Albo wychodzą po tęczy do nieba Lub je sześcioptak powyjadałdas0 pisze:Raki są jeszcze w wodach, ale coraz rzadziej można je spotkać. Może są zjadane???
Inwentaryzacja siedlisk przyrodniczych
Moderator: Moderatorzy
............................taaaaaaaak........................ciężko z fachowcami.................kazdy musi każdego pilnować i poprawiać................das0 pisze:Sprawa z urządzaniem jest złożona. Łatwo mieć pretensje do urządzeniowców. Tak oczywiście, ale pytam się.......gdzie Pan był, Panie Leśniczy! gdy urządzanie czyniło swoją powinność, spał Pan, myślał o niebieskich migdałach?...........urządzeniowiec nie wpada do Pana leśnictwa na godzinę.............urządzeniowiec przedkłada plan do akceptacji.........i jest to moment ostatni, w którym należy się w końcu obudzić!!! i uzgodnić szczegóły..........mamy język, aby rozmawiać!...........nie narzekajmy bo czasami winy szukamy u innych, a nie widzimy swoich zaniedbań
- Cephalanthera
- podleśniczy
- Posty: 326
- Rejestracja: wtorek 25 paź 2005, 11:02
- Lokalizacja: z lasu i gór
sprecyzuj to bardzie. A co ma inwentaryzacja siedlisk do opisu taksacyjnego lasu?kanty pisze:próbowaliście porównać dane z inwentaryzacji siedlisk natury 2000,w odniesieniu do opisu taksacyjnego zawartego w operacie? mam mieszane uczucia co do fachowości i znajomości rzeczy naszych kochanych rużyn urządzeniowych
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
I tu jest właśnie problem , że siedlisk szukamy przez operat . Niestety życie pokazało co innego. Od znajomości leśniczego zależy , czy ta inwentaryzacja będzie miała sens . Takim przykładem są torfowiska wysokie , które nie wyrzuciło mi ( z operatu) a które mają ok 0,15 ha i nie widnieją w wyszczególnionych pododdziałach . Ciekawe jest także podejście niektórych osób opiniujących te inwentaryzacje , że niektórych siedlisk nie może byc w tym rejonie . Jeżeli dobrze rozumiem to inwentaryzacja jest to spisywanie wszystkiego czego ta inwentaryzacja obejmuje .A że siedliska są sprawą najczęściej naturalną występuja w najbardziej nieodgadnionych miejscach . Z początku byłem anty do inwentaryzacji ale teraz choć wiem dokładnie co jest co i co warto bardziej chronic .Pozdrawiam wszystkich brodzących za siedliskami i odkrywających cos co bylo zawsze a o czym może nie zdawaliśmy sobie sprawy .
Kuno........Kryteria tworzenia wydzieleń są ściśle sprecyzowane, wg nich przygotowuje się to co jest w katrach dokumentacyjnych, w danych na których pracuje leśniczy. Pytam czy w inwentaryzacji siedlisk warto wykazywać wsztstkie szczegóły?
Kuna.........zastanów się, te dane będą obrabiane i będą podstawą do dalszych wytycznych, a wykazane obszary nie zostaną już raczej wykreślone, bo są cenne. Leśniczowie, nadleśniczowie........my to tworzymy i od naszego doswiadczena zależy przyszłość, nie zawsze warto rozdrabniać się, patrzmy szerzej, to jest celowe.
Kuna.........zastanów się, te dane będą obrabiane i będą podstawą do dalszych wytycznych, a wykazane obszary nie zostaną już raczej wykreślone, bo są cenne. Leśniczowie, nadleśniczowie........my to tworzymy i od naszego doswiadczena zależy przyszłość, nie zawsze warto rozdrabniać się, patrzmy szerzej, to jest celowe.
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
[Oscar Widle]
[Oscar Widle]
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Ja to rozumiem ale w moim przypadku i tak ze względu że są to siedliska raczej w których nic nie robię ( są wyłączone z pozyskania ) to nawet takie małe oczka nie będą utrudnieniem . Fajnie miec np na Bśw oczka torfowisk jak jest u mnie .Co do rozdrabniania to właśnie te małe cząstki są dla nas cenne . Nie zainteresowano by się nimi gdyby nie to że jest ich mało . Inną sprawą jest jakie konsekwencje będą i co jest związane z ich ochroną . Bo jak do tej pory nikt głośno nie mówi w jaki sposób będziemy je chronić .Znam sytuacje gdzie są N-ctwa prawie w całości pokryte cennymi siedliskami . Jestem ciekaw czy są już jakieś wytyczne odnośnie pracy na tych powierzchniach .
Masz rację . Zeby się nie okazało jak w przypadku Rospudy itp przypadków ,że będziemy ubeswłasnowolnieni obszarami chronionych siedlisk, zwierząt, roślin i całą gamą obszarów chronionych wynikających z Insrtukcji Urządzeniowej.das0 pisze:Pytam czy w inwentaryzacji siedlisk warto wykazywać wsztstkie szczegóły?
Szkoda ,że nie wiemy jak dalej postąpimy z ochranianymi miejscami . Może się okazać , że w przypadku przewagi funkcji ochronnych z nadleśnictwa lepiej zrobić park narodowy lub go przyłączyć do istniejącego parku .Kuna lesna pisze: Inną sprawą jest jakie konsekwencje będą i co jest związane z ich ochroną . Bo jak do tej pory nikt głośno nie mówi w jaki sposób będziemy je chronić .Znam sytuacje gdzie są N-ctwa prawie w całości pokryte cennymi siedliskami
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2237
- Rejestracja: sobota 19 maja 2007, 22:26
- Lokalizacja: Europa
Ile dostają eksperci z zewnątrz za inwentaryzację np. siedlisk, roślin lub innych grup podlegających inwentaryzacji. Nie kieruje mną wyłącznie ciekawość (chociaż też), ale muszę przygotować podobne przedwsięwzięcie.Podczas szkoleń twierdzą , że i tak my tego nie potrafimy zrobić i oni będą musieli przyjechać i zgarnąć kasę
Interesuje mnie ile dostają za dzień pracy, ewentualnie za np. inwentaryzację 100 ha pow. Będę wdzięczny za każdą informację przybliżającą to zagadnienie.
- Cephalanthera
- podleśniczy
- Posty: 326
- Rejestracja: wtorek 25 paź 2005, 11:02
- Lokalizacja: z lasu i gór
Cześć, witam kolegę....Namor pisze:ale muszę przygotować podobne przedwsięwzięcie.
Więc jednak na przekór rozsądkowi to rusza?
Marnie w takim razie widzę naszą przyszłość.
a jakie obszary chronione wynikają z IUL? nie zanam żadnych. Obszary chronione wynikają z ustawy o ochronie przyrody a nie IUL.lastel pisze: całą gamą obszarów chronionych wynikających z Insrtukcji Urządzeniowej.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2237
- Rejestracja: sobota 19 maja 2007, 22:26
- Lokalizacja: Europa
projekt jest mocno zaawansowany, ale na szczęście jeszcze nie podpisany. Chciałbym aby z projektu politycznego zamienił się w ekonomiczny, ale swoje szanse oceniam na ułamek promila. Jedynie co osiągnąłem, to to, że niektórzy decydenci stracili dobre samopoczucie, ale myśleć to jeszcze chyba nie zaczęliCephalanthera pisze:Więc jednak na przekór rozsądkowi to rusza?
[ Dodano: 2007-05-22, 23:55 ]
Ponawiam pytanie - nikt nic nie wie???? Niemożliwe!!!!Ile dostają eksperci z zewnątrz za inwentaryzację np. siedlisk, roślin lub innych grup podlegających inwentaryzacji. Nie kieruje mną wyłącznie ciekawość (chociaż też), ale muszę przygotować podobne przedwsięwzięcie.
Interesuje mnie ile dostają za dzień pracy, ewentualnie za np. inwentaryzację 100 ha pow. Będę wdzięczny za każdą informację przybliżającą to zagadnienie.
Namor pisze:i zwierząt "naturowych", ale bez ptaków.
Teraz już wiem, skąd Machulskiemu w kultowej komedii wziął się termin "NATURAlizacja"
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Ile czasu pracujecie w Firmie? Ile operatów "zjedliście"? Jeszcze nie widziałem takiego planu, w którym urządzeniowcy uwzględniliby 100% uwag leśniczych - choć ci składają całe zeszyty uwag. Niestety w rewizjach niewiele się poprawia - bo mogłoby się wydać, że definitywne było skopane. Kiedyś się uczyłem, że tych rewizji nie może być zbyt dużo - a my jedziemy już czwartą i to szybciutko ją zdezaktualizowano, tworząc rezerwaty na 30% powierzchni.kanty pisze:............................taaaaaaaak........................ciężko z fachowcami.................kazdy musi każdego pilnować i poprawiać................das0 pisze:Sprawa z urządzaniem jest złożona. Łatwo mieć pretensje do urządzeniowców. Tak oczywiście, ale pytam się.......gdzie Pan był, Panie Leśniczy! gdy urządzanie czyniło swoją powinność, spał Pan, myślał o niebieskich migdałach?...........urządzeniowiec nie wpada do Pana leśnictwa na godzinę.............urządzeniowiec przedkłada plan do akceptacji.........i jest to moment ostatni, w którym należy się w końcu obudzić!!! i uzgodnić szczegóły..........mamy język, aby rozmawiać!...........nie narzekajmy bo czasami winy szukamy u innych, a nie widzimy swoich zaniedbań
Pzdrawiam dyskutantów.
A inwentaryzacja - klniemy, ale robimy. Zresztą u nas, to od kilku lat na każdej TWP i TPP oraz Rb inwentaryzujemy te chronione zielska, zaznaczamy dziplaste, biocenotyczne. U nas to chleb powszedni. Teraz tylko musimy uzupełnić to o siedliska wg metodyki.
Jeszcze się nigdy nie zdarzyło by roboty komukolwiek w lesie ubyło.
- Cephalanthera
- podleśniczy
- Posty: 326
- Rejestracja: wtorek 25 paź 2005, 11:02
- Lokalizacja: z lasu i gór
Tyle że 80% tych uwag nie może być uwzględniona. Trzeba by najpierw leśniczym dać do poczytania IUL a dopiero potem żeby pisali uwagi - A tak musimy później każdemu leśniczemu z osobna tłumaczyć dlaczego nie możemy dać takiej rębni jak chce albo zapisać takiej powierzchi do odnowienia jak on sobie przyjął.Chrobry pisze:Jeszcze nie widziałem takiego planu, w którym urządzeniowcy uwzględniliby 100% uwag leśniczych - choć ci składają całe zeszyty uwag.
Chrobry pisze:Niestety w rewizjach niewiele się poprawia
Oj coś chyba źle pojmujesz słowo "rewizja PUL"Chrobry pisze:Kiedyś się uczyłem, że tych rewizji nie może być zbyt dużo - a my jedziemy już czwartą i to szybciutko ją zdezaktualizowano, tworząc rezerwaty na 30% powierzchni
Gdzie w ustawie masz napisane że co dziesięć lat roni się "rewizję planu"? Robi się nowy plan urządzenia a "rewizja" jest pojęciem na potrzeby urządzania żeby określić ile cykli urządzeniowych tak naprawdę było. Wyjątkiem było to "definitywne" urządzanie, które tym różni się od obecnych, że wykonywano wówczas szczegółowe geodezyjne pomiary wydzieleń. Przy obecnych "rewizjach" już się tego nie robi a pomiary wykonuje się tylk w tych miejscach gdzie sytuacja wewnętrzna uległa zasadniczym zmianom.
Rezerwaty na 30% powierzchni???? nadleśnictwa??? Coś chyba przesadziłeś...
Utworzenie rezerwatu nie dezaktualizuje planu. Tak samo można by powiedzieć że plan jest już nieaktualny 2 stycznia 1 roku jego obowiązywania, bo wykonano zrąb i już OT się nie zgadza....
Cephalanthera - nie trzeba dawać IUL do czytania i nie chodzi o rębnie ani powierzchnie do odnowienia. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale knoty opisowe to niekiedy więcej niż plaga. A dane dotyczące choćby zadrzewienia - już wiele razy musiałem się przez to przedzierać. W opisie 05, zaplanowane TPP na poziomie 30% masy. Wchodzisz na powierzchnię i coś tak na oko zadrzewienie 10. Kilka razy zaś miałem w opisie zd - 11, a na powierzchni drzewo od drzewa na wysokość d-stanu. Sprawdzam co na to lesniczy - pokazuje mi, że wskazał te wydzielenia do poprawienia.
O rewizjach będę mówił. I mam w nosie w tym przypadku prawo. Wiedza się poprawia, narzędzia pomiarowe również, siedliska się zmieniają (podstawowa wiedza się kłania). Więc wg mnie musi być robione definitywne. Zwłąszcza teraz, gdy weszała LMN i kartowanie gleb (o kilka pozuiomów dokładniejsze niż w latach 50- i 60-tych) oraz zbiorowisk roślinnych. Zaczynamy czy się to komuś podoba, czy nie zarządzać środowiskiem leśnym, a nie tylko je urządzać i użytkować drzewostany.
O rewizjach będę mówił. I mam w nosie w tym przypadku prawo. Wiedza się poprawia, narzędzia pomiarowe również, siedliska się zmieniają (podstawowa wiedza się kłania). Więc wg mnie musi być robione definitywne. Zwłąszcza teraz, gdy weszała LMN i kartowanie gleb (o kilka pozuiomów dokładniejsze niż w latach 50- i 60-tych) oraz zbiorowisk roślinnych. Zaczynamy czy się to komuś podoba, czy nie zarządzać środowiskiem leśnym, a nie tylko je urządzać i użytkować drzewostany.
- Cephalanthera
- podleśniczy
- Posty: 326
- Rejestracja: wtorek 25 paź 2005, 11:02
- Lokalizacja: z lasu i gór
Zadrzewinie to śliska sprawa - żeby nie rzec prawie "polityczna" 10 lat temu nie sposób było przetłumaczyć niektórym że zadrzewienie na poziomie 1,4 czy 1,5 to normalka... Zresztą jeżeli piszesz że TPP to chodzi o stary drzewostan a tu niestety babole tkwią w metodyce (a raczej tkwiły bo metodka jest zmieniona) obliczenia były statystyczne na podstawie pomiarów na powierzchniach relaskopowych.Chrobry pisze:A dane dotyczące choćby zadrzewienia
Zgoda, ale wiesz jakie problemy mamy czasem żeby przetłumaczyć właśnie, że za pomocą nowych "narzędzi pomiarowych" zmieniamy im powierzchnię wszystkich wydzieleń w oddziale bez zmiany ich granic? W nadleśnictwie nie potrafią czasem tego zrozumieć i każą przyjmować starą powierzchnię (która dawniej była planimetrowana)Chrobry pisze:Wiedza się poprawia, narzędzia pomiarowe również
tylko co to zmienia? jeśli powstają wydzielenia siedliskowe to są mierzone ale generalnie tworzymy wydzielenia na podstawie drzewostanu a nie siedlisk.Chrobry pisze:Zwłąszcza teraz, gdy weszała LMN i kartowanie gleb (o kilka pozuiomów dokładniejsze niż w latach 50- i 60-tych) oraz zbiorowisk roślinnych
I super. Bardzo chciałbym żeby tak było. Ale stosując rębnie zupełne na olsach, wprowadzając podszyty w borach sucych i świeżych czy gatunki obce do drzewostanów jakoś ciężko mi to zrozumiećChrobry pisze:Zaczynamy czy się to komuś podoba, czy nie zarządzać środowiskiem leśnym, a nie tylko je urządzać i użytkować drzewostany
Z obcymi gatunkami - zgadzam się, za to bym lał nie tylko na odlew, i to nie tylko ze względów szowinistycznych.
Niestety przed tymi od innowacji droga raczej przez mękę i tak znaczną część zadepczą.
Wolałbym byśmy na upartego nie trzymali się wyłącznie wydzieleń drzewostanowych. Zwłaszcza, że zaczynamy mieć w ręku niezłe narządzie - IVd. Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale my od kilku lat ćwiczymy b. dokładne szkice z roślinkami chronionymi, szlakami itpd. A jak to tak sobie nakładam na mapę gleb w skali 1:5tys. to cudo wychodzi. Wiele dawnych wydzieleń d-stanowych łączy mi się w jedno do pracy IVd. To jest las marzenie. Pozostaje pozostawienie granic oddziałów i to bym utrzymał.
Osobiście uważam, że na olsach w żadnym wypadku jedynki, a raczej V, ew. IVd
Niestety przed tymi od innowacji droga raczej przez mękę i tak znaczną część zadepczą.
Wolałbym byśmy na upartego nie trzymali się wyłącznie wydzieleń drzewostanowych. Zwłaszcza, że zaczynamy mieć w ręku niezłe narządzie - IVd. Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale my od kilku lat ćwiczymy b. dokładne szkice z roślinkami chronionymi, szlakami itpd. A jak to tak sobie nakładam na mapę gleb w skali 1:5tys. to cudo wychodzi. Wiele dawnych wydzieleń d-stanowych łączy mi się w jedno do pracy IVd. To jest las marzenie. Pozostaje pozostawienie granic oddziałów i to bym utrzymał.
Osobiście uważam, że na olsach w żadnym wypadku jedynki, a raczej V, ew. IVd