kilometrówka dla stażysty
Moderator: Moderatorzy
kilometrówka dla stażysty
Hej
Jestem raczej pewny, że w październiku kupie sobie auto, żeby służyło mi na stażu
Zastanawia mnie kwestia kilometrówki
Od jednego kolegi słyszałem że kilometrówka była i troche za paliwo się zwróciło, z kolei inny znajomy mówił, że u niego nie ma kilometrówki dla stażysty
Czy jest to jakoś prawnie uregulowane?
Stażysta znajduje się przecież w hiearhi pracowniczej LP, ale na tym niskim stopniu, może jest w przepisach wyjaśnione, że jest to zależne od woli samego danego nadleśnictwa
Jestem raczej pewny, że w październiku kupie sobie auto, żeby służyło mi na stażu
Zastanawia mnie kwestia kilometrówki
Od jednego kolegi słyszałem że kilometrówka była i troche za paliwo się zwróciło, z kolei inny znajomy mówił, że u niego nie ma kilometrówki dla stażysty
Czy jest to jakoś prawnie uregulowane?
Stażysta znajduje się przecież w hiearhi pracowniczej LP, ale na tym niskim stopniu, może jest w przepisach wyjaśnione, że jest to zależne od woli samego danego nadleśnictwa
My borów włodarze
Stajem przy sztandarze.
Darz Bór! â tak hasło brzmi,
Gra hejnał chór -
Darz Bór! â Darz Bór!
Stajem przy sztandarze.
Darz Bór! â tak hasło brzmi,
Gra hejnał chór -
Darz Bór! â Darz Bór!
Trochę znajdziesz w tym wątku:
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=24185
Osobiście nie słyszałem o odgórnym uregulowaniu prawnym mówiącym o tzw kilometrówce dla stażysty.
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=24185
Osobiście nie słyszałem o odgórnym uregulowaniu prawnym mówiącym o tzw kilometrówce dla stażysty.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Pracodawca MUSI się rozliczać z pracownikiem za korzystanie z auta jeżeli wymaga od pracownika podróżowania w celach służbowych a nie zapewnia mu samochodu służbowego. W PGL LP pracownik nie ma obowiązku korzystania z auta do celów służbowych...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ale można podeprzeć się tym:Sten pisze:Osobiście nie słyszałem o odgórnym uregulowaniu prawnym mówiącym o tzw kilometrówce dla stażysty.
I z tego korzystam, "moi" stażyści mają 300 km.Na podstawie ustawy o transporcie drogowym pracodawca może przyznać pracownikowi limit miesięczny przejazdów lokalnych w kilometrach. Limit ten nie może być wyższy, niż wartość niniejszego wskaźnika.
Mieszkańcy gminy [tys.] Do 100 tys. - 300 km; Pow.100 tys. - 500 km; Pow.500 tys.- 700 km
W pewnych przypadkach limit ten może zostać podwyższony:
dla pojazdów do celów służbowych w służbie leśnej do 1'500 km miesięcznie;
dla pojazdów do celów służbowych w służbach ratowniczych i w innych właściwych instytucjach w sytuacji zagrożenia klęska żywiołową lub usuwania jej skutków, albo skutków katastrofy ekologicznej do 3'000 km miesięcznie.
Podstawa prawna
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz. U. z 2002r., Nr 27, poz. 271 z późn. zm.):
"§ 3. 1. Miesięczny limit kilometrów na jazdy lokalne, z uwzględnieniem ust. 2-4, ustala pracodawca.
2. Limit, o którym mowa w ust. 1, ustalony w zależności od liczby mieszkańców w danej gminie lub mieście, w których pracownik jest zatrudniony, nie może przekroczyć, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4:
§ 4. 1. Zwrot kosztów używania pojazdów do celów służbowych następuje w formie miesięcznego ryczałtu obliczonego jako iloczyn stawki za 1 kilometr przebiegu, o której mowa w § 2, i miesięcznego limitu przebiegu kilometrów na jazdy lokalne, o którym mowa w § 3, po złożeniu przez pracownika pisemnego oświadczenia o używaniu przez niego pojazdu do celów służbowych w danym miesiącu. Oświadczenie to powinno zawierać dane dotyczące pojazdu (pojemność silnika, marka, numer rejestracyjny) oraz określać ilość dni nieobecności pracownika w miejscu pracy w danym miesiącu z powodu choroby, urlopu, podróży służbowej lub innej nieobecności, a także ilość dni, w których pracownik nie dysponował pojazdem do celów służbowych.
2. Kwotę ustalonego ryczałtu, o którym mowa w ust. 1, zmniejsza się o jedną dwudziestą drugą za każdy roboczy dzień nieobecności pracownika w miejscu pracy z powodu choroby, urlopu, podróży służbowej trwającej co najmniej 8 godzin lub innej nieobecności oraz za każdy dzień roboczy, w którym pracownik nie dysponował pojazdem do celów służbowych."
Wiadomo, że w sprawach pieniężnych, odbioru drewna, wymagające rejestratora nie może wykonywać stażysta.
Jednakże takie elementy jak np. liczenie brudnic w pułapkach feromonowych, sprawdzenie stanu grodzeń, wykonywanie trzebieży każdy stażysta by potrafił wykonać, po udzieleniu ewentualnych paru wskazówek.
Sam podczas praktyk wykonywałem np czyszczenia uprawy od robini, gdzie wskazano mi gdzie mam to robić. Czy zawieziono mnie? Oczywiście że nie, musiałem sam dojechać autem. Gdybym może jechał do leśnictwa rowerem, te 10 km, to może podrzucili by mnie autem
I tak całe praktyki jeździłem autem, odwiedzając też kilka razy nadleśnictwo oddalone o 3x km.
Pochodzę z małego miasteczka, czyli dla mnie byłaby kwota 300km. A jak wygląda zatem kilometrówka u służby leśnej?
Jednakże takie elementy jak np. liczenie brudnic w pułapkach feromonowych, sprawdzenie stanu grodzeń, wykonywanie trzebieży każdy stażysta by potrafił wykonać, po udzieleniu ewentualnych paru wskazówek.
Sam podczas praktyk wykonywałem np czyszczenia uprawy od robini, gdzie wskazano mi gdzie mam to robić. Czy zawieziono mnie? Oczywiście że nie, musiałem sam dojechać autem. Gdybym może jechał do leśnictwa rowerem, te 10 km, to może podrzucili by mnie autem
I tak całe praktyki jeździłem autem, odwiedzając też kilka razy nadleśnictwo oddalone o 3x km.
Pochodzę z małego miasteczka, czyli dla mnie byłaby kwota 300km. A jak wygląda zatem kilometrówka u służby leśnej?
My borów włodarze
Stajem przy sztandarze.
Darz Bór! â tak hasło brzmi,
Gra hejnał chór -
Darz Bór! â Darz Bór!
Stajem przy sztandarze.
Darz Bór! â tak hasło brzmi,
Gra hejnał chór -
Darz Bór! â Darz Bór!
Maksymalnie do 1500 km.tobikedz pisze:A jak wygląda zatem kilometrówka u służby leśnej?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Dokładnie tak, ale za pojemność powyżej 900 cm.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
może być i 10.000 tys ale ponad 1500 trzeba podatek zapłacić...Sten pisze:Maksymalnie do 1500 km.tobikedz pisze:A jak wygląda zatem kilometrówka u służby leśnej?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Nie może. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. 2002 nr 27 poz. 271) nie pozwala na więcej.Fichtel pisze:może być i 10.000 tys
... § 3. 1. Miesięczny limit kilometrów na jazdy lokalne, z uwzględnieniem ust. 2—4, ustala pracodawca.
2. Limit, o którym mowa w ust. 1, ustalony w zależności od liczby mieszkańców w danej gminie lub mieście, w których pracownik jest zatrudniony, nie może przekroczyć, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4:
1) 300 km — do 100 tys. mieszkańców,
2) 500 km — ponad 100 tys. do 500 tys. mieszkańców,
3) 700 km — ponad 500 tys. mieszkańców.
3. Limit, o którym mowa w ust. 1, dla pojazdów do celów służbowych w służbie leśnej może zostać podwyższony, przy czym nie może on przekroczyć 1 500 km.
4. Limit, o którym mowa w ust. 1, dla pojazdów do celów służbowych w służbach ratowniczych i w innych właściwych instytucjach w sytuacji zagrożenia klęską żywiołową lub usuwania jej skutków, albo skutków katastrofy ekologicznej, może zostać podwyższony, przy czym nie może on przekroczyć 3 000 km. ...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
PIOTRZEPiotrek pisze:Nie może. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcyFichtel pisze:może być i 10.000 tys
nie bądź "koń dorożkarski"...
Rozróżnij RYCZAŁT (do tego pijesz) od KILOMETRÓWKI i DELEGACJI...
I proszę nie odnosić się do "w/w" przypadku.
Bo "DOBRY" N-śny może zatrudnić np. stażystę w leśnictwie X a następnie DELEGOWAĆ Go do L-cta Y i płacić mu np. za delegację wedle np. 0,8358. I to nawet gdy mieszka na terenie X a z Y jest 50 km...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Albo rowerem, jak ktoś miał ... Każdego dnia robiłem nim ok. 15 km do leśniczego ( na 7 rano), coby mnie wysłał na wyznaczanie trzebieży pod moją osadą ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
i było dobrze rano z buta do wywozu, długopis w zębach, żeby nie zamarzł przy wypisywaniu kwitu fajne czasy to były
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz