Straż Leśna

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

Kuna pisze:Byłem przez długie lata strażnikiem leśnym i znam skalę problemów oraz specyfikę tego zawodu z pozycji RDLP . Uważam , że strażnicy leśni są niepotrzebni . To tylko służący pana nadleśniczego . Uwsteczniający sie jako leśnicy i źle wyszkoleni i wyposażeni jako policjanci .
Błąd - nie muszę się dowartościowywać. Jestem typowym facetem z dość wysokim poziomem samooceny. I nie bezpodstawnie, ale mniejsza o to. Kuna zmieniasz trochę kierunek w którym chciałem pójść w tym temacie. Nic to. Mój wcześniejszy post mówił o piętnie jakie wyciska nadleśniczy na pracy posterunku. Prawdopodobnie miałeś kiepskiego szefa i teraz potrafisz tylko narzekać.
callahan pisze:a system eliminacji nie nadających się do tego zawodu
nie istnieje niestety.
Skoro, jak piszesz nie jesteś już strażnikiem - w tym przypadku system eliminacji zadziałał, i ok. Nie znasz otóż specyfiki i problemów tej profesji.
Kuna pisze:I jakoś straty wynikłe z kradzieży drewna nie są na dzień dzisiejszy zbyt powalające .
A czyją to jest zasługą, że straty nie są duże? Poza tym, czy policjantów też będziesz rozliczał z punktu widzenia zysków i strat? Kto jeśli nie strażnicy mają pełną wiedzę o szkodnictwie leśnym w danym rejonie? (czy też folwarku jak piszą inni forumowicze)
Kuna pisze:Uważam , że strażnicy leśni są niepotrzebni . To tylko służący pana nadleśniczego .
Na szczęście to tylko zdanie jakiegoś byłego, "służącego" pana nadleśnego, w dodatku źle wyszkolonego i uwstecznionego.
Kuna pisze:Potrzebna jest niezależna od LP formacja tego typu . LP nie stać na taką formacje jak jest obecnie to jest zwyczajne marnotrawstwo pieniędzy na dziś .
Czy potrzeba jest niezależna od LP formacja Straży Leśnej? Dyskutować można do .... śmierci. Nie to jest istotą problemu. Widzę potrzebę zmian w tej formacji. Wszędzie na świecie tworzone są specjalistyczne służby do zwalczania określonego, jednego lub kilku wybranych typów nazwijmy to szeroko - gałęzi przestępczości. To się po prostu sprawdziło. Tak też jest ze Strażą Leśną. Tak a propos - to nie LP stworzyła Straż Leśną, i nie od tego czy stać ją czy nie zależne jest jej istnienie. Czy następuje uwstecznianie strażników pod kątem wiedzy leśnej wraz z upływem czasu? Owszem. I tak ma być. Każdy dobry specjalista jest specjalistą w swojej dziedzinie i w nią się zagłębia. Lecz w cóż się mogłeś zagłębiać będąc sługą na folwarku? Nie chcę wiedzieć.

Kopiemy się po kostkach dalej, czy może porozmawiamy - o ile faktycznie znasz problematykę z punktu widzenia RDLP o prawdziwych problemach ?
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Byłem przez długie lata strażnikiem leśnym i znam skalę problemów oraz specyfikę tego zawodu z pozycji RDLP
Nie rozumiem - strażnik leśny w RDLP - to chyba było dawno temu i to była Interwencyjna jeszcze?
Kuna pisze:Uwsteczniający sie jako leśnicy i źle wyszkoleni i wyposażeni jako policjanci .
Teraz się upewniłem że byłeś StL długie lata, ale i dawno temu - ten problem się diametralnie zmienił, szkolenia już profesjonalne, a sprzęt to tylko odpowiedni szef i nie ma z tym problemu.
Kuna pisze:I jakoś straty wynikłe z kradzieży drewna nie są na dzień dzisiejszy zbyt powalające .
BYł już taki okres, kiedy zlikwidowano Posterunki, zatrudniono StL z przypadku i ... patrz statystyki z lat 92-93 - porażające, prawda?

:lol: :roll:
straszny naleśnik
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

esel pisze:BYł już taki okres, kiedy zlikwidowano Posterunki, zatrudniono StL z przypadku i ... patrz statystyki z lat 92-93 - porażające, prawda?
Toś prawdę powiedział, po wejściu UOL działo się, oj działo!
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

U nas jesy na przykład tak, leśniczy łapie złodzieja i dopiero zgłasza do straży a oni jak przyjadą to przyjadą, a jak nie to trzewba męczyć się samemu z pomocą policji. Wytłumaczenie zawsze jest takie, że mają za duży teren do patrolowania i nie zawsze zdążą na czas, Nadleśny pokiwa głową i sprawa się kończy. :x
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Quercus pisze:U nas jesy na przykład tak, leśniczy łapie złodzieja i dopiero zgłasza do straży a oni jak przyjadą to przyjadą, a jak nie to trzewba męczyć się samemu z pomocą policji. Wytłumaczenie zawsze jest takie, że mają za duży teren do patrolowania i nie zawsze zdążą na czas, Nadleśny pokiwa głową i sprawa się kończy. :x
Toż to jakaś kpina i nie wierzę w takie rzeczy!
Służba powołana do ścigania przestępstw leśnych nie może sobie nie przyjechać do zdarzenia, to już podlega pod prokuratora, a szef takie rzeczy tolerujący powinien być zwolniony i także razem ze swymi "strażnikami" oskarżony o zaniedbanie i obrazę prawa!
A co Pan Leśniczy mówi Policji, kiedy ta zawołana do zdarzenia pyta się, gdzie wasza straż?
straszny naleśnik
Awatar użytkownika
Szarlej
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2120
Rejestracja: piątek 26 lis 2004, 00:00

Post autor: Szarlej »

Policja bierze sprawę i podnosi sobie wykrywalność. Mnie dodatkowo,wk.. jeszcze jedno. Donosiciele Straży to z reguły najwięksi złodzieje z immunitetem na nietykalność. Jak takiego złapię to tym bardziej dzwonię na Policję.
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Szarlej pisze:Donosiciele Straży to z reguły najwięksi złodzieje z immunitetem na nietykalność. Jak takiego złapię to tym bardziej dzwonię na Policję.
No tak było kiedyś wszędzie, ale żeby to trwało do dziś?
Kurcze, gdzie wy żyjecie?
Czasy się chyba zmieniają? No, przynajmniej u nas się zmieniły - już straż nie chleje z informatorami, nie ma "świętych krów" z immunitetem i wszystko znormalniało - wykrywalność tylko przez to niestety spadła, he he...
straszny naleśnik
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

Quercus pisze:U nas jesy na przykład tak, leśniczy łapie złodzieja i dopiero zgłasza do straży a oni jak przyjadą to przyjadą, a jak nie to trzewba męczyć się samemu z pomocą policji. Wytłumaczenie zawsze jest takie, że mają za duży teren do patrolowania i nie zawsze zdążą na czas, Nadleśny pokiwa głową i sprawa się kończy.
Quercus, nie do uwierzenia co piszesz. A stanowisko nadleśniczego jest co najmniej dziwne. Co do zwalniania jego czy strażników, to nie tak szybko. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele, ale: dziwne.
Szarlej pisze:Donosiciele Straży to z reguły najwięksi złodzieje z immunitetem na nietykalność.
Filmów "policyjnych" nie oglądałeś? Wędkarzem też chyba nie jesteś :) Jak się chce złapać większą rybę, to mniejszą... się hoduje :)
A tak na poważnie, jak wcześniej wspomniał esel - to już chyba nie te czasy by złodzieje mieli nietykalność.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
WH 33XY
leśniczy
leśniczy
Posty: 619
Rejestracja: piątek 29 cze 2007, 14:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: WH 33XY »

piotrk pisze:WEJHEROWO...
Choc to też Pomorze absolutnie proszę nie insynuować związków ze mną. Z PiotrKiem i owszem.
to mówię ja - WH
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105117
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

WH 33XY pisze:
piotrk pisze:WEJHEROWO...
Choc to też Pomorze absolutnie proszę nie insynuować związków ze mną. Z PiotrKiem i owszem.
A coś ty taki PZU się zrobił :?:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170028
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Co by nie mówić, StL jest potrzebna. Poziom jej wyszkolenia jest coraz lepszy. Szkoda tylko, że nie ma profesjonalnych szkoleń, jakie lat temu 10 z hakiem organizował Z. Nowak. Co prawda, część strażników wyśmiewała te pomysły, ale moim skromnym zdaniem dobrze przećwiczona grupa interwencyjna miała sens. Kilka lat temu zorganizowany został kurs na instruktorów strzelectwa, brało w nim udział coś koło 30 strażników z niemalże wszystkich RDLP i jak sądzę organizują treningi strzeleckie, choć kilku z nich już w StL nie pracuje, a szkoda.
To że spadają statystyki szkodnictwa leśnego to zasługa właśnie strażników. Nik jakoś nie mówi o prewencji.
A że zdarzają się strażnicy przysypiający czas pracy w swoich autkach to inna sprawa. La co by nie mówić tak przeca jest wszędzie nie tylko w tej formacji, że są ludzie i ludzie
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
revierforster
leśniczy
leśniczy
Posty: 759
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 16:30
Lokalizacja: Poland

Post autor: revierforster »

To że spadają statystyki szkodnictwa leśnego to zasługa właśnie strażników. Nik jakoś nie mówi o prewencji.
Akurat statystyki to z różnych powodów spadają...jak to mówią kłamstwo, większe kłamstwo i na końcu statystyka....

I owszem i zadaniem jest walka ze szkodnictwem....ale to nie tylko ich 100% zasługa, bo są jeszcze jakieś obsady leśnictw w końcu, które materialnie odpowiadają za powierzone mienie....

A poza tym są różne rodzaje szkodnictwa - a na te "wysoko zorganizowane" to żadni strażnicy nawet z grup interwencyjnych nie są w stanie nic poradzić....jak to mówią czego oczy nie widzą temu serca nie żal....
"Grzeczność aż do stóp szafotu"

Otto von Bismarck
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

revierforster pisze:A poza tym są różne rodzaje szkodnictwa - a na te "wysoko zorganizowane" to żadni strażnicy nawet z grup interwencyjnych nie są w stanie nic poradzić....jak to mówią czego oczy nie widzą temu serca nie żal....
Na te "wysoko postawione" szkodnictwo leśne jak widać na przykładach biorą się inne, wyspecjalizowane w prześwietlaniu "białych kołnierzyków" służby. Trzymam kciuki by ABC doprowadziło sprawę do końca i zajęło się branżą sumienniej. A gdy skłoni ono swe spojrzenie niżej, to niejeden folwarczny czy sługa jego zadrży, spoci się i popuści, a potem w bransoletkach wyjedzie w siną dal i lasu szybko nie zobaczy.
Faktycznie grupy interwencyjne nie miały może spektakularnych sukcesów, ale jednak gdy przyjeżdżały do danego nadleśnictwa, to blady strach padał na leśnych jak i miejscowych strażników. Nie współpracowali, a gdyby mogli to strychniny dosypali by do proponowanej kawy.
GI nie ma już, ale słuch po nich nie zaginął. Ciągną się jeszcze sprawy i sprawki, większość pewnie zniknie poukręcana (poumarzana). Tylko co dalej?
Uważam, że GI były dobrym pomysłem tylko nie zrealizowanym do końca. Stałe GI w każdej RDLP i działające nie na upoważnienie, lecz samodzielnie. Czyli strażnicy w skład wchodzący zatrudniani byli by przez DGLP i tylko przed nią odpowiadali (wystarczyło by czterech: 1 komendant, komendant nie dowódca, bo mnie akurat dowódca się z MON-em zbyt kojarzy + 3). To po pierwsze. Secundo: strażnicy w nadleśnictwach zatrudniani, awansowani, rozliczani i kontrolowani przez RDLP. Ich ilość zależna od skali szkodnictwa występującego na danym terenie - nadleśnictwie. Myślę, że standartowo 1 + 2.
Temat rzucony, co lasowi ludzie na to ?
I mam nadzieję, że trzymać się będziemy tematu. WH coś tam na przykład lubi popłynąć ... w sobie tylko znane rejony ... na mielizny.

[ Dodano: 2008-08-05, 14:50 ]
Wiem, że są nadleśnictwa w których Straż Leśna robi swoje i nikt (szef) nie miesza im szyków. Że mało takich ? Owszem, ale są. Poza tym gdyby w posterunkach byli ludzie z zewnątrz, to nie postrzegano by ich jako (jak pisano tu już) pieski nadleśniczego, robiące co się każe i ślepe gdy się każe.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105117
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

callahan pisze:Wiem, że są nadleśnictwa w których Straż Leśna robi swoje i nikt (szef) nie miesza im szyków. Że mało takich ? Owszem, ale są. Poza tym gdyby w posterunkach byli ludzie z zewnątrz, to nie postrzegano by ich jako (jak pisano tu już) pieski nadleśniczego, robiące co się każe i ślepe gdy się każe.
Prawda. Szczera prawda. I w wielu przypadkach owi "robiący swoje" strażnicy uratowali du...sko leśniczemu bo po koleżeńsku mu powiedzieli co widzieli dając trzy dni na poprawę sytuacji zanim będą musieli napisać z tego notatkę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

Piotrk, jakiś sfrustrowany jesteś, daj przykład w/w jeśli możesz. Zaleźli Ci za skórę strażnicy? To ich tu obsmaruj ile możesz. Wierzę w branżowe koleżeństwo nie połączone jednocześnie z korupcyjnymi zachowaniami. Ale naiwny jestem. Gdzie ja żyję?

To może coś z innej beczki - dla rozluźnienia tematu. Prawdziwe: "Modlitwa strażnika"
Panie!
Daj mi siłę
- do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
- odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
- i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkur.....
Spraw abym uważał czy palce, które przydeptuję dziś, nie są połączone z dupami, w które może będę musiał włazić jutro.
Pomóż mi zawsze dawać z siebie w pracy 100%....
- 12% w poniedziałek
- 23% we wtorek
- 40% w środę
- 20% w czwartek
- 5% w piątek
I pomóż mi pamiętać..... kiedy mam naprawdę zły dzień i zdaje mi się, że wszyscy dookoła chcą mnie wkur.....
Niech nie zapomnę, że do zrobienia smutnego grymasu potrzeba aż 42 mięśni, a tylko 4 do wyprostowania środkowego palca i powiedzenia im, że mogą mi skoczyć!
:D

[ Dodano: 05-08-2008, 21:39 ]
Moderator nie lubi wyrazów powszechnie uznanych za wulgarne. "Wkur..." mi zrobił, skubany. :).
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Leśniczy
początkujący
początkujący
Posty: 78
Rejestracja: piątek 01 sie 2008, 00:00
Lokalizacja: las

Post autor: Leśniczy »

Straż Leśna być musi lecz trzeba wprowadzić zdrowe zasady współdziałania!
Leśniczy musi mieć pomoc od STL.
Musi mieć czas na wykonanie zadań gospodarczych.
STL nie może dokopywać lesniczym ponieważ mieszają sie kompetencję
kontroli instytucjonalej . Straż ma działać w zakresie szkodnictwa zewnętrznego,
jeżeli zielony próbuje kombinować jest od tego policja.
To wszystko musi mieć zdrowe zasady. :shock:
A są przypadki wykorzystywania STL przez nadleśniczych do tzw. rozgrywek
personalnych :x :x :x
Nie można działać w stresie = wszystko musi być ułożone.
Relacje Straż pozostała SL muszą ustalone zgodnie z zasadami partnerstwa
:x :!:
Już czas minął szukania złodzieji na siłę! 8)
To jest wszystko do ułożenia!
A grupy samodzielne to już są ABC i inne. :cry:
A jak ktoś myśli że leśniczy to jest matoł to niech sam zostanie leśniczym :evil: :evil:
Rozliczy sadzonki, opracuje wnioski gospodarcze, pozyska drewno w rozmiarze 7500 m3 :mg:
A jeszcze szkodnictwo leśne to tu koledzy musicie ostro działać aby złodziejstwa nie
było! To sugestia dla Straży Leśnej! :lol: :lol: :lol: :mg:
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

Złodziejstwo było, jest i będzie( bez tego nie było by sensu istnienia dla StL), Strażnicy nie mogą też funkcjonować bez pozostałej SL, szczególnie Leśniczych - a skąd niby dowiedzieć by się mieli o zaistnieniu kradzieży ( raczej nie mają dostępu do SILPu i Hurtowni - nie znają zapasów Leśnictw), a kontrole pracy Leśniczych w większości znanych mi przypadków polega na wspomożeniu Inż.Nadz. podczas sprawdzania poprawności KJW i to tylko raczej W, bo J to każdy sam ocenia i albo daje na maksa ( no po to są reklamacje), albo nie ryzykuje, albo wręcz zaniża waląc Firmę w rogi ( i tu rola Inż. Nadz.).
A to, że straż działa "w zakresie szkodnictwa zewnętrznego" to nie prawda - Straż działa " w zakresie szkodnictwa leśnego" - jakim by ono nie było.
straszny naleśnik
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

esel pisze:A to, że straż działa "w zakresie szkodnictwa zewnętrznego" to nie prawda - Straż działa " w zakresie szkodnictwa leśnego" - jakim by ono nie było.
Prawda.
Dlatego też strażnik leśny znajduje sie poza nawiasem kadry nadleśnictwa. Patrzenie na ręce leśniczym jest źle widziane w środowisku. Zwłaszcza, że każdy leśniczy chciałby strażnika tylko i wyłącznie "patrzącego" na zewnątrz.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
esel
leśniczy
leśniczy
Posty: 707
Rejestracja: niedziela 08 cze 2008, 00:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: esel »

callahan pisze:
esel pisze:A to, że straż działa "w zakresie szkodnictwa zewnętrznego" to nie prawda - Straż działa " w zakresie szkodnictwa leśnego" - jakim by ono nie było.
Prawda.
Dlatego też strażnik leśny znajduje sie poza nawiasem kadry nadleśnictwa. Patrzenie na ręce leśniczym jest źle widziane w środowisku. Zwłaszcza, że każdy leśniczy chciałby strażnika tylko i wyłącznie "patrzącego" na zewnątrz.
I dlatego podczas podziału premii zawsze ta straż ma najmniej - bo związkowcy- leśniczowie choć tak dadzą sobie upust swoim fobiom, he he
straszny naleśnik
Leśniczy
początkujący
początkujący
Posty: 78
Rejestracja: piątek 01 sie 2008, 00:00
Lokalizacja: las

Post autor: Leśniczy »

esel pewnie to jest i prawda w zakresie podziału premii.
Czy dalej ktoś ma zakodowane że leśniczy to złodziej.
Straż Leśna ma współdziałac z pracownikami terenowymi.
Ustawa precyzuje kto ma uprawnienia strażnika leśnego.
8) 8) 8)
Dlatego też powtarzam straż leśna wykrywa i skutecznie zwalcza złodzieji itp.
A od kontroli wykonanych zadań gospodarczych jest inż. nadzoru, z-ca nadlesniczego,
Inspekcja LP. :mg: :mg: :mg:
A jako Srażnik Leśny pilnuj chłopków czy wożą w dni wywozowe ile o godz. itp :( :? 8) :lol:
A jeżeli zielony pod ........ł to sprawę nadleśniczy kieruje do policji i prokuratury
po czynnościach wstępnych wykonanych przez Sraż Leśną.
Czy to takie złożone i zawiłe. A jeżeli chcesz tak kontrolowa leśniczych i masz do tego
zodę nadleśniczego tzn, że nadleśny jest na etapie wycinania załogi,
to chłopaki tyle 8) 8) 8) :x :x :x
ODPOWIEDZ