Moderator: Moderatorzy
Podwyższanie kwalifikacji zawsze jest najlepszą inwestycją , dobrze gdyby było przydatne fimie . Miałbym wątpliwości w przypadku przejmowania i podtrzymywania techników leśnych . W tej chwili inżynierów mamy za dużo , a kompletnie brak nam wykwalifikowanych robotników .Nad podnoszeniem kwalifikacji mógłby ktoś czuwać . Czy bardziej potrzebny nam doktor z hodowli lasu , czy dobry handlowiec albo operator maszyny ścinkowej .Aron pisze:studiujcie sobie za swoje a firma doceni Wasze kwalifikacje
. Praca na budowie pewniejsza , lżejsza i lepiej płatna . Życzę dobrych snów Dyrektorowi Grusowi i N-czym z okolicznych N-ctw Każdemu wolno marzyć - trwajcie dalej w nieświadomości W sprawie tego dofinansowywania wprost z kasy LP ZULi to do tego nic dodać nic ująć się nie da. Skoro celem prwatyzacji prac w lesie (między nami mówiąc była ostatnia istotna i warta uwagi reforma w LP) było pozbycie się z LP stanowisk robotniczych, to wracanie do starych pomysłów przypomina zawracanie kijem Wisły. LP nie powinny dofinansowywać w żaden bezpośredni sposób ZULi. Kropka. Natomiast zupełnie oddzielnym tematem jest ta samobójcza (i nie pozwalająca ZULom na żaden rozwój) prowadzona konsekwentnie przez LP "polityka niskich stawek". Nie można głodzić konia na którym sie jedzie, bo jak w końcu padnie, dalej jeździec pójdzie sobie już ....piechotką. A to bywa męczące. To działało jak bezrobocie w kraju było wysokie i wielkich alternatyw dla pracy w lesie nie było (choć i tak w mej ocenie z duszeniem stawek dla ZULi mocno przesadzono - w efekcie dziś duże i takie "do pokazania gościom" ZULe to na palcach jednej ręki w całym kraju można policzyć). LP będą musiały naprawdę mocno te stawki podnieść, a to góra pieniędzy będzie. Już w tym roku na terenach pohuraganowych (np. RDLP Wrocław) stawki na pozyskaniu drewna o około 20% wzrosły .... bo musiały (były problemy z siła roboczą za mniej). Nie trzeba być wielkim prorokiem by przewidzieć, że to zjawisko szybko cały kraj obejmie. No taki mamy aktualnie rynek pracy. Wiesz to Ty Kuna, ja i cała rzesza innych, umiejących (choćby na podstawowym poziomie) przewidywać ludzi, a najbardziej zadziwiające jest to, że Główny Analityk LP który z definicji tego typu sprawami jak odgadywanie przyszłych na rynku trendów, definiowanie zagrożeń, wymyślanie na to środków zaradczych i inicjowanie takich działań, zajmować się powinien, majstruje sobie z jakimś nowym systemem sprzedaży .......choć to nie jego działka. Proponuję najpierw pilnować swego ogródka, a dopiero potem zajmować się wyręczaniem innych, bo zamiatanie pod dywan akurat tego problemu, tylko odwlecze i spotęguje te kłopoty. Taka "strusia polityka". W licznych medialnych wywiadach czy czatach wierchuszki LP, o sposobach zaradzenia temu zagrożeniu nie przeczytałem ...ani słowa. Parafrazując napisać nawet można, że wygląda na to że szefowie LP myślą chyba ...no ZUL - no problem! tymczasem życie może jeszcze łatwo dopisać .....and no LP.....Aron pisze:przecież celem restrukturyzacji w LP było wyzbycie się stanowisk robotniczych. W świetle funkcjonowania prawa zamówień publicznych i tegoż systemu zlecania usług leśnych nie na miejscu wydaje się zabieganie LP o kształcenie robotników. Po raz kolejny brak konkretnej polityki - albo zatrudniamy sami wykonawców albo wszystko zlecamy i g. nas to obchodzi, a tu jak zwykle - uczymy, dofinansowujemy (na kredyt) itd
Zostaje tylko do tego stwierdzenia się przyłaczyćKuna pisze:Każdemu wolno marzyć - trwajcie dalej w nieświadomości
