Straż Leśna

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

piotrk pisze:Cytat:
Art. 48.
Uprawnienia strażnika leśnego w zakresie zwalczania szkodnictwa leśnego, o których mowa w art. 47 ust. 2 pkt 1-8 i 10 oraz w ust. 8, przysługują nadleśniczemu, zastępcy nadleśniczego oraz inżynierowi nadzoru, leśniczemu i podleśniczemu.
Z Ustawy wynika więc, że nie może jeździć ze StL stażysta lub inny pracownik nadleśnictwa, nawet jeśli jest w Służbie Leśnej.
A czy zabranie, powiedzmy stażysty, na patrol po nadleśnictwie to jest już "uprawnienie strażnika leśnego"? Bo jakieś to dziwne dla mnie.
To tak jakby stażysta jeżdżac po lesie z leśniczym był w SL-u.
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

aga.kinsel pisze:A czy zabranie, powiedzmy stażysty, na patrol po nadleśnictwie to jest już "uprawnienie strażnika leśnego"? Bo jakieś to dziwne dla mnie.
To tak jakby stażysta jeżdżac po lesie z leśniczym był w SL-u.
A z której części mojej wypowiedzi wysnułaś taki wniosek :?: :!: Przecie ja właśnie po to cytuję ustawę, żeby jasno było widać kto ze Służby Leśnej ma uprawnienia strażnika.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

piotrk pisze:kto ze Służby Leśnej ma uprawnienia strażnika.
- praktyka pokazuje, że nie tylko wymienieni przez Ciebie (mający ustawowe uprawnienia) pracownicy n-ctwa towarzyszą St. L. Owszem stażyści też uczestniczą w parolach, jak i czasem pracownicy DT. To kwestia szefa, powie jedź i co? Nie pojedziesz?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Sten pisze:praktyka pokazuje, że nie tylko wymienieni przez Ciebie (mający ustawowe uprawnienia) pracownicy n-ctwa towarzyszą St. L. Owszem stażyści też uczestniczą w parolach, jak i czasem pracownicy DT. To kwestia szefa, powie jedź i co? Nie pojedziesz?
Nie pisałem o praktyce. Ustosunkowałem się do informacji przekazanej przez wykładowcę kursantom.
Wiem jak jest w praktyce ale wiem też, że będzie wszystko cacy póki się coś złego nie wydarzy. A wystarczy aby taki patrol (strażnik + nieuprawniony pracownik) trafił na jakiegoś krewkiego turystę czy złodzieja. Jakiekolwiek użycie siły przez owego nieuprawnionego pracownika czyni interwencję bezprawną. Przynajmniej z jego strony. To wiąże się w konsekwencji z cywilną odpowiedzialnością za ewentualne szkody oraz odpowiedzialnością karną za czyny. I nie ma tu znaczenia, że krewki interlokutor popełniał/popełnił przestępstwo/wykroczenie (spojrzyj na przykład pana, który staranował pojazd podpalaczy aby ich zatrzymać).
Inną sytuację rozważmy: patrol wykrywa kradzież wyrobionego drewna. Znajduje na miejscu kradzieży wyraźne ślady pojazdu prowadzące do pobliskich zabudowań. Udają się tam dzielny strażnik wraz ze stażystą. Wchodzą na teren posesji, proszą właściciela o pokazanie wnętrza drewutni. Rezolutny właściciel drewutni prosi o okazanie legitymacji służbowych. I mówi: "Pan Panie Strażniku może ze mną wejść do drewutni ale ten młody to niech za płot spieprza bo psem poszczuję". I kicha. Jeśli strażnik wejdzie z tym panem do drewutni sam, to będzie miał sprawę jak ów leśniczy co samotnie chciał małżeństwo mandatem karać.
Tak więc odmówić prośbie szefa i nie pojechać na patrol jest źle. Pojechać bez uprawnień - może być jeszcze gorzej. W skrajnym przypadku można prostą i na 100% pewną sprawę przed sądem przegrać - jeśli się trafi na sprytnego adwokata.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

piotrk pisze:A z której części mojej wypowiedzi wysnułaś taki wniosek
Z tej dokładnie:
piotrk pisze:Z Ustawy wynika więc, że nie może jeździć ze StL stażysta lub inny pracownik nadleśnictwa, nawet jeśli jest w Służbie Leśnej.
Ale masz rację, tylko to jakoś mi niejasno zabrzmiało.
Wydaje mi się, że jeździć może, ale nie może brać udziału w żadnej interwencji. Ale może mi się tylko wydawać, nigdzie ze StL nie jeżdżę...
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

piotrk pisze:W skrajnym przypadku można prostą i na 100% pewną sprawę przed sądem przegrać - jeśli się trafi na sprytnego adwokata.
tu się w pełni z Tobą zgadzam, tymbardziej, że w ostatnim czasie pojawia się coraz więcej adwokatów specjalizujących się w leśnych "klimatach".
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
nih6
początkujący
początkujący
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek 16 cze 2008, 14:02
Lokalizacja: .......

Post autor: nih6 »

dzięki!
pani prokurator prawie sie darla i z wielkimi pretensjami, ze jej glowe pierdolami zawracamy, tak wiec mocno zaklopotany, nie bylem pewien co do tego postepowania rejestrowego i juz się nie odzywalem, bo jeszcze gotowa mnie udusic przez sluchawke:)
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

revierforster pisze:
Kazdy strażnik może być leśniczym, ale nie każdy leśniczy może być straznikiem
A nigdy w życiu. U nas by chyba padło wszystko
Zgadzam się z Revierem - podobnie nie każdy nadleśniczy nadaje się na zastępcę i odwrotnie. Kwestia cech charakteriologicznych i predyspozycji.
Podobieństwa kończą się na poziomie wyznaczania szacunków brakarskich - potem "to się rozchodzi" i choć buławę każdy nosi, nie każdy powinien ją w ręku trzymać 8)
Grzybiarka
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: sobota 19 lip 2008, 21:06
Lokalizacja: Miastko

Post autor: Grzybiarka »

Revir To niech strażnik zostanie leśniczym na leśnictwie 2000 ha
oraz 10000 m3 pozyskania to wtedy pogadamy!
Teraz niech zaznaczą pnie z legalu- to trzeba samemu przerobic.
Myślę że teoria dobra rzecz ale życzę przerobic to praktycznie! :mg: :mg: :mg: 8)
Awatar użytkownika
revierforster
leśniczy
leśniczy
Posty: 759
Rejestracja: niedziela 09 gru 2007, 16:30
Lokalizacja: Poland

Post autor: revierforster »

:lol:
"Grzeczność aż do stóp szafotu"

Otto von Bismarck
jan nowak
początkujący
początkujący
Posty: 6
Rejestracja: niedziela 20 lip 2008, 07:42
Lokalizacja: Polska bory
Kontakt:

Post autor: jan nowak »

Tylko szacunki wykonaj !
Dokonaj wywozu drewna, odbierz prace wykonane przez ZUL,
kancelaria wieczorowa porą,
wyzancz CP,TW,TP zręby brak podleśnego itp.
Panowie ze Sraży Leśnej - Leśnictwa czekają!
A proponuję n. Szubin , Wejcherowo, Zaporowo itd. :x :x :x
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

jan nowak pisze:... Wejcherowo ...
WEJHEROWO...

Taki tam drobny przejaw lokalnego patriotyzmu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

jan nowak
początkujący
początkujący
Posty: 6
Rejestracja: niedziela 20 lip 2008, 07:42
Lokalizacja: Polska bory
Kontakt:

Post autor: jan nowak »

:) przecież to bardzo trudne nadleśnictwo dlatego napisano inaczej.
8) Jeżeli jesteś leśniczym to sam wiesz jak jest :wink:
:shock: Same szacunki jak robimy z leśniczym to trzeba się nabiegac a leśnictwo
mamy same Gó :wink: ry
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

Z wypowiedzi wynika, że leśniczy jest "zarobiony" po pachy, a strażnik leśny nic nie robi tylko czyha na niego w krzakach. Może porozmawiajmy o Straży Leśnej i jej problemach, a nie przepychajmy się kto więcej robi.
Temat STRAŻ LEŚNA. Zapraszam
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
Zdzisław Dyrma
leśniczy
leśniczy
Posty: 693
Rejestracja: wtorek 03 cze 2008, 14:02
Lokalizacja: WOLAŁbymniepisać

Post autor: Zdzisław Dyrma »

Nie będę się powtarzał, więc odsyłam do mojego postu w temcie: http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... 5&start=88 i pytam: czemu lub komu ta formacja ma służyć?
:gwizd:
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

Wiem jak bardzo dużo (wszystko?) zależy od nadleśniczego. Jeżeli trzyma cugle krótko to strażnicy nie pochulają w terenie. Tych mi żal i życzę zmiany szefa na takiego, który strażników będzie popierał i da wolną rękę w zwalczaniu szkodnictwa. Faktem jest, że do tej formacj trafiają zapaleńcy i ... nieudacznicy, najczęściej spady na przechowanie do emerytury lub nieudacznicy bez szans na stanowisko. Jeżeli zaczniemy odsiewać tych drugich, to kierunek będzie dobry. Zmiana postrzegania strażników leśnych i Straży Leśnej powoli postępuje. Nie komentuję komu czy czemu formacja ta ma służyć, bo oczywiste, że ma służyć dla dobra lasów i koniec.
Wątek jest dobry tylko jakoś nie mam wzięcia u moderatorów - czytajcie póki nie zdejmą.
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36318
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

callahan pisze:Faktem jest, że do tej formacj trafiają zapaleńcy i ... nieudacznicy, najczęściej spady na przechowanie do emerytury lub nieudacznicy bez szans na stanowisko
i po "diagnozach" co do przydatności :wink:
A tak powaznie :roll: część z nich została " skazana" na bycie strażnikiem leśnym "wóz albo przewóz" no to wsiedli na ten wóz wbrew sobie.
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

skumbria pisze:część z nich została " skazana" na bycie strażnikiem leśnym
otóz to - smutne to, ale prawdziwe.
callahan pisze:Zmiana postrzegania strażników leśnych i Straży Leśnej powoli postępuje.
i owszem, pytanie tylko, czy in plus, czy in minus. Choć jak zauważyłem, sporo jest młodych, chętnych i wykształconych, garnących się do StL. Mam nadzieję, że nie trafili w szeregi z "łapanki". tylko to ich własne i przemyślane decyzje.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
callahan
leśniczy
leśniczy
Posty: 962
Rejestracja: czwartek 24 lip 2008, 18:24
Lokalizacja: deep forest Fangorn

Post autor: callahan »

skumbria pisze:część z nich została " skazana" na bycie strażnikiem leśnym "
Faktycznie tak czasem jest, a system eliminacji nie nadających się do tego zawodu nie istnieje niestety. I tu się rodzą problemy - jedna czarna owca i już wystarczy, albo jedna łyżka dziegciu... I opinia idzie w świat na forum takim jak choćby to. A tak poważnie to nie znam innego środowiska w którym rotacja następuje w jego właściwie tylko obrębie.

[ Dodano: 2008-08-02, 00:06 ]
Około 1000 strażników leśnych na około 26000 ludzi lasu. Ten 1000 ochrania mienie warte miliardy bo nie czarujmy się, że pozostali angażują się w zwalczanie szkodnictwa. Służba w soboty i niedzielę, służba o bladym świcie i głęboko w nocy, służba w święta także. A traktowani są jak ludzie drugiej kategorii. Ciekawe co by się działo gdyby, jak się słyszy czasem, zlikwidować Straż Leśną i jej obowiązki nałożyć na Służbę Leśną. Nie trzeba odpowiadać. "Leśni" ludzie zainwestowali by w nowe pilarki i busy i ruszyli kraść na hiper skalę.
A propos pracy poza czasem określonym w regulaminie pracy (7.00 - 15.00 od pn. do pt.). Czy ktoś wie dlaczego Straż Leśna pracuje w różnych przedziwnych porach i wszyscy uważają to za normalne? Ja wiem: bo tak trzeba. Tylko dlaczego za free?
"Es mejor morir de pie que vivir de rodillas" E. Zapata
"Est enim ea non scripta sed nata lex quod vim vi repellere licet" Cicero
"Non omne quod licet honestum est" Justynian - digesta
Awatar użytkownika
Kuna
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 409
Rejestracja: poniedziałek 26 gru 2005, 12:05
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Kuna »

callahan pisze:Ciekawe co by się działo gdyby, jak się słyszy czasem, zlikwidować Straż Leśną i jej obowiązki nałożyć na Służbę Leśną. Nie trzeba odpowiadać. "Leśni" ludzie zainwestowali by w nowe pilarki i busy i ruszyli kraść na hiper skalę.
Nic bardziej mylnego . Mam wrażenie , że na siłę chcesz się dowartościować . Sam piszesz , że w Polsce jest tylko około 1000 strażników leśnych . I nie są w stanie opanować cały zakres i problemy szkodnictwa leśnego . I jakoś straty wynikłe z kradzieży drewna nie są na dzień dzisiejszy zbyt powalające .
Byłem przez długie lata strażnikiem leśnym i znam skalę problemów oraz specyfikę tego zawodu z pozycji RDLP . Uważam , że strażnicy leśni są niepotrzebni . To tylko służący pana nadleśniczego . Uwsteczniający sie jako leśnicy i źle wyszkoleni i wyposażeni jako policjanci . Potrzebna jest niezależna od LP formacja tego typu . LP nie stać na taką formacje jak jest obecnie to jest zwyczajne marnotrawstwo pieniędzy na dziś .
ODPOWIEDZ