Główny Szlak Beskidzki

Piękno lasu, czyste powietrze, zbiorniki wodne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105113
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Ale cala tecza kolorow pttkowskich plus szlaki rowerowe, narciarskie, konne, papieskie, sw Jakuba, dydaktyczne, nordic walking, sladami Zenobii S. z Wolki Podluznej... ;/
Niestety jest to efekt "umasowienia" turystyki. Już nie wyselekcjonowana grupa "prawdziwych wyrypiarzy" idzie, ale idą całe rzesze urzędników, murarzy i stoczniowców. I im trzeba pokazać dokąd i którędy mogą iść...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Argon
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4576
Rejestracja: czwartek 13 sty 2011, 17:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Argon »

Piotrek pisze:dokąd i którędy mogą iść...
i którędy mają wrócić :D
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105113
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Argon pisze:i którędy mają wrócić :D
Patrz pan - nigdy na to tak nie spojrzałem... Czyżbym podświadomie nie życzył im powrotu? Byłbymż aż taką bestią?!
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Piotrek, znaczy się masochista... jesteś..
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
cossus
początkujący
początkujący
Posty: 90
Rejestracja: wtorek 18 paź 2011, 08:21
Lokalizacja: z podwórka

Re: Główny Szlak Beskidzki

Post autor: cossus »

filipesku pisze:Tegoroczny urlop (sierpień) postanowiłem spędzić na pokonaniu GSB....
Sierpień się kończy a ja jestem bardzo ciekaw jak wyprawa, zakończona?? jak wrażenia, chętnie poczytam, gdyż jest to jedno z moich marzeń ale póki co jakoś nie udało mi się go zrealizować :)
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

cossus pisze:Sierpień się kończy a ja jestem bardzo ciekaw jak wyprawa, zakończona??
pewnie filipesku lada moment sam opowie :) ja tylko powiem ,że wczoraj spacerując w okolicach Hali Lipowskiej Niziołek odebrał telefon od zdobywców :) szczęśliwie zakończyli wyprawę i wracali do domu :)
per aspera ad astra
.....carpe diem....
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

wkrótce, wkrótce :)
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170026
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Moje Wielkie Gratulacje dla Was :beer:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Sten pisze:Moje Wielkie Gratulacje dla Was :beer:
:beer:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

:brawo: :brawo: :brawo:
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Słowo się rzekło....
w kilku zdaniach chciałbym napisać o swoich wrażeniach po przejściu GSB. Wyprawa wspaniała. Jeśli ktoś chodzi po górach i chce się zmierzyć ze swoimi słabościami, i tymi fizycznymi i tymi psychicznymi, to zachęcam do stawienia czoła. Zamysł pokonania GSB zrodził się jakoś na przełomie 20014/2015 roku gdy z małżonką zastanawialiśmy się co w tym roku na urlop. I to z jej strony pierwsze padło "a może GSB?". Dwa razy mi nie trzeba było powtarzać. Ja zająłem się resztą ... planowanie, ustalanie... itd. I tak 8.08. postawiliśmy pierwsze kroki na początku GSB w Ustroniu. Ruszyliśmy w nieznane i nie było to górskie nieznane ale bardziej nieznane naszych możliwości fizycznych ale też i psychicznych. Czy damy radę fizycznie ale czy też damy radę psychicznie? Czy w pewnym momencie nie pojawi się pytanie czy nie inaczej powinien wyglądać nasz urlop?? Czy nie lepiej spędzić go bardziej "na luzie"?. Czekało nas około trzech tygodni górskiej wędrówki. Wędrówki w której wszystko mogło się wydarzyć. Załamanie pogody, załamanie fizyczne ale też i psychiczne.
Jeśli macie ochotę poczytać, to popiszę bardziej szczegółowo...
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Ja bardzo, bardzo proszę... :prosze: :beer:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17311
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

Pisz !
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

No to ruszamy....
Plecaki do firmy przywiezione już w czwartek tak aby w piątek tuż, tuż po pracy do pociągu i w drogę. Piątek rano już po wyjściu z domu pierwsza "zaprawa" trzeba dojść do komunikacji prawie trzy km aby bez samochodu dojechać do pracy. Trzeba teraz wytrwać ostatnie 8 godzin. Nogi przebierają pod biurkiem, aby do końca dnia pracy. Trzeba jeszcze ogarnać kilka spraw ale myśli są już w Beskidach. Koniec pracy. Ruszamy na pociąg. Do Pszczyny dojeżdżamy sprawnie, Niestety dalej panujące upały powodują, że lokalne pociągi mają opóźnienie. Z Pszczyny do Ustronia dojeżdżamy z prawie godzinnym opóźnieniem. Śpimy w pensjonacie Koba. Jest to chyba nasz pierwszy i ostatni nocleg :) w takich "ekskluzywnych" warunkach. Sobota rano. Pobudka o godzinie 5:30 (jak się później okaże, to było tak prawie przez cały czas). Jemy śniadanie (wielki ukłon dla pensjonat, że mogliśmy tak wcześnie zjeść śniadanie) i ruszamy. Mimo wczesnej godziny już czuć nadchodzący upał ale ruszamy dzielnie. Szybki przemarsz przez Ustroń i ruszamy w kierunku Równicy. Pierwszy szczyt na naszej drodze. Potem znów w dół i znów wspinaczka na Czantorię potem dalej Soszów Stożek i przełęcz Kubalonka. Pierwszy dzień naszej wędrówki. Pierwszy dzień wędrowania w upale i pierwszy dzień z chyba najdłuższym w całej naszej wyprawie dystansem 37 km.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Na trasie pierwsze doświadczenia marszu w takim upale. temperatura powyżej 30 stopni. Na szczęście na tym odcinku jest gdzie uzupełnić zapasy wody i piwa i gdzie "zatankować" na dalszą trasę. Szczyt Czantorii i dalsze schroniska na Soszowie i Stożku dają poczucie "bezpieczeństwa". Późniejsza przełęcz Kubalonka również. Niestety oznakowanie czasów przejścia budzi spore nasz zastrzeżenia. Uwzględniając to, że idziemy w solidnym upale z plecakami i to i tak mocno nie mieścimy się w czasach na znakach. Dochodzimy do prywatnego schroniska na Stecówce. Jest godzina 20. Jesteśmy po 14 godzinach marszu. W zasadzie mamy już dosyć. Mimo, że w planach mieliśmy dojść do schroniska pod Baranią Górą, to postanawiamy sobie już na dziś zanocować tutaj. Okazuje się, że obiekt nie funkcjonuje. Ze znaków wyczytujemy, że do schroniska pod BG jest ok 1,5. mamy do wyboru dwie opcje: albo nocujemy na trawie albo idziemy do schroniska - a więc do schroniska. Po dobrej godzinie marszu okazuje się, że do schroniska mamy.... 1,5 godziny... Takie informacje "zafundowane" przez PTTK są bardzo "budujące". Nie mamy jednak wyboru i idziemy dalej. Robi się już ciemno. Zapalamy czołówki. Wędrujemy dalej. Po jakimś czasie marszu widzimy znak. Do schroniska - godzina marszu, a z mapy wynika 20 minut. Która informacja jest wiarygodna?. Po tylu godzinach wędrowania każde 10 minut wydłużenia trasy wpływa dołująco. Na szczęście po niecałych 30 minutach dochodzimy do schroniska. Zmęczenie solidne. Pierwszy etap za nami. Pokonaliśmy 37 km, a więc do końca już "tylko" ok 463 km...
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170026
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Czekam na więcej :beer:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Ponieważ coś do napisania się nie mogę zebrać, to podsyłam link do krótkiej galerii z trasy :)
https://plus.google.com/u/0/photos/1088 ... 2278764657
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77781
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

dzięki! :ok:
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

Niektóre miejsca z Twoich zdjęć Filipesku, odwiedziliśmy podczas bieszczadzkich zlotów :wink:
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

RR, się domyślam :)
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
ODPOWIEDZ