Wycinka drzew w lesie prywatnym - pozwolenie?
Moderator: Moderatorzy
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
A jakiż tam ze mnie Pan - borodziej jestemkiki pisze:ale jak to wszystko wygląda?pozwolenie może dać leśniczy i nikt inny?a jak by mi Pan radził postapić-jak wziąśc sie za to?
Dziwi mnie, że leśniki z terenu nie przybywają z odsieczą w tym temacie. Trzeba się dowiedzieć kto zajmuje się nadzorem - czy starostwo, czy nadleśnictwo. W starostwach są specjalne komórki ds. lasów niepaństwowych - najczęściej jedna, góra dwie osoby, które tymi lasami się zajmują. Kiedyś większość tych lasów była w nadzorze LP, obecnie ten ciężar się przesunął w kierunku starostw.
Lecz nie wszystkie zajmują się nadzorem - i przekazują je LP. W moim nadleśnictwie (w którym pracowałem) jeden leśniczy miał w swojej gestii bodajże ze 150 takich działek Są nadleśnictwa, gdzie jest więcej "LNP" niż LP i zatrudniają leśniczych ds. LNP.
Jeśli już wiesz kto - zwracasz się ze swoją sprawą i nie mają prawa Ci odmówić pomocy. Nie wiem jak to jest obecnie uregulowane czy taki wyjazd na Twoją działkę jest odpłatny - nie siedzę w temacie. Niech terenowcy zabiorą głos. Serio się dziwię, że żadne specjalista DT czy leśniczy nie zabrał w tym temacie głosu
Witaj kiki!
Zgodnie z art. 35 ustawy o lasach Nadleśniczy udziela właścicielowi lasu niestanowiącego własności Skarbu Państwa pomocy, na jego wniosek, poprzez:
1) doradztwo w zakresie zalesiania i gospodarki leśnej;
Doradztwo to jest bezpłatne, gdyż wynika bezpośrednio z ustawy o lasach.
W Twoim przypadku - tak jak słusznie zauważył Borodziej należy ustalić czy nadzór nad lasami sprawuje starostwo , czy Nadleśniczy (na podstawie porozumienia). Kiedy już będzie wiadomo kto odpowiada za gospodarkę w Twoim lesie, to składasz zawiadomienie/wniosek (bezpłatny) o wydanie "Świadectwa legalności pozyskanego drewna". Pracownik starostwa lub leśniczy cechuje Twoje drewno, wystawia odpowiednie świadectwo i jak to mówi moja Matka chrzestna - "Po ptokach".
Może się zdarzyć sytuacja, kiedy wioska na terenie której rośnie Twój las nie ma ważnego uproszczonego planu urządzania lasu lub inwentaryzacji stanu lasu - to wtedy taką sprawę załatwia decyzja starosty o usunięciu XX szt drzew.
I trzecia z możliwych sytuacji: zgodnie z powszechna ewidencją to nie jest las (Ls) lecz zadrzewienia (Lz) - to wtedy pozostaje Urząd Gminy i też decyzja. Dopiero tutaj obowiązuje ustawa o ochronie przyrody.
Proste prawda?
Zgodnie z art. 35 ustawy o lasach Nadleśniczy udziela właścicielowi lasu niestanowiącego własności Skarbu Państwa pomocy, na jego wniosek, poprzez:
1) doradztwo w zakresie zalesiania i gospodarki leśnej;
Doradztwo to jest bezpłatne, gdyż wynika bezpośrednio z ustawy o lasach.
W Twoim przypadku - tak jak słusznie zauważył Borodziej należy ustalić czy nadzór nad lasami sprawuje starostwo , czy Nadleśniczy (na podstawie porozumienia). Kiedy już będzie wiadomo kto odpowiada za gospodarkę w Twoim lesie, to składasz zawiadomienie/wniosek (bezpłatny) o wydanie "Świadectwa legalności pozyskanego drewna". Pracownik starostwa lub leśniczy cechuje Twoje drewno, wystawia odpowiednie świadectwo i jak to mówi moja Matka chrzestna - "Po ptokach".
Może się zdarzyć sytuacja, kiedy wioska na terenie której rośnie Twój las nie ma ważnego uproszczonego planu urządzania lasu lub inwentaryzacji stanu lasu - to wtedy taką sprawę załatwia decyzja starosty o usunięciu XX szt drzew.
I trzecia z możliwych sytuacji: zgodnie z powszechna ewidencją to nie jest las (Ls) lecz zadrzewienia (Lz) - to wtedy pozostaje Urząd Gminy i też decyzja. Dopiero tutaj obowiązuje ustawa o ochronie przyrody.
Proste prawda?
"Nic nie jest tym, czym się wydaje... "
witam ponownie-przepraszam ze tak długo sie nie odzywałam.w poniedziałek byłam w ochronie srodowiska i w starostwie.napisałam wniosek do lesniczego,i powiedziano mi ze sprawa bedzie zalatwiona w ciągu dwóch tygodni,bezpłatnie i napewno uzyskam zgode.ciekawe czy tak bedzie rzeczywiscie???jak narazie czekamy:)list z wnioskniem ma czas na dojscie do leśniczego w ciagu 2 tyg i potem mam ponoć umowic sie z leśniczym on przyjedzie ocechuje drzewo(coprawda wcale a wcale niewiem co to oznacza)i wszystko bedzie załatwione:)zobaczymy jak to bedzie rzeczywiscie...bo ta nasza rzeczywistiość jest mniej kolorowa ...niestety
narazie musze czekać dwa tygodnie:(a miałam nadzieje zająć sie tymi drzewkami w ten dłuuugi wekend.no niesety trzeba czekac:)zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w rzeczywistosci:)narazie jade na działeczke, i przez te 4 dni bdede jeszcze musiała patrzec na te banki nieszczęsne:)życze miłego weekendu:) odezwe sie niedługo
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 8810
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
- Lokalizacja: Pomorze
Ustawa o ochronie przyrody z 16.04. 2004r. mówi, że zezwolenie nie jest konieczne gdy:
*drzewa rosną w lasach państwowych i są wycinane przez ich pracowników (działa ustawa o lasach)
*są to drzewa owocowe
*rosną na plantacjach
*są to dzrewa w wieku do 5 lat
*są usuwane w związku z funkcjonowaniem ogrodów botnicznych i zoologicznych
*są usuwane w zwiazku z ochroną przeciwpożarową
*utrudniają ruch pociągów
*stanowią przeszkody lotnicze
w innych wypadkach zgodę na wycięcie drzew wydaje wójt, prezydent miasta, burmistrz lub wyjątkowo wojewódzki konserwator zabytków.
*drzewa rosną w lasach państwowych i są wycinane przez ich pracowników (działa ustawa o lasach)
*są to drzewa owocowe
*rosną na plantacjach
*są to dzrewa w wieku do 5 lat
*są usuwane w związku z funkcjonowaniem ogrodów botnicznych i zoologicznych
*są usuwane w zwiazku z ochroną przeciwpożarową
*utrudniają ruch pociągów
*stanowią przeszkody lotnicze
w innych wypadkach zgodę na wycięcie drzew wydaje wójt, prezydent miasta, burmistrz lub wyjątkowo wojewódzki konserwator zabytków.
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
witam mam pytanie co z sytuacja jezeli kupuje dzialke "las 6 klasy" i jest ona nie ogrodzona rosnie tam troche sosenale kilka wycieli okoliczni mieszkancy wioski. stad moje pytanie kupilem ta dzialka ale na razie jej nie ogradzam bo brak funduszy a wiadomo ze brak ogrodzenie kusi okolicznych na wysokie sosny i beda one znikaly ale mnie to wcale nie martwi. Czy bede mial z tego tytulu jakies nieprzyjemnopsci przeciez ja nie wycinam tych drew. prosze o odpowiedz
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Tak. Nie będziesz miał sosen. Najlepiej zgłosić kradzież, przecież drzewa giną z Twojej działki. Jeśli uważasz, że nie są Ci te drzewa potrzebne, to napisz podanie o zezwolenie na wycinkę, a drewno weź dla siebie. To lepsze niż, żeby ktoś Ci gospodarował. Dziś sosna, a jutro co? Jak przyzwyczaisz sąsiadów do tego, że sobie mogą brać z Twojej działki co chcą, to Cię to wtedy zacznie martwić. Mieszkam na wsi i wiem coś o tym...wiadomo ze brak ogrodzenie kusi okolicznych na wysokie sosny i beda one znikaly ale mnie to wcale nie martwi. Czy bede mial z tego tytulu jakies nieprzyjemnopsci przeciez ja nie wycinam tych drew. prosze o odpowiedz
dziekuje za szybka wycinka. ale juz jestem zdesperowany bo wczoraj dzwonilem caly dzien po roznych uzedach i kazdy mi mowi cos innego ze trzeba miec jakies cuda pozwolenia a ja w sumie z tego nic nie zrozumialemJeden powiedzial mi ze moge dopiero wyciac jak bede chcial dom stawiac, drugi zglosic wylaczenie dzialki z gruntu produkcji lesnej. a ja po prostu chce wyciac kilka drzew ewentualnie zrobic z nich plot i postawic namiot. co musze zrobic bo nikt nie moze mi tego powiedziec.Kasia pisze:Tak. Nie będziesz miał sosen. Najlepiej zgłosić kradzież, przecież drzewa giną z Twojej działki. Jeśli uważasz, że nie są Ci te drzewa potrzebne, to napisz podanie o zezwolenie na wycinkę, a drewno weź dla siebie. To lepsze niż, żeby ktoś Ci gospodarował. Dziś sosna, a jutro co? Jak przyzwyczaisz sąsiadów do tego, że sobie mogą brać z Twojej działki co chcą, to Cię to wtedy zacznie martwić. Mieszkam na wsi i wiem coś o tym...wiadomo ze brak ogrodzenie kusi okolicznych na wysokie sosny i beda one znikaly ale mnie to wcale nie martwi. Czy bede mial z tego tytulu jakies nieprzyjemnopsci przeciez ja nie wycinam tych drew. prosze o odpowiedz