FARBA- szkodliwa czy nie?

Szkolenia, wypadki, choroby, pierwsza pomoc, ocena ryzyka...

Moderator: Moderatorzy

dziewanna
początkujący
początkujący
Posty: 17
Rejestracja: sobota 12 paź 2013, 21:21

FARBA- szkodliwa czy nie?

Post autor: dziewanna »

Witajcie :)

czy posiadacie informacje (badania itp.) o szkodliwości farb, których używamy w lasach do znaczenia trzebieży, czyszczeń, itd.? Na mnie działa ona wyjątkowo źle (bóle brzucha, głowy), chociaż bardzo uważam pracując z nią. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Ciekawa jestem czy to bezpieczne w ciąży.
Nie widzisz lasu spoza drzew?
Atlas
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4243
Rejestracja: wtorek 10 lut 2009, 22:20
Lokalizacja: z duszy leśnej

Post autor: Atlas »

dziewanna pisze:Ciekawa jestem czy to bezpieczne w ciąży.
Po reakcji Twego organizmu widać, że nie, nawet gdy nie jesteś w ciąży.
Każdy organizm będzie reagował trochę inaczej.
Zasadniczo do wyznaczania CP używam ośnika, w TW lepszy jest lekki tasak, w TP lekka i wąska siekierka z lekko przytępionym ostrzem bo nie kaleczy drewna lecz odrywa korowinę.
Farb używam do wyznaczania CP i TW gdy na drzewach wiszą krople wody siekierka je strąca i nie da się pracować a farbką prysnę i jest OK

Myślę, że żadna farba nie jest obojętna dla naszego zdrowia a dla płuc w szczególności.
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

dziewanna pisze:czy posiadacie informacje
na każdym opakowaniu farby powinny być informacje co do szkodliwości substancji myśl przepisów ADR :)
dostępna też pewnie jest pracownikom karta charakterystyki substancji niebezpiecznej mówiąca o zagrożeniach wynikających z kontaktu z w/w a to w myśl przepisów BHP ;)
per aspera ad astra
.....carpe diem....
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170036
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Na powszechnie używanym markerze pewnej firmy na literkę A jest informacja:
"Produkt skrajnie łatwopalny. Powtarzające się narażenie może powodować wysuszanie lub pękanie skóry. Pary mogą wywoływać uczucie senności i zawroty głowy, nie palić tytoniu ..."
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Ja zużywam rocznie jakieś 40 puszek, mój podleśniczy nieco więcej.
I póki co nie narzekamy. A farbę (znacznik barwiący) mamy na literę M.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Ale są farby dopuszczone ale tak śmierdzące i wypełnione gazem że boli głowa .
Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

Wszystko zależy od tego jaką farbę się używa. w naszym n-ctwie od kilku lat używa się farby na literę D (niemieckiej firmy) i nie czuję się źle, nawet gdy używam jej przez cały dzień.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

Sten pisze:Na powszechnie używanym markerze pewnej firmy na literkę A jest informacja:
i używać w pomieszczeniach z dobrze działającą wentylacją ? ;)
Odporność osobnicza na substancje chemiczne (nie mówię tu o alkoholu ;) ) jest dość zróżnicowana ,czasem któryś ze składników może wywoływać taką reakcję jak pisze dziewanna ...to farby rozpuszczalnikowe ?
per aspera ad astra
.....carpe diem....
forester16
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 21:04
Lokalizacja: Polska

Post autor: forester16 »

U mnie zapach farby (szczególnie firmy na literkę D) wywołuje uczucie głodu :-)
Używam od 100 do 150 puszek rocznie i chodzę cały czas głodny!
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

forester16, dobrze, że przynajmniej nie przybierasz na wadze :)
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
dziewanna
początkujący
początkujący
Posty: 17
Rejestracja: sobota 12 paź 2013, 21:21

Post autor: dziewanna »

Ja używam tej na literę D. Oby za xx lat się nie okazało, że powodują coś innego niż zawroty głowy...
Nie widzisz lasu spoza drzew?
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3763
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

biedronka pisze:na każdym opakowaniu farby powinny być informacje
Powinny... lecz po zapisaniu, że są do użytku profesjonalnego/zawodowego niektóre fakty nie są zapisywane.

np. tylko jeden na 5 producentów z którym miałem styczność przyznał, że opakowanie po zużyciu farby to odpad niebezpieczny. No chyba, że rozpuszczalnik farby jest różny...

PS - czy ktoś słyszał o zbieraniu opakowań po farbie przez nadleśnictwa?
j24 pisze:Ja zużywam rocznie jakieś 40 puszek
forester16 pisze:Używam od 100 do 150 puszek rocznie i chodzę cały czas głodny!
do licytacji dodaję - średnio na tydzień między 3-4 puszki, przy wyznaczaniu CP na dzień 2.
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

crocidura pisze:
j24 pisze:Ja zużywam rocznie jakieś 40 puszek
forester16 pisze:Używam od 100 do 150 puszek rocznie i chodzę cały czas głodny!
do licytacji dodaję - średnio na tydzień między 3-4 puszki, przy wyznaczaniu CP na dzień 2.
dobrobyt mości Państwo. A siekierka/tasak i do wyznaczania wystarczy. CP wyznaczać farbą :shock: to rozpusta w biały dzień. Tak samo jak widzę teraz zręby po szacunkach brakarskich - kolorowo jak w supermarkecie przed świętami. Kiedyś zaznaczało się tylko cenne sztuki, pozostałe w ustalony sposób rysakiem. Wystarczyło? Wystarczyło. I pewnie mniej ludzi narzekało na bóle głowy.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3763
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Może i rozpusta... ale szybciej niż siekierką i ryszpakiem - tak przeciętnie 3 razy szybciej (uwzględniając również, że z daleka widzę zaznaczenie i nie muszę się rozglądać). Wolę nie przeżywać CP w buku, dębie, brzozie siekierką. W brzozie po ryszpaku nie ma śladu z 10 m, po siekierce niewielki.

Co do dawnych metod... czas się liczy
szeliniak
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1538
Rejestracja: środa 15 kwie 2009, 13:46
Lokalizacja: z lasu

Post autor: szeliniak »

Właśnie wczoraj zakupiłem kolejny tasak F..... bo przedwczoraj o mało się nie udusiłem takiego dostałem ataku kaszlu po znaczeniu farbą. Od jakiegoś czasu czułem się coraz gorzej po używaniu farby do wyznaczania trzebieży. Więcej nie wezmę tego gówna do ręki. Podejrzewam że to zalecenia jadynie słusznej partii i zusu, jak najszybciej do piachu.
Pozdrawiam,
SZELINIAK
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77786
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... farby to przecież czysta chemia ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
forester16
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 21:04
Lokalizacja: Polska

Post autor: forester16 »

Żadna rozpusta. Pozyskanie harwesterem.
Atlas
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4243
Rejestracja: wtorek 10 lut 2009, 22:20
Lokalizacja: z duszy leśnej

Post autor: Atlas »

filipesku pisze:dobrobyt mości Państwo. A siekierka/tasak i do wyznaczania wystarczy. CP wyznaczać farbą :shock: to rozpusta w biały dzień. Tak samo jak widzę teraz zręby po szacunkach brakarskich - kolorowo jak w supermarkecie przed świętami.
Dla mnie wyznaczanie wyłącznie siekierką to oznaka dobrobytu.
Przy ilości zadań, które muszę wykonać.... farba to istotna oszczędność kasy dla n-ctwa i czasu dla mnie. Ten czas kosztuje więcej niż farba.

CP wyznaczam farbą do niedawna tasakiem lub ośnikiem.
drwalnik pisze:... farby to przecież czysta chemia ...
dlatego

TW znaczę tasakiem jeśli mam mało czasu to biorę farbę
TP wyznaczam siekierką
Zręby tylko białą farbą wszystkie sortymenty (znaczę z dwóch stron) czyli
S sklejka
• klasa A
•• klasa B
/ klasa C, D i stosowe

Rysak przestałem używać bo mi rąk brakuje i łażenie dwukrotne do tego samego drzewa (słabo widać taką ryskę) to ponowne zbieranie kleszczy, to marnowanie czasu ... a dla zdrowotności to chodzę wystarczająco
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67167
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Ja znaczę wyłącznie farbami. Zwykle pomarańczową, bo dobrze widoczne na brzozie, a tej mam stosunkowo dużo w lesie. Tasak, czy siekierka są wykluczone. Presja społeczeństwa "ci niedobrzy leśnicy najładniejsze drzewa kaleczą siekierami, a potem je wycinają jak są już chore, no jak tak można..."
Szef po paru artykułach w prasie zdecydowali, że używamy farby i nie mamy przynajmniej z tym problemu. Inna rzecz, że farba jest zwyczajnie lepiej widoczna po roku, czy dwóch, a jeśli drzewa z jakichś przyczyn się nie wytnie to farba po latach zniknie i nie ma problemu.
forester16
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: czwartek 11 lip 2013, 21:04
Lokalizacja: Polska

Post autor: forester16 »

Widziałem fachowców, którzy znaczą farbą z czterech stron, ale to już duuuże przegięcie.

W momencie kiedy przestaliśmy zaciosywać drzewa znikł problem "złych leśników" kaleczących drzewa, ale pojawił się problem "choinki", albo "supermarketu". Teraz jest zbyt kolorowo i też przeszkadza "warszawce".

Szacunki oddajemy do końca kwietnia, a zrębów do końca czerwca. Do końca lutego mam mieć 30% wyznaczonego na przyszły rok. Jeśli zacznę zanczyć TP na 2015 rok w listopadzie 2013 to farba często bedzie musiała wytrzymać 2 lata...a żeby tak było kropka, czy kreska musi być dość duża. W ten oto sposób mamy "choinki" i "supermarkety" w lesie :-)

Na powierzchniach znaczymy literkami klasy A, B i słupy. Dodatkowo oś szlaku kreską.
ODPOWIEDZ