praca w Zakładach LP
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek 27 maja 2013, 14:59
praca w Zakładach LP
Witam.
Czy praca w zakładach LP się opłaca (jak z premiami, podwyżkami, mondurówką). W jakim Zakładzie warto pracować patrząc na przyszłe doświadczenie (pytam o zakłady o zasięgu krajowym).
Czy praca w zakładach LP się opłaca (jak z premiami, podwyżkami, mondurówką). W jakim Zakładzie warto pracować patrząc na przyszłe doświadczenie (pytam o zakłady o zasięgu krajowym).
Jest porównywalna do pracy w pozostałych jednostkach (biuro). Mundurówki nie ma, bo w SL jest tylko dyrekcja. Nagrody w zależności od sytuacji finansowej danego zakładu. A który zakład wybrać ... ? Tu decyzja należy do Ciebie i od wolnych miejsc pracy w owych. Na pewno nie jest to praca porównywalna do tej w nadleśnictwie (teren).
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek 27 maja 2013, 14:59
-
- początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: poniedziałek 27 maja 2013, 14:59
gdyby nie zarabiały ich sens istnienia byłby wątpliwy - rachunek ekonomiczny każdy zakład robibin ladenn pisze:nie każdy zakład wykonuje działalność na której sie zarabia. ZILP, CKPŚ.Sten pisze:w zależności od sytuacji finansowej danego zakładu
Jak powiedział pewien kat: "Każdy ma prawo być trochę porąbany"
Re: praca w Zakładach LP
bin ladenn pisze:Witam.
Czy praca w zakładach LP się opłaca (jak z premiami, podwyżkami, mondurówką). W jakim Zakładzie warto pracować patrząc na przyszłe doświadczenie (pytam o zakłady o zasięgu krajowym).
Niestety nie bo zarobki mizerne-niektórzy powiedzą,że ok jest ale ja nie wierzę,że z pensji podleśniczego ,leśniczego odłożysz na stare lata jakiś grosz.pzdr
Re: praca w Zakładach LP
Jeżeli nie wierzysz, to znajdź jakiekolwiek oświadczenie majątkowe podleśniczego lub (zwłaszcza) leśniczego, który jest radnym. Tam masz wypisz-wymaluj roczne dochody z pracy w n-ctwieDrewno pisze: Niestety nie bo zarobki mizerne-niektórzy powiedzą,że ok jest ale ja nie wierzę,że z pensji podleśniczego ,leśniczego odłożysz na stare lata jakiś grosz.pzdr
Re: praca w Zakładach LP
barbarez pisze:Jeżeli nie wierzysz, to znajdź jakiekolwiek oświadczenie majątkowe podleśniczego lub (zwłaszcza) leśniczego, który jest radnym. Tam masz wypisz-wymaluj roczne dochody z pracy w n-ctwieDrewno pisze: Niestety nie bo zarobki mizerne-niektórzy powiedzą,że ok jest ale ja nie wierzę,że z pensji podleśniczego ,leśniczego odłożysz na stare lata jakiś grosz.pzdr
Pamiętam mój były leśniczy zresztą świetny i najlepszy u jakiego pracowałem był radnym ,naprawdę kokosów nie miał. Fakt niektórzy sobie radzą i dodatkowo dorabiają, znam jednego co ma domki wypoczynkowe i to na terenie swojego l-ctwa. Odniosłem się do samej pensji,nie myślisz chyba ,że podleśniczemu pozwolą coś dorobić ,zaraz znajdziesz się na dywaniku (nie wążne ,że masz dochody dodatkowe z branży nie związanej z gosp.leśną i tak będzie boleć to nadleśniczego i Ci powie to służba 24h na dobę(tekst poniżej pasa) albo las albo... chociaż są ci co mają interesy , ale mają plecy u nadleśniczego wtedy tak oświadczenie majątkowe wypisz wymaluj.
Zależy też, kto jakie ma wymagania. Oczywiście, że mogło by być więcej, praca do lekkich nie należy, a chyba każdy chciałby w zarabiać tyle, co przedstawiciele nazwijmy to "bardziej prestiżowych" zawodów. Aczkolwiek patrząc na większość moich znajomych, którzy posiadając z reguły wyższe wykształcenie, mając po 25-30 lat ciułają na zlecenie w okolicach minimalnej krajowej, gnieżdżąc się po 2-3 osoby na pokoju, nawet pensja podleśniczego to jak Pana Boga za nogi złapać (nie mówiąc o dodatkach, punktach na sorty itd.).
Dodatki, nagrody to wydasz na remont samochodu, który w terenie zniszczysz i potem oddasz na złom za grosze. Wykształceni ludzie i ich prace zleceniowe ,akwizycyjne to mają na własne życzenie ,mogą przecież działać ,ale przedsiębiorczości nie nauczyli się ,hydraulik więcej zarabia wiadomo. Jak masz żonę,która pracuje i macie dwie pensje to jest wtedy tak jakbyś Pana Boga za nogi złapał, bo inaczej to tylko wegetujesz ,ale cieszysz się bo masz ciężką pracę.barbarez pisze:Zależy też, kto jakie ma wymagania. Oczywiście, że mogło by być więcej, praca do lekkich nie należy, a chyba każdy chciałby w zarabiać tyle, co przedstawiciele nazwijmy to "bardziej prestiżowych" zawodów. Aczkolwiek patrząc na większość moich znajomych, którzy posiadając z reguły wyższe wykształcenie, mając po 25-30 lat ciułają na zlecenie w okolicach minimalnej krajowej, gnieżdżąc się po 2-3 osoby na pokoju, nawet pensja podleśniczego to jak Pana Boga za nogi złapać (nie mówiąc o dodatkach, punktach na sorty itd.).