Ryczałt za używanie samochodu w okresie zastępstwa ???
Moderator: Moderatorzy
- rutbekia
- dyrektor generalny
- Posty: 17316
- Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
- Lokalizacja: mazowieckie
Niezupełnie tak. Ryczałt (np 800 km) masz na podstawie umowy. Ponieważ kogoś zastępujesz to szef może podnieść (zmieniając na dany m-c umowę) do np. do 1000 km. Obydwa te ryczałty dotyczą całego miesiąca bo taka jest istota ryczałtu. Jeżeli po zastępstwie zachorujesz to z 1000 km zostanie odjęta 1/22 ryczałtu za każdy dzień absencji.
Tak mówi prawo, a w nadleśnictwach jest różnie.
Tak mówi prawo, a w nadleśnictwach jest różnie.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
rutbekia, a co mówi prawo gdy masz maksymalny ryczałt z rozporządzenia (1500 km). I twój podleśniczy ma też 1500. Czy wówczas też można dać większy za zastępstwo?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek po przekroczeniu limitu płaci się podatek po przekroczeniu i to wszystko
Szkoda, że nie ma jednolitości, bo fajnie byłoby otrzymywać kasę za nieobecność podleśniczego (nie mówiąc o kasie za nieobecność obu)
Szkoda, że nie ma jednolitości, bo fajnie byłoby otrzymywać kasę za nieobecność podleśniczego (nie mówiąc o kasie za nieobecność obu)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
nie chodzi mi o dłuższe zastępstwo i zmianę wysokości ryczałtu aneksem do umowy itp. raczej zwykłą sytuacje w której mijam się z leśniczym kilkudniowymi absencjami.rutbekia pisze:Nie zupełnie tak. Ryczałt (np 800 km) masz na podstawie umowy. Ponieważ kogoś zastępujesz to szef może podnieś (zmieniając na dany m-c umowę) do np. do 1000 km. Obydwa te ryczałty dotyczą całego miesiąca bo taka jest istota ryczałtu. Jeżeli po zastępstwie zachorujesz to z 1000 km zostanie odjęta 1/22 ryczałtu za każdy dzień absencji.
Tak mówi prawo a w nadleśnictwach jest różnie.
podam przykład: leśniczy 1200 km podlesniczy 800 km; pierwszy tydzień miesiąca nieobecny leśniczy, ostatni tydzień podleśniczy.
Liczę więc tak: z ryczałtu leśniczego ujmuję tydzień (5/22 z 1200 km) i przekazuję podleśniczemu, który swoich kilometrów ma 17/22 bo oddał swój tydzień leśniczemu.
Licząc dalej: jeden dzień nieobecności leśniczego to 54 km mniej a jeden dzień nieobecności podleśniczego to 36 km mniej. 5 dni leśniczego to 270 km mniej a 5 dni podleśniczego to 180 km mniej.
Podsumowując: lesniczy otrzyma na koniec miesiąca otrzymuje 1110 km ( 1200 - 270 plus 180) a podlesniczy otrzymuje 890 km (800 - 180 plus 270)
Potwierdź proszę czy dobrze rozumuje bo już nie wim...
szkoda że tak u mnie nie ma bo tak powinno być wszędzie...Capricorn pisze:Piotrek po przekroczeniu limitu płaci się podatek po przekroczeniu i to wszystko
u mnie jest chociaż wg mnie źle liczone stąd moje wątpliwości, szkoda ze u ciebie tak nie maCapricorn pisze:Szkoda, że nie ma jednolitości, bo fajnie byłoby otrzymywać kasę za nieobecność podleśniczego (nie mówiąc o kasie za nieobecność obu)
Leśniczy ma odliczony pierwszy tydzień, podleśniczy doliczoną różnicę z jednoczesnym odliczeniem ryczałtu podleśniczego za te dni.cossus pisze:podam przykład: leśniczy 1200 km podlesniczy 800 km; pierwszy tydzień miesiąca nieobecny leśniczy, ostatni tydzień podleśniczy.
Leśniczy nie otrzymuje kasy za podleśniczego.cossus pisze:ostatni tydzień podleśniczy.
Tak jest u nas.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Nie bardzo. W rozporządzeniu jest napisaneCapricorn pisze:Piotrek po przekroczeniu limitu płaci się podatek po przekroczeniu i to wszystko
I jak to ugryziesz?Limit, o którym mowa w ust. 1, dla pojazdów do celów służbowych w służbie leśnej może zostać podwyższony, przy czym nie może on przekroczyć 1 500 km.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- rutbekia
- dyrektor generalny
- Posty: 17316
- Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
- Lokalizacja: mazowieckie
Poprosiłam o opinię na ten temat radcę. Dotychczas było u nas tak:Piotrek pisze: wówczas też można dać większy za zastępstwo
- za poprzedniego szefa 1500 i koniec
- za obecnego - wypłacać ponad jako zwrot kosztów (z podatkiem i zus), jak pokazałam zarządzenie DG to się wycofał i kazał wypłacone potrącić (co wcale nie jest oczywiste)
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Fichtel pisze:Opłacając składki od każdego kilometra powyżej 1500?
Mnie nie chodzi o opodatkowanie i składki. Podajcie podstawę prawną większego niż 1500 km ryczałtu, bo rozporządzenie zabrania.rutbekia pisze:Poprosiłam o opinię na ten temat radcę. Dotychczas było u nas tak:
- za poprzedniego szefa 1500 i koniec
- za obecnego - wypłacać ponad jako zwrot kosztów (z podatkiem i zus), jak pokazałam zarządzenie DG to się wycofał i kazał wypłacone potrącić (co wcale nie jest oczywiste)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- rutbekia
- dyrektor generalny
- Posty: 17316
- Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
- Lokalizacja: mazowieckie
To już nie jest ryczałt tylko zwrot poniesionych kosztów i wyrażany jest w kwocie a nie km. Ale w Zarz. 19/2008 (? nie jestem pewna nr) DG jest mowa o limicie na jazdy lokalne w wysokości 1500 i mam wątpliwości czy taki zwrot kosztów jest zgodny z zarządzeniem.Piotrek pisze:większego niż 1500 km ryczałtu, bo rozporządzenie zabrania.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
A może rozliczać te nadmiary jako delegacje ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Stąd też owe przymrużenie oczka ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
U nas jest inaczej. Otrzymujesz swój ryczałt i co do tego nie ma problemów. W wypadku zastępstwa u sąsiada nie otrzymuję jego ryczałtu, za to dostaję delegację na teren jego leśnictwa i rozliczam kilometry według rzeczywiście przejechanych. Trzeba popełniać rozpiskę skąd i dokąd oraz którędy jadę. Dzięki temu mam swój ryczałt i kilometry z delegacji, które ryczałtem już nie są (a może i są, gdyż po przekroczeniu łącznie 1,5 tys km naliczają mi podatek).Piotrek pisze:Podajcie podstawę prawną większego niż 1500 km ryczałtu
W wypadku zastępowania leśniczego przez podleśniczego, podleśniczy "kilometrówkę" leśniczego, ale jednocześnie ma zabrane swoje kilometry, więc nie ma szansy przekroczyć 1,5 tys km. Leśniczy nie dostaje dodatkowych pieniędzy za nieobecność podleśniczego.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5652
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Cóż w tym dziwnego, raczej zdrowy rozsądek. W normalnych warunkach obaj mają do siebie zaufanie, znają aktualne warunki pracy, zadania i potrzeby. Nie bez znaczenia jest sprawa przyzwyczajenia i przygotowania podleśniczego do przyszłego awansu - uczy się na swoim, ma kancelarię do wglądu....... i wie gdzie wszystko w niej leżyrutbekia pisze:Kontrowersje budzą zastępstwa leśniczy - podleśniczy w ramach jednego leśnictwa.
I to mi się kłóci ze zdrowym rozsądkiem. No ale gdy chodzi o podatki w Polsce to rozsądek już dawno ocipiał.Capricorn pisze:Dzięki temu mam swój ryczałt i kilometry z delegacji, które ryczałtem już nie są (a może i są, gdyż po przekroczeniu łącznie 1,5 tys km naliczają mi podatek).
Może i słuszne w sytuacji gdy obaj mają różne ilości km. Jeśli obaj maja maksymalną ilość? Chyba wówczas nikt nie bawi się w zamienianie "miski na miednicę"?Capricorn pisze:W wypadku zastępowania leśniczego przez podleśniczego, podleśniczy "kilometrówkę" leśniczego, ale jednocześnie ma zabrane swoje kilometry, więc nie ma szansy przekroczyć 1,5 tys km.
Co jest bez sensu. Dlaczego wychodzić z założenia, że gdyby nie miał podleśniczego to i tak by musiał sam robotę ogarnąć? To po co w ogóle mu podleśniczy? Nie twórzmy leśnictw z dwuosobową obsadą - leśniczowie i tak wszystko zrobią...Capricorn pisze:Leśniczy nie dostaje dodatkowych pieniędzy za nieobecność podleśniczego.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.