Legary
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela 24 paź 2010, 21:15
- Lokalizacja: Nie
Legary
Czy są jakieś normy, wymiary i dopuszczalne wady, na legary podtrzymujące drewno tartaczne lub stosy?
Jeżeli zadaję głupie lub bardzo proste pytania, czy takie, które są łatwe do samodzielnego odszukania odpowiedzi, to nie oznacza, że robię to specjalnie. Albo mam egzamin, albo kolokwium albo cokolwiek i liczę na szybką odpowiedź. Serdecznie dziękuję tym, którzy odpowiadają na moje pytania.
W normie PN-D-95000 jest tylko mowa o podkładkach, bez uszczegółowienia.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie ma. Oprócz zdrowego rozsądkuBorowiec_maly pisze:Czy są jakieś normy, wymiary i dopuszczalne wady, na legary podtrzymujące drewno tartaczne lub stosy?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela 24 paź 2010, 21:15
- Lokalizacja: Nie
Aha, to bardzo fajnie, że nie ma na nie norm. Dzięki : )
Jeżeli zadaję głupie lub bardzo proste pytania, czy takie, które są łatwe do samodzielnego odszukania odpowiedzi, to nie oznacza, że robię to specjalnie. Albo mam egzamin, albo kolokwium albo cokolwiek i liczę na szybką odpowiedź. Serdecznie dziękuję tym, którzy odpowiadają na moje pytania.
Tylko nie zapominaj, że w sytuacji braku norm ogólnopolskich normą stają się wymagania danego nadleśnictwa i musisz robić podkładki i legary takie, jakich sobie zażyczy leśniczyBorowiec_maly pisze:Aha, to bardzo fajnie, że nie ma na nie norm. Dzięki : )
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 162
- Rejestracja: niedziela 24 paź 2010, 21:15
- Lokalizacja: Nie
A są może jakieś normy na to jak powinien wyglądać pniak po ścięciu, oprócz tego, że tnie się na 1/4 pierśnicy?
Jeżeli zadaję głupie lub bardzo proste pytania, czy takie, które są łatwe do samodzielnego odszukania odpowiedzi, to nie oznacza, że robię to specjalnie. Albo mam egzamin, albo kolokwium albo cokolwiek i liczę na szybką odpowiedź. Serdecznie dziękuję tym, którzy odpowiadają na moje pytania.
Wygląd pniaka zależy też od ukształtowania terenu, od stopnia pochylenia drzewa - daleko nie szukając. Książkowy wygląd możliwy jest jedynie na równym gruncie i prostej strzale.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2627
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Nie pierśnicy tylko średnicy w miejscu ciecia. Resztę przeczytaj w "Instrukcji bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu podstawowych prac z zakresu gospodarki leśnej" (załącznik do zarządzenia nr 36 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 20 kwietnia 2012 r.): http://www.lasy.gov.pl/dokumenty/gospod ... ukcja-bhp/ , str. 25 - 27 (od § 46 do § 48).Borowiec_maly pisze:A są może jakieś normy na to jak powinien wyglądać pniak po ścięciu, oprócz tego, że tnie się na 1/4 pierśnicy?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A ja za pozwoleniem wrócę do pierwszego pytania. Nie ukrywam, że ten temat jest najbliższy pytaniu, które chciałem zadać.
Norma mówi, że drewno wielkowymiarowe ma leżeć na legarach, a stosowe na podkładkach.
Czym się różni legar od podkładki?
Jaki przepis to reguluje?
Pokłóciłem się kiedyś o to ze znajomym brakarzem. Nie potrafił mi wskazać żadnego przepisu dotyczącego tego problemu. To jak? Według widzimisię? No i czyjego widzimisię?
Pozdrawiam
K.M
Norma mówi, że drewno wielkowymiarowe ma leżeć na legarach, a stosowe na podkładkach.
Czym się różni legar od podkładki?
Jaki przepis to reguluje?
Pokłóciłem się kiedyś o to ze znajomym brakarzem. Nie potrafił mi wskazać żadnego przepisu dotyczącego tego problemu. To jak? Według widzimisię? No i czyjego widzimisię?
Pozdrawiam
K.M
Na przykład powinno być to opisane w zamówieniu choćby tak:Sylvan pisze:To jak? Według widzimisię? No i czyjego widzimisię?
http://bip.lasy.gov.pl/pl/bip/px_dg~rdl ... nnosci.docPrzygotowane legary muszą być takiej średnicy i w takiej ilości, aby zerwane drewno nie leżało na ziemi.
Nie ma. Stosuje się definicję słownikową jeśli nie ma normy. Dlatego wystarczy napisać tak jak Ci podałem. Zarówno legar jak i podkładka oddzielają drewno od podłoża. Twoim obowiązkiem jest więc zastosować taki materiał, który to zapewni. Na betonowych płytach wystarczy kilkunastocentymetrowa żerdź, a na grząskim podłożu nieraz trzeba położyć kilka tartaczek i to sporej grubości. Dlatego nie ma normy.Jest przepis, czy go nie ma.
Sylvan pisze:A jeśli jest to dlaczego czyjekolwiek widzimisię?
I najważniejsze - zamawiający płaci, więc wymaga. Tylko tyle i aż tyle.
Już to kiedyś uzgodniliśmy - podkładka, czy tez legar ma oddzielać towar od podłoża. Nie ma mowy o normie.crocidura pisze:A co z podejściem, że podkładka jest opakowaniem mającym spełniać normę?
Za co i jak chcesz płacić? Możesz dwa patyki położyć na zmarzniętej ziemi i wystarczy na podkładkę, a możesz mieć grubsze podkładki na stałe przez cały rok na trwałych mygłach.crocidura pisze:by moć za te drewno płacić?
Legary pod dłużycą były potrzebne jak transport odbywał się pragami z linami. Tego wymagały przepisy bodajże bhp (jak będę miał wolną chwilę to poszukam). Obecnie to tylko nasza dobra wola lub chęć dłuższego składowania wybranych sortymentów (np. niechodliwych lub z sezonowo-pogodową dostępnością wywozu).
Od paru ostatnich lat nie przypominam sobie aby sortymenty cenniejsze leżały dłużej niż 3 dni od zrywki, a pozostałe dłużyce dłużej niż tydzień (wyjąwszy miesiące zimowe kiedy termin wywozu nie ma większego wpływu na deprecjację surowca). A bywa, że drewno pozyskane i zerwane rano wieczorem jest już u odbiorcy. W LP zmienił się proces technologiczny, tniemy pod odbiorcę "na kursy". Teraz cięcie niektórych zrębów wygląda jak wykonywanie trzebieży i trwa czasem przez 12 miesięcy w roku - Temu wytnij dwa kursy tego, temu wytnij pięć tego, a to zostaw coś się wymyśli na koniec roku...
Od paru ostatnich lat nie przypominam sobie aby sortymenty cenniejsze leżały dłużej niż 3 dni od zrywki, a pozostałe dłużyce dłużej niż tydzień (wyjąwszy miesiące zimowe kiedy termin wywozu nie ma większego wpływu na deprecjację surowca). A bywa, że drewno pozyskane i zerwane rano wieczorem jest już u odbiorcy. W LP zmienił się proces technologiczny, tniemy pod odbiorcę "na kursy". Teraz cięcie niektórych zrębów wygląda jak wykonywanie trzebieży i trwa czasem przez 12 miesięcy w roku - Temu wytnij dwa kursy tego, temu wytnij pięć tego, a to zostaw coś się wymyśli na koniec roku...
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Musisz wziąć pod uwagę, że nie wszędzie da się z żurawiem jeździć. Mogą się trafiać jeszcze takie auta.Borsuk pisze: Obecnie to tylko nasza dobra wola lub chęć dłuższego składowania wybranych sortymentów (np. niechodliwych lub z sezonowo-pogodową dostępnością wywozu).
Zimą z drewnem nic się nie dzieje. Może sobie leżeć. Wysyłałem teraz WB1 sprzed miesiącaBorsuk pisze:Od paru ostatnich lat nie przypominam sobie aby sortymenty cenniejsze leżały dłużej niż 3 dni od zrywki,
Legary w zimie czasem też się przydają. Szczególnie, jak jest mokro, a potem nagle ściska mróz. Można mocno uszkodzić przymarznięte do gruntu drewno przy załadunku.