kwalifikacyjny kurs zawodowy
Moderator: Moderatorzy
Przynosi profity finansowe dla szkoły ale nie z czesnego. nikt nie robi tego charytatywnie.
Jeżeli chodzi o sens istnienia tego : jak ktoś się uprze, ze chce mieć Technika Leśnika a nie moze zrobic tego w trybie dziennym, to obecnie jest jedyna możliwosc, która zastapiła szkoły policealne.
Dlatego dziwi mnie, iż zdająć egzamin państwowy potwierdzajacy kwalifikacje i uzyskujac w/w tytuł odmówiono dla Kolegi odbycia stażu w LP.
Jeżeli chodzi o sens istnienia tego : jak ktoś się uprze, ze chce mieć Technika Leśnika a nie moze zrobic tego w trybie dziennym, to obecnie jest jedyna możliwosc, która zastapiła szkoły policealne.
Dlatego dziwi mnie, iż zdająć egzamin państwowy potwierdzajacy kwalifikacje i uzyskujac w/w tytuł odmówiono dla Kolegi odbycia stażu w LP.
Małe co nieco można przeczytać tu: http://www.zsl-goraj.cil.pl/kurs.html
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- początkujący
- Posty: 27
- Rejestracja: niedziela 06 maja 2012, 18:53
- Lokalizacja: Lubsko
Komunikat dyrektora w załączonym przeze mnie linku - bezcenne
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Mylisz się. Nikt, nigdy i nigdzie nie daje gwarancji otrzymania zatrudnienia w jakiejkolwiek formie... Wszyscy mówią tylko, że ich szkoła, studia, kurs umożliwiają zatrudnienie.3006hc pisze:Gdybyśmy żyli w normalnym kraju dało by to odszkodowanie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A w rdlp w krakowie mają taki oto zapis w ramach info o naborze na staż:
http://www.krakow.lasy.gov.pl/documents/688359/20994211/Og%C5%82oszenie+o+stazu/2ddea4c0-3706-4e25-a14f-2f625ea5a5f7
Więc jak widać wszelkie kursy tego typu są o dupę potłuc. Można się spierać czy mogą tak robić czy nie, ale obawiam się, że na ewentualną walkę o swoje to tych dwóch lat by zabrakło.
http://www.krakow.lasy.gov.pl/documents/688359/20994211/Og%C5%82oszenie+o+stazu/2ddea4c0-3706-4e25-a14f-2f625ea5a5f7
Więc jak widać wszelkie kursy tego typu są o dupę potłuc. Można się spierać czy mogą tak robić czy nie, ale obawiam się, że na ewentualną walkę o swoje to tych dwóch lat by zabrakło.
W sytuacji niekontrolowanego zalewu absolwentów kilkudziesięciu już chyba miejsc kształcących dyplomowanych leśników trzeba jakoś ograniczyć liczbę chętnych. A podstawa jest w PUZP, co wskazałem wcześniej.aldebaran pisze:Można się spierać czy mogą tak robić czy nie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:W sytuacji niekontrolowanego zalewu absolwentów kilkudziesięciu już chyba miejsc kształcących dyplomowanych leśników trzeba jakoś ograniczyć liczbę chętnych. A podstawa jest w PUZP, co wskazałem wcześniej.aldebaran pisze:Można się spierać czy mogą tak robić czy nie
Według mnie jest to bardzo nieuczciwa zagrywka. Można zrobić egzamin przed stażem i sprawdzić wiedze kandydatów zarówno po KKZ czy tez TL czy studiach.
desperacka próba ograniczenia liczby chętnych do pracy w LP ale to sie powinno robić na etapie wydawania pozwoleń na otwarcie takiego kursu czy tez otwarcia nowego wydziału leśnego a nie po fakcie. Strasznie to polskie.
Myślisz, że absolwenci innych kierunków niż leśnictwo znajdują pracę w wyuczonym zawodzie?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Zapominasz, że to zupełnie inne podmioty (leśnictwo i szkolnictwo), w dodatku z zupełnie odmiennymi potrzebami. Leśnictwu nie potrzeba tylu absolwentów ilu co roku kończy naukę a szkolnictwu zależy na jak największej liczbie słuchaczy. Nie podoba mi się perspektywa aby to LP określały limity przyjęć do szkół wg swoich potrzeb kadrowych. Dlaczego państwo ma decydować za obywatela czy będzie się kształcił w wybranym przez siebie kierunku czy nie? Niechże obywatel sam decyduje, czego chce się uczyć ze wszelkimi tego wyboru konsekwencjami. Czy tak trudno przed podjęciem nauki zebrać informacje o tym, czy po danej szkole jest szansa na pracę w wyuczonym zawodzie? Ale nie, byle mieć świadectwo/dyplom. I walimy tam gdzie najwięcej miejsc, gdzie najłatwiejsze egzaminy, gdzie najmniej trzeba się napracować w trakcie nauki itp. kryteria. O tym czy będzie miał pracę w zawodzie żaden z młodych ludzi nawet nie pomyśli. Co to jest? Jak taki "proceder" nazwać? Bezmyślność? Głupota? Lenistwo?Konrad83 pisze:desperacka próba ograniczenia liczby chętnych do pracy w LP ale to sie powinno robić na etapie wydawania pozwoleń na otwarcie takiego kursu czy tez otwarcia nowego wydziału leśnego a nie po fakcie. Strasznie to polskie.
Nie wiem. Ale wiem, że to się finalnie kończy szukaniem wokół winnych zamiast walnąć się w piersi i powiedzieć - głupi byłem, głupio wybrałem, mam o co się prosiłem.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Zgadzam się z Tobą. Aczkolwiek takie ograniczanie dostępu do chociażby stażu dla osób po kursie jest swoistego rodzaju ustalaniem limitu- "Masz wykształcenie leśne ale nie jesteś absolwentem, to Cie nie możesz odbyć stażu".
Każdy pracodawca ma prawo określać sobie kryteria przyjęć ale dla mnie akurat ta sytuacja jest mocno naciągana.
Każdy pracodawca ma prawo określać sobie kryteria przyjęć ale dla mnie akurat ta sytuacja jest mocno naciągana.
To co nazywasz "chociażby stażem" de facto jest zatrudnieniem, ze wszelkimi tego faktu konsekwencjami i (co ważniejsze!) ograniczeniami. Pomyśl z pozycji zatrudniającego...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
no wlasnie mysle z pozycji zatrudniajacego. Ktos ma kwity wymagane na tym stanowisku, potwierdzone przez Komisję Egzaminacyjną. Zdał te same egzaminy co dzienni. i szczerze, to co mnie obchodzi czy ktos ma status absolwenta czy sluchacza? to czy sie nadaje do pracy i umie pracowac wyjdzie w terenie.Piotrek pisze:To co nazywasz "chociażby stażem" de facto jest zatrudnieniem, ze wszelkimi tego faktu konsekwencjami i (co ważniejsze!) ograniczeniami. Pomyśl z pozycji zatrudniającego...
Jako zatrudniający, pod warunkiem wszakże, że nie jesteś z RDLP w Krakowie, możesz taką osobę zatrudnić ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Konrad83, ze świadectwem szkoły średniej, świadectwem ukończenia kursu i dyplomem technika i tak masz niewielkie szanse w sytuacji nadmiaru osób z dyplomem wyższych uczelni. Również "nadprodukujących" absolwentów. Każdy nadleśniczy mając do wyboru pomiędzy inżynierem a technikiem wybierze inżyniera. Już chociażby dlatego, że taki absolwent ma możliwości objęcia większej liczby stanowisk. Poczytaj sobie wymagania kwalifikacyjne dla poszczególnych stanowisk i policz ile jest takich, na których wystarcza średnie leśne (bez doświadczenia zawodowego!).
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Oczywista sprawa, że wina nie leży po stronie LP - to jest jednak przedsiębiorstwo, ma wypracować zysk. I więcej niż mu potrzeba pracowników nie zatrudni (bo i po co?). A że rynek jest przesycony inżynierami i magistrami inżynierami, to kto spojrzy na technika? (co też jest moim zdaniem dobre, przewaga tych po wyższych studiach jest oczywista, tym bardziej, że wielu z nich i tak tego technika ma).
Jednak moim zdaniem szkoły postępują wyjątkowo nie fair. W tym roku w Krakowie na 1 rok przyjęto chyba rekordową ilość studentów, bodajże o połowę więcej niż wtedy, gdy ja zaczynałem studia. Jak dla mnie jest to zwyczajny, perfidny skok na kasę ze strony uczelni. Jakiekolwiek limity miejsc powinny powstać choćby ze względu na podniesienie poziomu kształcenia, który niestety szybuje na łeb na szyję, właśnie ze względu na tę masę studentów przyjętych z łaski i z łaski przepuszczanych z roku na rok, którzy już teraz (do mniej więcej 3 roku) stanowią większość. A cierpią na tym wszyscy, bo sam byłem świadkiem wielu sytuacji, w których wykładowca po prostu odpuszczał sprawę żeby się zanadto nie denerwować.
Jednak moim zdaniem szkoły postępują wyjątkowo nie fair. W tym roku w Krakowie na 1 rok przyjęto chyba rekordową ilość studentów, bodajże o połowę więcej niż wtedy, gdy ja zaczynałem studia. Jak dla mnie jest to zwyczajny, perfidny skok na kasę ze strony uczelni. Jakiekolwiek limity miejsc powinny powstać choćby ze względu na podniesienie poziomu kształcenia, który niestety szybuje na łeb na szyję, właśnie ze względu na tę masę studentów przyjętych z łaski i z łaski przepuszczanych z roku na rok, którzy już teraz (do mniej więcej 3 roku) stanowią większość. A cierpią na tym wszyscy, bo sam byłem świadkiem wielu sytuacji, w których wykładowca po prostu odpuszczał sprawę żeby się zanadto nie denerwować.
Dlaczego? Robią tak aby mieć jak najwięcej pieniędzy w ramach tego na co pozwala im ustawa. Zmieńmy sposób przyznawania subwencji i uzależnijmy jej wysokość nie tylko od liczby studentów ale także od liczby absolwentów podejmujących pracę w zawodzie w ciągu dwóch lat od uzyskania dyplomu.aldebaran pisze:Jednak moim zdaniem szkoły postępują wyjątkowo nie fair.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Oczywiście wszystko zgodnie z prawem, ale to po prostu nie fair w stosunku do studentów. Jasne - edukacji nikomu zabronić nie można i w sumie to nikt nie jest winny temu, że chętnych do bycia leśnikami jest wielokrotnie więcej, niż może być leśników. Bardziej chodzi mi o kwestię coraz to większego obniżania standardów edukacji, co w pewnym stopniu powodowane jest coraz większą ilością studentów trzymanych jak najdłużej na siłę poprzez różne warunki, awanse i inne cuda. Wszystko po to, by wydoić z jak największej ilości ludzi jak najwięcej kasy, niestety cierpią na tym wszyscy studenci.