał uwagę Naj). Po drugie fizjologia, o której też wspominano - starsze gałązki tracą igły, więc drzewko będzie zwyczajnie łyse w środku, więc (i na to zwracał uwagę Glaca) nie będzie stanowić żadnej osłony od sąsiada.
Pomyśl o drzewach z gęstą koroną, a najlepiej takich, które dają się formować, ewentualnie posadź coś niższego lub wolniej rosnącego, ale w zamian swoją część muru obsadź jakimiś czepnymi i kolorowymi pnączami
Pomyśl o drzewach z gęstą koroną, a najlepiej takich, które dają się formować, ewentualnie posadź coś niższego lub wolniej rosnącego, ale w zamian swoją część muru obsadź jakimiś czepnymi i kolorowymi pnączami
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Płot (siatka) jest od strony południowo - zachodniej.
Ok. 4 metrów od siatki wznosi się mur sąsiedniego domu.
Jak gęsto można sadzić świerki? W jakich odstępach? Czy aby osiągnąć efekt gęstego żywopłotu należałoby sadzić je w dwóch rzędach zachowując odpowiednie odstępy?
Jakiej wysokości zakupić sadzonki?
P.S. A czy jest szansa, że takie puszyste 10 letnie sosny nie stracą swoich dolnych gałęzi przez najbliższe 15 lat jeśli będę jakoś specjalnie o to dbał?
Ok. 4 metrów od siatki wznosi się mur sąsiedniego domu.
Jak gęsto można sadzić świerki? W jakich odstępach? Czy aby osiągnąć efekt gęstego żywopłotu należałoby sadzić je w dwóch rzędach zachowując odpowiednie odstępy?
Jakiej wysokości zakupić sadzonki?
P.S. A czy jest szansa, że takie puszyste 10 letnie sosny nie stracą swoich dolnych gałęzi przez najbliższe 15 lat jeśli będę jakoś specjalnie o to dbał?
Najpierw na drugie pytanie. Nie ma szansy. I tak staną się niepuszyste...Grendel pisze:.
Jak gęsto można sadzić świerki? W jakich odstępach? Czy aby osiągnąć efekt gęstego żywopłotu należałoby sadzić je w dwóch rzędach zachowując odpowiednie odstępy?
Jakiej wysokości zakupić sadzonki?
P.S. A czy jest szansa, że takie puszyste 10 letnie sosny nie stracą swoich dolnych gałęzi przez najbliższe 15 lat jeśli będę jakoś specjalnie o to dbał?
Pierwsze pytanie trudniejsze. Jak pogooglasz w poradach ogrodniczych to troche znajdziesz. Problem jest taki, że Ty właściwie nie chcesz żywopłotu, a barierę ochronną, wysokości ok. 4 m. I teraz:
- jeśli to ma być żywopłot, to sadzisz świerka w jednym rzędzie, co 50-60 cm i mocno tniesz od góry. Ale zwykle taki żywopłot ma najwyżej 2 m wysokości. (niech mnie Koledzy poprawią, bo sam takiego nie sadziłem - piszę, co widzę u sąsiadów)
- Jeśli to ma być wysoka bariera, to ja bym sadził co 2 m. Ale przez pierwsze lata będziesz miał troche tą barierę ażurową. Ale potem będzie pięknie. Moje świerki zwarły się całkowicie po 3 latach (nie były w żywopłocie, a w kępie). Raczej w jednym rzędzie, chociaż, jeśli masz dużo miejsca, można by zrobić dwa rzędy "na mijankę".
Dla mnie najlepszy materiał to 3-latki świeżo ze szkółki. Starsze gorzej się przyjmują, i po przesadzeniu mają "zahamowania", tak że 3-tki je doganiają. Uważaj na sadzonki starsze w pojemnikach. Mogą mieć pozawijane korzenie i wtedy będą rosły marnie, a niektóre klapną. Nie bój się przycinania korzeni. Lepiej przyciąć niż zawinąć. Ostatnio stosuje pod korzeń hydrożel i uważam, że to świetne rozwiązanie, tym bardziej że świerk wilgotność preferuje.
Niektórzy będą Ci proponowali świerka serbskiego. Rośnie szybciej, ale jest mały problem. Serbski może mieć różny pokrój. Jedne będą dla Ciebie idealne, bo "puszyste" bardzo, ale możesz trafić na formę o rzadkich okółkach i drobnych gałęziach, a nawet zbliżoną do "płaczącej", co Ciebie nie urządza. Ja obserwuje dookoła właśnie takie różne formy. Co wyrośnie, to loteria, bo szkółkarze na ogół nie prowadzą dokładnej selekcji (nawet jak mówią, że prowadza ) Ja tak miałem. Jeden serb jest puszysty, jak Magda G., a drugiemu gałęzie zwisały, jak nie przymierzając Dodzie... I musiałem go wyrąbać...
Ciekawe, jak Ci pójdzie.
A te sosny to zostaw...
Tu masz fotki "z życia"...Grendel pisze:...
Jak gęsto można sadzić świerki? W jakich odstępach?
- pogardzana przez koneserów thuja. Zasłania najlepiej... Ok. 7 lat
- świerk serbski, tu dość puszysty - ok 10 lat
- dwa świerki z jednej szkółki. Jak widzisz, bardzo różnią się pokrojem. Ten z prawej na pewno by Ci nie odpowiadał... O. 15 lat
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Bardzo dziękuję za cenne rady.
Już teraz widzę, że w moim przypadku muszę zdecydować się na świerki.
Choć sprzedawcy reklamują i zachęcają do sosny bośniackiej, błotnej, austriackiej - które mają zachować swoją puszystość.
Z pierwszego rozeznania tematu wynika, że najlepsze będą świerki pospolite. Chyba, że są jakieś inne które nie będą szybowały wysoko w górę i jednocześnie zachowają puszystość?
Czy przycinanie od góry świerku - powoduje jest rozrost na boki?
Pozdrawiam
Już teraz widzę, że w moim przypadku muszę zdecydować się na świerki.
Choć sprzedawcy reklamują i zachęcają do sosny bośniackiej, błotnej, austriackiej - które mają zachować swoją puszystość.
Z pierwszego rozeznania tematu wynika, że najlepsze będą świerki pospolite. Chyba, że są jakieś inne które nie będą szybowały wysoko w górę i jednocześnie zachowają puszystość?
Czy przycinanie od góry świerku - powoduje jest rozrost na boki?
Pozdrawiam
Dlatego należy sadzić najwyżej 3-latki i od razu (to znaczy po przyjęciu, w następnym roku od posadzenia) je ciąć. To spowoduje rozkrzewienie się, przyjęcie formy krzewiastej. Zobacz w Google: https://www.google.pl/search?q=%C5%BCyw ... 44&bih=662
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Dwumetrowy na wysokość żywopłot z pewnością można tak docinać.Piotrek pisze:Dlatego należy sadzić najwyżej 3-latki i od razu (to znaczy po przyjęciu, w następnym roku od posadzenia) je ciąć. To spowoduje rozkrzewienie się, przyjęcie formy krzewiastej. Zobacz w Google: https://www.google.pl/search?q=%C5%BCyw ... 44&bih=662
W mojej sytuacji jest jeden problem.
Mój żywopłot niestety musi mieć wysokość ok 4 - 4,5 m
Co zrobić aby dobrze się rozrastał na boki i jednocześnie osiągnął wysokość 4 -4,5 metrów?