Gajowy vs. Podleśniczy
Moderator: Moderatorzy
To tylko takie dekoracje. Zakres obowiązków primo i z tego tytułu wynagrodzenie ( powinno być prima )
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
... mnie też jakoś bardziej pasowało ... jest też bardziej "medialne" - wszak chyba wszyscy znają postać gajowego z "Pana Tadeusza" czy innych powszechnie znanych "nośników kultury" (teraz tak sie ponoć mówi ) ...drwalnik pisze:... ale "gajowy" to ładnie brzmi, prawie jak leśniczy ...
... ankieta była, większość miała podobne poglądy, ale co było - to zostało, psy szczekają, a karawana idzie dalej ...
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Instruktor techniczny w grupie ADM, bez prawa do munduru i legitymacji służbowej, płacący 19% podatku dochodowego od marnych rozjazdów. Pod nadzorem blisko 2500 ha. Zasięg działania - w lini prostej promień max ok 20 km od siedziby n-ctwa.skumbria pisze:Na jakich stanowiskach są zatrudnieni oraz czy w SL czy poza < powołani pracownicy d/s nadzoru nad lasami nie stanowiacymi wlasności Skarbu Państwa ?
Ale Ty Skumbrio to już wiesz. Jako jedyna chyba byłaś łaskawa podyskutować o tym ze mną w moim temacie. Dzięki!
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
... kolejny paradoks w lasach państwowych sporo tych kwiatków rośnie na tej łące ...Jaźwiec pisze:Instruktor techniczny w grupie ADM, bez prawa do munduru i legitymacji służbowej, płacący 19% podatku dochodowego od marnych rozjazdów. Pod nadzorem blisko 2500 ha. Zasięg działania - w lini prostej promień max ok 20 km od siedziby n-ctwa.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
To nie kwiatki, tylko swego czasu przechowalnia w dobie namaszczeń do SL i tak się przyjęło, że się podobało naszemu szefostwu z góry do dołu. Najpierw kogoś upcha się w ADM, żeby umożliwić przetrwanie i jak się nadarzy okazja albo zasłuży to do SL.
Co innego główny księgowy < chociaż taki z niego pracownik SL jak ze mnie diakon
Co innego główny księgowy < chociaż taki z niego pracownik SL jak ze mnie diakon
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
I z czego ha? DIakonat świecki już w Polsce istnieje... więc zawsze możesz liczyć... Bynajmniej chyba bardziej niż ja na SL...skumbria pisze:taki z niego pracownik SL jak ze mnie diakon
Co do reszty Twojej wypowiedzi... Nie czuję się, żebym był w jakiejś przechowalni. Nie wszedłem do pracy po znajomości, ani żadnymi tylnymi drzwiami. Robotę załatwiałem półtora roku i oparło się to aż o generalną, bo mi się należała, ale nikt mnie nie chciał przyjąć. Nadleśniczy mnie przyjął bo musiał, ale był z tego bardzo nie zadowolony i od początku mi to okazywał. Na domiar złego zagroziłem przyjęciu do pracy innej osobie (zająłem miejsce szykowane dla niego) - synowi związkowca, człowieka z układu. Dlatego mam przefajdane... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tu nie ma żadnej logiki i żadnych perspektyw, jest tylko układ i kolesiostwo. A głównym elementem pielęgnującym ten stan rzeczy są ZZ.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
A tak Ty masz prawo czuć się dyskryminowany szczególnie i dochodzić praw< i takie sprawy też mają miejsce. I takie też, że za zgodą niby pracownika, tenże pracownik zgadzał się na przesunięcie poza SL
[ Dodano: 2007-07-25, 09:20 ]
[ Dodano: 2007-07-25, 09:20 ]
co to znaczy natomiat < "załatwiałem" Mam nadzieję, że miałeś stosowny dokument i nic ponadtoJaźwiec pisze:Robotę załatwiałem półtora roku i oparło się to aż o generalną, bo mi się należała, ale nikt mnie nie chciał przyjąć.
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Parę lat temu generalny podpisał porozumienie z wyższymi uczelniami leśnymi o zatrudnieniu po 3 najlepszych absolwentów z każdego rocznika. Udało się być w trójce. Przyjęty do pracy zostałem prawie 2,5 roku po zdaniu dyplomu. Pierwsze za nos wodził mnie dziekanat a potem wszystkie szczeble LP od dołu do góry i od góry w dół... Być może m.in. dlatego tak sceptycznie podchodzę do zarządzania w tej firmie.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
No to widzisz ile u nas wart wszelkie wyróżnienia i odznaczenia < raczej jak nie ma wyścia, że ktoś cośmusi bez łach dostać wyróżniającego, to przynajmniej później życie mu się obrzydzi i pokaże gdzie powinien być. I Ty to popuściłeś Kabareton miałby temat < nie odpuszczaj
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Aaaa wiesz co może to jest i wyjście < nie masz problemu z umundurowaniem
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Nie tylko przy tym rzeczowniku.skumbria pisze:Podleśniczy a tu się słownik przy pisaniu buntuje i trzeba nanosić "akceptuj" albo " ignoruj" A w przypadku kobiet to jest dwuznaczne
Z pewnych względów uważam jednak, że czym innym powiniem być podleśniczy, a czym innym gajowy. Gajowy byłby osobą mającą w leśnictwie "swój" obchód, który by kontrolował i w którym wykonywałby niektóre drobne prace fizyczne (np. przy ogrodzeniach, drogach, rozcinaniu drzew na drogach itp.) i byłby trocikarzem oraz obserwatorem. W leśnictwie o powierzchni ok. 1500 dwóch gajowych.
Podleśniczy natomiast w określonych sytuacjach powinien wykonywać prace za lesniczego (pod jego nieobecność) oraz w innym miejscu leśnictwa, także w ramach nadzoru nad pracą ZUL.
Wiem, że jest to sprawa dyskusyjna, ale widzę, że coraz bardziej brakuje nam rąk do pracy - zwłaszcza do drobnych prac. W lasach podatnych na gradacje, trudno polegać na branych z ulicy robotnikach do prowadzenia obserwacji.
Rozumiem, Chrobry, że lansujesz model leśnictwa 1500 ha 1+1+2. To byłoby naprawdę sensowne, ale niestety to chyba "marzenia ściętej głowy". Nikt w LP na to nie pójdzie bo koszty ADM skoczyłyby pewnie do 80% przychodów. A wtedy bunt np. ZULi mamy jak na wyciągnięcie ręki. W lesie i tak już nie ma kto robić. No chyba, że zaczniemuy ściągać chińczyków. Tylko kogo ściągną chińczycy???
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Nie mamy wyjścia. Musimy się na coś zdecydować. Przyrosnącej ilości zadań, zwłaszcza tzw. ekologizacji i otwartości (czytaj: edukacji, ochrony przyrody+certyfikacji, turystyki i innych pozaprodukcyjnych) obecny model 1+ (nie zawsze)1 w terenie jest totalna niewyróbka. A jeśli zlecamy np. wykonywanie specjalistycznych badań w związku z inwentaryzacją różnorodności biologicznej, to i tak koszty rosną (ja nie rozpatruję tego w kategoriach naszej księgowości - to mi wisi i powiewa). Traktuję firmę jak osobę mającą dwie torby: z jednej pieniądze wydaje, a do drugiej wkłada to co inni mu zapłacą. Ostatniego dnia roku robi remanent i patrzy co i gdzie mu zostało, czy nie musi wziąć kredytu na kolejny rok. Nadwyżka w torbie z której płaci i zapasy z torby do której kasa wpływa (w ciągu roku oczywiście, że są przepływy między torbami) pozwalają na zaplanowanie przyszłości - we wszelkich jej finansowych i pozafinansowych przejawach.
Warto się więc zastanowić czy nie lepiej przyjąć ponoć kosztowniejszy model 1+1+2, czy martwić się, że nie będzie ZULi, że coraz bardziej będą nam się rozsypywać drogi, płoty i co tam jeszcze jest. Kotś z boku może powiedzieć - to sprywatyzujcie. Ale czy tylko o to chodzi. Przecież stabilność firmy wynika z tego, że ją stać na rozwój, także ten kosztowny, najkosztowniejszy - czyli inwetowanie w ludzi. Nie twierdzę, że pewnym rozwiązaniem dla nadwyżki absolwentów byłoby terminowanie po stażu/na stażu jako gajowi. Sam dyplom szkoły leśnej nie czyni z młodego człowieka mistrza. Ktoś powie - szkoda super zdolnego piątkowicza do łopaty. I tak i nie. Najlepsi są ci kaprale, którzy sami okopy kopali i skrzynki z amunicja tachali i... maja do tego predyspozycje psycho-fizyczne.
Warto się więc zastanowić czy nie lepiej przyjąć ponoć kosztowniejszy model 1+1+2, czy martwić się, że nie będzie ZULi, że coraz bardziej będą nam się rozsypywać drogi, płoty i co tam jeszcze jest. Kotś z boku może powiedzieć - to sprywatyzujcie. Ale czy tylko o to chodzi. Przecież stabilność firmy wynika z tego, że ją stać na rozwój, także ten kosztowny, najkosztowniejszy - czyli inwetowanie w ludzi. Nie twierdzę, że pewnym rozwiązaniem dla nadwyżki absolwentów byłoby terminowanie po stażu/na stażu jako gajowi. Sam dyplom szkoły leśnej nie czyni z młodego człowieka mistrza. Ktoś powie - szkoda super zdolnego piątkowicza do łopaty. I tak i nie. Najlepsi są ci kaprale, którzy sami okopy kopali i skrzynki z amunicja tachali i... maja do tego predyspozycje psycho-fizyczne.
Jesli masz na myśli Natura 2000, to przekazano problem BULiGL, ha ha ha. Przekazano, gdy już pewne pieniądze na szkolenia wydano w samych LP.Chrobry pisze:wykonywanie specjalistycznych badań w związku z inwentaryzacją różnorodności biologicznej
Dziwne, ale obecna władza na szczeblu DG LP unika podjęcia konkretnych decyzji. Odkłada problemy, a jak juz coś postanowi, to tak ...mało roztropnie.
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.
[Oscar Widle]
[Oscar Widle]
Nie wiem czy sugerujesz, że te specjalistyczne badania mogli by wykonywać leśniczowie??? Trzeba by było pierwsze wymienić 80% z nich! Co do rozwoju i inwestowania w ludzi to absolutnie się zgadzam, tylko jest jeden szczegół. Brak woli. Bo dobrze jest jak jest. I to nie tylko na górze. Na dole też. Mamy se takie kółko wzajemnej adoracji a te pojedyncze (nasze) głosy przeciw to tylko te wyjątki, które potwierdzają regółę...Chrobry pisze:A jeśli zlecamy np. wykonywanie specjalistycznych badań w związku z inwentaryzacją różnorodności biologicznej, to i tak koszty rosną
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...