Ręce opadaja

Drewno, klasyfikacja, pomiar, obrót, sprzedaż drewna...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
zwisakborowiec
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: wtorek 05 gru 2006, 18:04

Post autor: zwisakborowiec »

lastel pisze:Taki kierowca tylko raz do mnie przyjedzie , drugi raz będzie miał zakaz wstępu. Nie spotkalem takiego kierowcy . Im też zależy na dobrej opinii . :)

Wystarczy tylko raz i masz kłopoty. :cry:
Pierwszy post był o celowości cechowania (znaczenia ) drewna W i konsekwencjach nie wykonywania tego.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Cechowanie miało swoje uzasadnienie w latach poprzednich tj 70-90 tylko dlatego że transport był prawie cały państwowy . Pracownicy w ten sposób dorabiali sobie . Teraz raczej maja tyle że ich stać na kupienie drewna.Pamiętajmy że wedłóg przepisów za materiał na wozie jest odpowiedzialny przewożnik .To on podpisuje przyjęcie przewozonego materiału na kwicie . Jeżeli robiłby takie przekręty to firma kupująca na pewno uwzględniła by to przy przyjmowaniu jego oferty.Mam wrażenie że naszym decydentom zostało to po tamtych czasach :lol: Teraz raczej symbol jako wizytówka mogłaby być na plakietce i odejdżmy od ogólnopolskiej nieufności co do podmiotów kooperujących .
lastel

Post autor: lastel »

Kuna lesna pisze:Pamiętajmy że wedłóg przepisów za materiał na wozie jest odpowiedzialny przewożnik
Bardzo dobrze , ze o tym przypomniałeś i to powinna być kropka nad i żeby cechówki oddać do muzeum.
A co sądzicie o trzydniowym leżakowaniu drewna po odbiórce w oczekiwaniu na kontrolę ?
Przy dobrym oprogramowaniu rejestratora powinna być otwarta mozliwość wywozu drewna bezpośrednio po wprowadzeniu do rejestratora tzn z ROD u bez konieczności uprzedniego transferu do magazynu nadleśnictwa . Dalszy krok w usprawnieniu naszej pracy ale czy nie powinien być zrobiony ? Umożliwiłby między innymi odbiorkę drewna na pojeżdzie. :)
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Lastel całkowicie się z tobą zgadzam odnośnie wypisywania kwitów bezpośrednio z ROD ale myśle że to zostanie w sferze marzeń. :lol: :lol: :lol:
lastel

Post autor: lastel »

Niekoniecznie , dyrektor szybko się uczy . Zrozumie ,że biurokracja jest potrzebna tylko w niezbędnym zakresie . Kontrola obrotu drewnem jest potrzebna , ale metody powinny wypracować komórki kontrolne i powinny być takie żeby nie zwiększały niepotrzebnie biurokracji . Wywóz drewna z odbiórką na pojeżdzie jest obowiązujący , a nie może się inaczej odbywać jak poprzez wypisanie kwitu wywozowego z RODu. :)
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Jest jeszcze mały problem :D .Otóż rejestrator nie przelicza mp3 na m3 .Myśle że mozna by wtedy było wypisywać kwity z ROD u , ale byłaby to konieczność uzgodnień z przełożonym i w wyjątkowych sytuacjach ( zamiast wypisania kwitu ręcznego) . Musimy zostawić jakąś kontrole nad pozyskanym surowcem . Co zaś się tyczy zostawiania drewna na mygle conajmniej przez 3 dni uważam za bezsensowne bo jeżeli dobrze pojąłem zasady obrotu drewnem powinno to się odbywać w jak najkrótszym czasie .

Z innej beczki ; słyszałem że nowe rejestratory będą kosztować powyżej 7 tyś zł . Podobno fajne tyle że za te pieniądze można by kupić komputery stacjonarne . Tam widziałbym Hodowle i Ochrone dzięki temu nie męczyłbym swoich oczu .Na dzień dzisiejszy korzystam z kompa córki i tam wszystko chowam .Widze dzięki temu wiele udogodnień a najbardziej przyspieszenie obrotu papierkami .Większa pojemność nowych rejestratorów nie jest aż tak potrzebna jezeli rejestrator służyłby tylko do szacunków brakarskich i odbiórki drewna .Cały notatnik znalazłby się w PC cie .
Awatar użytkownika
Bison
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: czwartek 14 gru 2006, 15:53
Kontakt:

Post autor: Bison »

:) A co jest najlepsze(przynajmniej tam gdzie pracuje) to że to mają być 3 dni robocze tzn że sobota i niedziela odpada. :wink:
Albo znajdziemy drogę albo ja wytyczymy....
www.flickr.com/photos/bison86
lastel

Post autor: lastel »

Przeliczanie z mp na m3 to jest sprawa oprogramowania .
Trzy dni ma drewno leżeć w dyrekcji szczecińskiej.
Kontrolę pozyskania drewna można prowadzić niezależnie od czasu jaki minie od wprowadzenia do rejestratora do wywozu drewna . Przy wywozie stosowego w większych ilościach stan po wywozie nigdy nie będzie zgodny z kartoteką i w tym przypadku uaktywnienie wywozu drewna stosowego na podstawie odbiórki na pojeżdzie wyeliminowałybo pewnego rodzaju fikcję . Kombinujemy jakby tu zrobić , żeby nas nie złapali z mankiem albo z superatą .
Popieram pomysł zakupu komputerów stacjonarnych zamiast nowych rejestrtorów . Wtedy możnaby robić całą dokumetację na komputerze , co w znacznej części robimy ale na prywatnych komputerach . :)
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

lastel pisze:Przy wywozie stosowego w większych ilościach stan po wywozie nigdy nie będzie zgodny z kartoteką i w tym przypadku uaktywnienie wywozu drewna stosowego na podstawie odbiórki na pojeżdzie wyeliminowałybo pewnego rodzaju fikcję . Kombinujemy jakby tu zrobić , żeby nas nie złapali z mankiem albo z superatą .
Wreszcie ktoś się odważył głośno o tym powiedzieć .Właśnie dlatego wypisywanie z ROD u dałoby nam szanse normalnego wywozu .Bo co zrobić jeżeli w trakcie wywozu będzie superata . Według przepisów powinno to zostać na gruncie i odebrane to powinno być ponownie . Tylko po co ja mam ciagnąć drugi raz tam samochód :x żeby zabrał te 0,20mp bo nie mogę tego dołożyć do kursu .Takie rzeczy wg przepisów nie istnieją jak superata .A praktyka swoje . Powiem szczerze że już w szkole słyszałem że stosy rosną w miarę przemieszczania :D
Awatar użytkownika
mlody_o2
początkujący
początkujący
Posty: 133
Rejestracja: niedziela 28 maja 2006, 16:05
Lokalizacja: ???

Post autor: mlody_o2 »

Kuna lesna pisze:Bo co zrobić jeżeli w trakcie wywozu będzie superata
A może być inaczej? Jak odebrać zgodnie z normą (nadmiar), wywieźć i wydać wszystko? Przy założeniu, że kierowca kładzie tyle ile piszemy na kwit to jest raczej nie możliwe. Nie mówię tu o odbieraniu stosu "na oko" z wymyślonym potrąceniem na wysokości, ale o odbiórce wg Panów instruktorów, brakarzy itp. Po ostatniej wizycie Pana inż nadzoru odbieram stosy wg metody 6-8pomiarów wysokości, podzielenia sumy przez liczbe pomiarów i "kalkulatorowym" potrąceniu 5%...efekty są zaskakujące i ciężko nadążyć z odbiórką superaty. Można częściowo wyeliminować ten problem przez stawianie stosów o wysokości 105cm lub równiutkich jak stół...ale po co? Dlaczego w LP nikt nie chce się przyznać,że SUPERATA była, jest i będzie!
Kuna lesna pisze:Powiem szczerze że już w szkole słyszałem że stosy rosną w miarę przemieszczania


a to akurat prawda...wystarczy że przełożycie stos miejsca w miejsce, albo porównacie co z lasu wyjeżdża,a co dociera do odbiorcy :D dziwne to ale prawdziwe.

Co do zasad odbiórki drewna z "uwidocznieniem" logo LP u nas(puszcza piska) też to zauważyli i niestety od pewnego czasu latamy z takim czymś doczepionym do numeratorka. Fantastyczna zabawa :help:
Ja się tylko zastanawiam po co to? Jaki jest tego sens?
A bym zapomniał! Kto mi powie jak mam pilnować 3 dniowego terminu od odbiórki do wywozu dłużycy jeśli odbieram ją przy pniu? Może wg kwitu zrywkowego?
lastel

Post autor: lastel »

A może po prostu odbierać zaliczkowo , a rozliczać po wywiezieniu , chyba że będzie można odbierać na pojeżdzie. :(

[ Dodano: 2007-02-28, 12:02 ]
Jak wg was postąpić z superatą ujawnioną podczas dorażnej inwntaryzacji , ująć na stan bez kosztów , czy zapłacić ZULowi i ująć na stan ? :)
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

Prawdę mówiąc zaprzychodowanie superat to wykroczenie ( do pewnej kwoty VAT ) skarbowe. Logicznie rozumując sprzedajemy towar srzedany :shock:
mlody_o2 pisze:a to akurat prawda...wystarczy że przełożycie stos miejsca w miejsce, albo porównacie co z lasu wyjeżdża,a co dociera do odbiorcy dziwne to ale prawdziwe.
I tu się z wami zgadzam wystarczy spojrzeć na stosy układane ręcznie przy dość krzywym drewnie S2AC
ODPOWIEDZ