Głośny protest ZUL-i w Szczecinku

Szczególnie dla Zakładów Usług Leśnych...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
wod4

Post autor: wod4 »

zulus pisze:Naprawdę "Wasze" zule nie potrafią liczyć? :shock:
ZUL z którym mam do czynienia potrafi liczyć. Natomiast ten ZUL nie chce różnicowania stawek za pozyskanie drewna na zrębie i na trzebieży, bo do niczego to nie prowadzi. Gdy zrąb na olsie ma ciąć/zrywać przy dodatnich temperaturach, to wydajność warunkuje możliwość zrywki a nie miąższość surowca. A tego zróżnicowanie katalogów nie obejmie... Zaś ZUL składając ofertę na przetarg, pogody na cały rok nie przewidzi...przez co całość sensu nie ma
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Jak w Szczecinku płacą za pozyskanie? Ja mam płacone wg katalogu pracochłonności x stawka za pozyskanie, przez co "od zawsze" występuje zróżnicowanie stawek. Ten system uważam za sprawiedliwy i nie mam problemów z wyliczaniem wynagrodzenia.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

zulus pisze:Ja mam płacone wg katalogu pracochłonności x stawka za pozyskanie, przez co "od zawsze" występuje zróżnicowanie stawek.
No właśnie o to mi chodzi. Dlaczego w całych LP nie wprowadzono jednolitej zasady - płacimy wg godzin katalogowych, skoro do planowania i tak przyjmowane są godziny katalogowe?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Pracuje w jednym nadleśnictwie RDLP Szczecinek , i też się dziwię że chcą zmiany rozliczania . Od dwóch lat idziemy wg katalogów pracochłonności co spowodowało że nareszcie płaci się tyle ile dana czynność absorbuje czasu wykonania . Inną sprawą jest stawka za godzinę tej czynności . Tu po przetargach ZUL e doszli chyba do granic opłacalności .
Po zmianie dostaną po tyłku ci ZUL e którzy pracują na d-stanach trzebieżowych ( szczególnie tam gdzie jest dużo TWP) gdyż przy ujednoliceniu stawek ZUL który pracuje na zrębie i wykonuje tę czynność jednym pracownikiem pozyskanie np 20 m3 dostanie 700 zł i tyle samo ZUL na trzebieży za 20 m3 dostanie 700 zł tylko że do tej czynności potrzebuje w tym samym czasie 3 pracowników . Rozliczanie jest wtedy z punktu księgowości ZUL a bardzo przejrzyste ale czy sprawiedliwe ?
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Piotrek pisze: Dlaczego w całych LP nie wprowadzono jednolitej zasady
Im więcej zamieszania, tym lepiej ... na pewno nie dla zul-i.
wod4

Post autor: wod4 »

Kuna lesna pisze:Od dwóch lat idziemy wg katalogów pracochłonności co spowodowało że nareszcie płaci się tyle ile dana czynność absorbuje czasu wykonania .
Tak płaci nadleśnictwo firmie, która wygrała przetarg. Natomiast wcale to nie znaczy, że firma tak płaci bezpośrednim wykonawcom.
Zaznaczam że nie jestem z terenu Szczecinka, podaję jak jest u nas:
Jeśli są to podwykonawcy - dostają płacę w postaci bardzo uproszczonego akordu (tyle za m3)...
Jeśli są to właśni robotnicy ZULa, pracujący jego sprzętem - dostają stałą płacę miesięczną oraz "akordowy" dodatek wyliczany także w uproszczony sposób...
Też u nas powstają pretensje wykonawców. Komplikowanie systemu rozliczeń pomiędzy nadleśnictwem a ZULem nie zmieni wewnętrznych stosunków ZULa z wykonawcami ...

Muszę dodać, że u nas mamy kilku stałych robotników nadleśnictwa i pracują oni w jednym leśnictwie, które nie podlega przetargom zulowskim. Nasi robotnicy mają stałe pensje i premie/nagrody "akordowe"... Gdyby ZUL zmienił sposób rozliczenia swoich robotników - naraziłby się na pretensje że ich dyskryminuje w stosunku do robotników nadleśnictwa...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

wod4 pisze:Tak płaci nadleśnictwo firmie, która wygrała przetarg.
I tylko to powinno interesować LP oraz być ujednolicone w skali całego kraju.
wod4 pisze:Natomiast wcale to nie znaczy, że firma tak płaci bezpośrednim wykonawcom.
I ten aspekt nie powinien w ogóle LP interesować.
Rozumiem natomiast niezadowolenie bezpośrednich wykonawców skierowane przeciw LP - na co dzień słyszą bowiem od właściciela ZUL: "Nic nie mogę zrobić w sprawie waszych podwyżek, bo LP słabo mi płacą." Przy czym nie informuje, że "słabo płacą" wynika z maksymalnie zaniżonej przez niego stawki aby wygrać przetarg.
I "winą" LP będzie zawsze stawianie kryterium ceny jako najważniejszego. Bo dopóki tak będzie, ZUL-e tylko stawkami będą konkurować między sobą.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

kos
początkujący
początkujący
Posty: 98
Rejestracja: niedziela 12 gru 2010, 19:16
Lokalizacja: ziemia obiecana

Post autor: kos »

Piotrek pisze:I "winą" LP będzie zawsze stawianie kryterium ceny jako najważniejszego. Bo dopóki tak będzie, ZUL-e tylko stawkami będą konkurować między sobą.
I jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Cięzko zabronić chłopu roboty który chce to zrobić taniej od drugiego i w podobnej lub takiej samej jakości. I chyba dotyczy to całego kraju i wszystkich specjalności. Ot i kapitalizm
'Bogu na chwałę, bliźnim na pożytek'
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

W pełni się z Tobą zgadzam.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kos pisze:Cięzko zabronić chłopu roboty który chce to zrobić taniej od drugiego i w podobnej lub takiej samej jakości.
Oczywiście nie o to chodzi. Chodzi o to by nie robił tego poniżej pewnej granicy opłacalności. Bo to będzie oznaczało, że albo oszukuje swoich robotników albo państwo albo jednych i drugich.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67167
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Piotrek pisze:Bo to będzie oznaczało, że albo oszukuje swoich robotników albo państwo albo jednych i drugich.
Są tacy, którzy mając pewne oszczędności chcą przejąć sąsiednie leśnictwa i zjeżdżają z ceną poniżej możliwości sąsiada. Takie nasze wrogie przejęcie, które powoduje, że obie firmy cierpią. Słabszy upada, a silniejszy zazwyczaj rekompensuje straty na wypłatach robotników. W kolejnym roku musi nadal trzymać się niskich cen, bo sąsiad mu jego ogródek zajmie i sytuacja się powtarza. W końcu nie można już stawek obniżyć i zaczynają się protesty, albo... ZULe zaczynają współpracować łącząc się w konsorcja.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
kos
początkujący
początkujący
Posty: 98
Rejestracja: niedziela 12 gru 2010, 19:16
Lokalizacja: ziemia obiecana

Post autor: kos »

Piotrek pisze:Oczywiście nie o to chodzi. Chodzi o to by nie robił tego poniżej pewnej granicy opłacalności.
To wiemy tylko zasadniczym jest pytanie czy jest to w jakimkolwiek stopniu (a jeśli tak , to w jakim) sprawa LP czy wyłącznie sprawa ZUL?
Jak LP maja wpłynąć, co wymagać od ZUL by zechcieli nie obniżać stawek?
'Bogu na chwałę, bliźnim na pożytek'
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Capricorn pisze:Są tacy, którzy mając pewne oszczędności chcą przejąć sąsiednie leśnictwa i zjeżdżają z ceną poniżej możliwości sąsiada.
Czyli stosują cenę dumpingową, a to powinno być powodem odrzucenia jego oferty.
wod4

Post autor: wod4 »

zulus pisze:Czyli stosują cenę dumpingową, a to powinno być powodem odrzucenia jego oferty.
Problem w tym, że gdy nadleśnictwo skieruje do oferenta pytanie o racjonalne uzasadnienie tak niskiej ceny w ofercie - ten UDOWODNI iż wszystko jest realne (podwykonawcy są rolnikami i nie płacą ZUS, maszyny są stare i nie ma kosztów ich amortyzacji, sprawy księgowe i biurowe prowadzi osobiście właściciel ZUL, itd, itp)...
Nadleśnictwo nie jest w stanie tego zweryfikować (chociażby ustawa o ochronie danych osobowych zabrania mu ingerencji w takie szczegóły), więc musi zaakceptować podejrzanie niskie stawki...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105120
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kos pisze:Jak LP maja wpłynąć, co wymagać od ZUL by zechcieli nie obniżać stawek?
Stosować równe wagi kryteriów.
I pouczyć kontrolujących, że zakup taśmy klejącej 3M nie jest niegospodarnością, choć istnieje na rynku taśma firmy "Bzduś", znacznie tańsza, bo produkowana w garażu szwagra...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

kos pisze:I jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Cięzko zabronić chłopu roboty który chce to zrobić taniej od drugiego i w podobnej lub takiej samej jakości. I chyba dotyczy to całego kraju i wszystkich specjalności. Ot i kapitalizm
Nie dotyczy. Jeśli chcesz otworzyć McDonalda, a gdzieś niedaleko jest i analitycy z "maka" stwierdzą, że restauracje by ze sobą konkurowały, to nie dostaniesz pozwolenia.
Trochę inaczej, ale w podobnym sensie jest z usługodawcami w wolnych zawodach. Jeśli skonczysz prawo, zrobisz aplikację notarialną i otworzysz sobie gdzieś kancelarię to i tak masz stałą taksę notarialną, żeby notariusze konkurowali jakością, a nie ceną.
Piotrek pisze:Chodzi o to by nie robił tego poniżej pewnej granicy opłacalności. Bo to będzie oznaczało, że albo oszukuje swoich robotników albo państwo albo jednych i drugich.
Genau. Jak to mawiają Francuzi w Alzacji.
zulus pisze:Czyli stosują cenę dumpingową, a to powinno być powodem odrzucenia jego oferty.
Dodam, że oprócz tego powinno byc to powodem do zakapowania cwaniaka do UOKiK i zakończone zakazem prowadzenia działalności.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67167
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

3006hc pisze:Dodam, że oprócz tego powinno byc to powodem do zakapowania cwaniaka do UOKiK
Niestety w nawet w nadleśnictwach miejskich jest to bardzo trudne do udowodnienia. Wystarczy, że robotnicy będą rolnikami pracującymi własnym sprzętem i cena może być znacznie obniżona od firmy mającej powiedzmy specjalistyczne narzędzia...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Capricorn pisze:Wystarczy, że robotnicy będą rolnikami pracującymi własnym sprzętem i cena może być znacznie obniżona od firmy mającej powiedzmy specjalistyczne narzędzia...
Bo liczy się tylko cena ;/
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

I póki cena będzie najważniejszym kryterium nic się nie zmieni... niestety.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

Sten pisze:I póki cena będzie najważniejszym kryterium nic się nie zmieni... niestety.
Hmmm. Kryterium ceny to broń obosieczna. Tani i kiepscy byli, są i chyba będą :roll: powodem bólu niejednej leśnej głowy. Zwłaszcza w robotach z dofinansowaniem :P
ODPOWIEDZ