KapitanTytan pisze:Zarządzeniem nr 30 z 2014 roku
Nie, no przecież napisałeś, że ma być inaczej...
Co mamy zrobić, gdy masy na użytkach rębnych okażą się większe niż założone - pozostawiać niedoręby, czy udawać, że powierzchnie zostały rozliczone? Według wskazanego zarządzenia etat jest maksymalną wielkością m3 do pozyskania tych użytkach i nie może być kompensowana przedrębnymi.
KapitanTytan pisze:Jednocześnie, to nie Urządzanie czegoś nie zrobiło,a nadleśnictwo, a dokładnie gospodarz terenu. Może jest tam u was inaczej, ale w poprawnie działającej jednostce leśniczy weryfikuje z urządzaniem plany odnoszące się do jego leśnictwa
A możesz rozszerzyć tę myśl? W jaki sposób gospodarz terenu ma zweryfikować ilości mas drewna do pozyskania? To jakaś niezrozumiała sprawa, żeby z jednej strony uznawać, że szacunek brakarski jest mało istotny dla tworzenia planu i może się całkowicie z powierzchnią rozjechać, a z drugiej oczekiwać precyzji podczas weryfikacji rozmiaru mas zaplanowanych w PUL. Jakie ma gospodarz terenu narzędzia/instrumenty kontrolne względem danych przedstawionych przez urządzanie zwłaszcza, że owe dane otrzymuje dopiero na etapie próbnych wydruków?
Jakieś szacunki na powierzchniach próbnych mamy robić, alternatywne kołówki, czy co?
Weryfikacja polega na sprawdzeniu planów dla każdej powierzchni, propozycją ich ewentualnej korekty oraz (czasem w przypadku rębni) ich rozmiaru procentowego, a nie na weryfikacji ilości metrów sześciennych do pozyskania. Inna rzecz, że i te uzgodnienia po wykonaniu prac kameralnych biurze, często wracają z danymi sprzed uzgodnień...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin