Leśnicy w armii

Szkolenia, wypadki, choroby, pierwsza pomoc, ocena ryzyka...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Borsuk pisze:Wg urzędników zostałem bowiem "wciągnięty na listy mobilizacyjne w gminie".
Gminy obowiązuje prowadzenie ewidencji wojskowej, czego dowodem jest stosowny stempel ewidencji ludności. Następnie powinni powiadomić właściwe WKU.
Jeżeli podpisywałeś Zbiorową Listę Imienną, to wcześniej pracownik ds. obronnych uzgodnił to z WKU.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

Dzięki za info :) podpisywałem, wszyscy podpisywali :roll: ;)

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

No, prawie wszyscy ... :wink:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

Sten,

Czyli tak z polskiego na nasze. Bardziej się opłaca dać objąć tą militaryzacją, czy spróbować się z niej wymiksować?
Bo przyznam, że nie mam ochoty dać się podziurawić przez nieudolność polityków w zapewnieniu pokoju.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Składając podpis na liście, masz pewność, że w przypadku wojny pozostaniesz w swojej jednostce, a nie pójdziesz w "kamasze". Jedyne co się zmieni to stosunek pracy na stosunek służby. Masz zagwarantowane wynagrodzenie z budżetu państwa oraz bezpłatną opiekę lekarską.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Lukasz105
początkujący
początkujący
Posty: 201
Rejestracja: poniedziałek 07 gru 2015, 12:37
Lokalizacja: z Puszczy

Post autor: Lukasz105 »

A jak to jest w nadleśnictwach bo podejrzewam że większość chciałoby podpisać i uniknąć poboru? Przecież ktoś musi zostać by jednostka funkcjonowała. Jakieś limity ?

Przykładowo taka sytuacja:

Powstaje nowe nadleśnictwo i trzeba obsadzić stanowiska ludźmi. Powiedzmy że większość osób to nowi, którzy nigdzie wcześniej nie pracowali ( marzenie by od razu do Nadl . ) . Podejrzewam że większość po prostu będzie się bać objęcia ich militaryzacją i co wtedy ? Czy w tym przypadku jak zatrudniają od razu 10 osób to każdy może złożyć podpis czy jest jakiś "przymus" ? Kto tego nie musi zrobić ? To ile w takim razie % pracowników nadleśnictwa wystarczy do prawidłowego funkcjonowania w okresie militaryzacyjnym a ile w "kamasze" ?
,,Rób w życiu to co lubisz a nigdy nie będziesz musiał pracować''
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Lukasz105 pisze:Jakieś limity ?
Owszem są przydzielone limity, O których decyduje MON na wniosek DGLP poparty przez Ministerstwo Środowiska. Dlatego w ewentualnie nowo powstałym nadleśnictwie i przy założeniu, że 100% załogi to ludzie wcześniej nie pracujący w LP (fantastyka, tak na marginesie) przyznanie limitu może trochę trwać, ale z kolei RDLP w ramach przyznanego jej wcześniej limitu może zmniejszyć go w innych jednostkach, by wesprzeć nowo powstałą Ów limit jest chroniony ustawą o ochronie informacji niejawnych.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170038
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Dodam, że pracownicy nie objęci militaryzacją, a będący żołnierzami rezerwy (dotyczy to też młodzieży, która nie odbyła służby wojskowej), mogą być reklamowani na wniosek we właściwych WKU, jako osoby niezbędne do prawidłowego funkcjonowania jednostki.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
ODPOWIEDZ