Nowe zarządzenie dyrektora
Moderator: Moderatorzy
Skoro godzisz się na używanie auta prywatnego do celów służbowych, to zarazem godzisz się i na warunki jego użytkowania, jakie Ci zaproponowano..
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
§ 2.1. Koszty używania pojazdów do celów służbowych pokrywa pracodawca....Piotrek pisze:Nikt, nigdy i nigdzie takiej rekompensaty nawet nie proponował.
Co do pretensji...Piotrek pisze:Nie rozumiem więc pretensji.
Rozumiem, że każdy pracodawca powinien ograniczać koszty funkcjonowania firmy.
Zrozumiałbym gdyby pracodawca był w drastycznej sytuacji... muszę kogoś zwolnić... albo będziemy pracować wszyscy, ale trochę więcej pieszo będziecie chodzić.
Trudno mi zrozumieć pracodawcę, który wypłaca pracownikowi pensję np 2000zł ale mówi - z tej kwoty oddasz mi 300zł (jako koszty jazd służbowych) - bo pracownik tak naprawdę musi wydać 357zł (podatek 19%)
Zdrowszą jest sytuacja, gdy pracodawca wypłaca 1700zł
Ot tyle.
PS
Piotrze, nigdy i nigdzie nie mówiłem, że mi proponowano/obiecywano.
Godzę się.Sten pisze:Skoro godzisz się na używanie auta prywatnego do celów służbowych, to zarazem godzisz się i na warunki jego użytkowania, jakie Ci zaproponowano..
Są miejsca, gdzie pracownicy "godzą się" na pracę u mobbera...
Czy to ma oznaczać, że wszyscy mają funkcjonować w dziwnych firmach... siedzieć cicho ...
Chwilke wcześniej chwaliłeś młodziana, za upominanie się zwrotu kosztów zużycia ubrania... twierdziłeś, że chętniej byś go zatrudnił.... więc co... rozdwojenie jaźni?
Od tego roku rozpiętość leśnictwa nie ma wpływu na wysokość przyznawanego ryczałtu...
Leśnictwo A położone w cztrech powiatach do najdalszego kompleksu 40km, 7000 m3 do pozyskania - ryczałt 1250km
Leśnictwo B jeden kompleks do najdalszego wydzielenia od leśniczówki 4km, 7000 m3 do pozyskania - ryczałt 1250km
Czy o take Polske ktoś walczył?
Komu w głowach się poprzewracało ?
(podobno to szczeciński algorytm obliczania ryczałtów - liczą się tylko kubiki)
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Ludzka rzecz, chcieć normalności, to w sumie wydaje się tak niewiele. Ale niech ktoś zaproponuje w końcu taki model, który będzie z jednej strony zgodny z obowiązującym prawem (zewnętrznym oczywiście) a z drugiej strony zadowoli, może nie tyle wszystkich, co - powiedzmy - 2/3 zainteresowanych. Obawiam się, że się nie da...
Niestety nie zawsze równość = sprawiedliwość, co obrazuje poniższy obrazek. Przy równym podziale będą niesprawiedliwie ograbieni i wynagrodzeni, przy sprawiedliwym krzyk podniosą ci nierówno (czytaj: gorzej) potraktowani. Jak się nie obrócisz d..a z tyłu. Sztuka umieć z tym żyć, bo zawsze może być gorzej
Niestety nie zawsze równość = sprawiedliwość, co obrazuje poniższy obrazek. Przy równym podziale będą niesprawiedliwie ograbieni i wynagrodzeni, przy sprawiedliwym krzyk podniosą ci nierówno (czytaj: gorzej) potraktowani. Jak się nie obrócisz d..a z tyłu. Sztuka umieć z tym żyć, bo zawsze może być gorzej
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
Też mi się tak zdajesosenka pisze:Ludzka rzecz, chcieć normalności,
Poprzedni model (u nas) był bardziej zbliżony do sprawiedliwego, ale wadza jest wadzą i ma władzę więc jak się wam nie podoba to "spieprzaj dziadu" bo my (w n-ctwie) tego nie wymysliliśmy.sosenka pisze:Ale niech ktoś zaproponuje w końcu taki model, który będzie z jednej strony zgodny z obowiązującym prawem (zewnętrznym oczywiście) a z drugiej strony zadowoli, może nie tyle wszystkich, co - powiedzmy - 2/3 zainteresowanych
sosenka pisze:Obawiam się, że się nie da...
Nooo zgoda, ale to co wadza wymyśliła obecnie to ręce, nogi i cycki opoadają... tak, tak - może być gorzej
Jakoś daję radęsosenka pisze:Sztuka umieć z tym żyć
Obrazek doskonały!
Napiszę po raz setny, wszystko zależy od nadleśniczego. Jeżeli ma jaja, nie chce nikogo wykorzystywać, to skonstruuje ryczałt sprawiedliwy. Swego czasu do n-ctwa przyszło pismo z dyrekcji z opisanymi widełkami limitu kilometrów dla l-czych i podleśniczych. To było niezgodne z prawem, bo to n-czy decyduje o tym. Szybko ktoś to zakwestionował. W opisanym przez Atlasa przykładzie występuje JAWNA niesprawiedliwość.Atlas pisze:Leśnictwo A położone w cztrech powiatach do najdalszego kompleksu 40km, 7000 m3 do pozyskania - ryczałt 1250km
Leśnictwo B jeden kompleks do najdalszego wydzielenia od leśniczówki 4km, 7000 m3 do pozyskania - ryczałt 1250km
Nie może być tak:
nie macie związków zawodowych leśniczowie nie mogli poruszyć tej sprawy na naradzie Zmiana na gorsze nie powinna być cicho zaakceptowana przez załogę. Czy wasz szef (chodzi o Atlasa) naprawdę jest takim ignorantem, że nie widzi różnicy pomiędzy opisanymi przykładami Nasz szef trzyma wszystkich krótko, ale ryczałty mamy bardzo dobrze określone. A jeżeli komuś z nas z jakiegoś powodu nie starczyło by to, co ma zagwarantowane, to merytorycznie uzasadnione pismo do szefa wyrówna zwiększone wydatki.Atlas pisze:rozpiętość leśnictwa nie ma wpływu na wysokość przyznawanego ryczałtu
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
Posłużę się cytatemArgon pisze:Napiszę po raz setny, wszystko zależy od nadleśniczego.
księgowy w LP pisze:taaaa bo nadleśczniczy ma jakieś kompetencje...z całym szacunkiem i mój może się na mnie obrazić ale żaden nadleśniczy nie może kiwnąć nawet palcem bez zgody góry, więc dziwią mnie te teksty właśnie tej góry o tym wchodzeniu w kompetencjePiotrek pisze:"nie będę wchodził w kompetencje nadleśniczych, to by się dopiero hałas zrobił"
to bardzo dobre zresztą zagranie....jak trzeba coś załatwić/podjąć decyzję to nie wchodzą w kompetencje ale jak trzeba faktycznie dać wolną rękę to już góra nie pozwala i zasłania sie jakimiś durnymi zarządzeniami
W pierwszym poście tematu przecie jest odnośnik... Na tamtej stronie szukasz Zarządzenia nr 17, pobierasz i masz.wiora pisze:moglibyScie zamiescic odnosnik do tego zarzadzenia?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- SmutnyMnietek
- początkujący
- Posty: 202
- Rejestracja: środa 22 wrz 2010, 13:56
- Lokalizacja: stąd
Jak to? Przecie tam jest napisane wprost, bez możliwości dowolnej interpretacji i dowolnego rozszerzania:SmutnyMnietek pisze:myliłem się
"... § 3. 6. Zabezpieczenie spłaty pożyczki stanowi jedna z niżej wymienionych form. ..."
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- SmutnyMnietek
- początkujący
- Posty: 202
- Rejestracja: środa 22 wrz 2010, 13:56
- Lokalizacja: stąd
To może niech mu radca prawny zinterpretuje ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
W dodatku wiem jak to robi, żeby być w zgodzie z prawem i nie łamać Zarządzenia. Zapewne jego argumentem jest: "Żaden przepis nie zabrania łączenia kilku form". Jest to (moim zdaniem niedopuszczalna) interpretacja rozszerzająca, że zapis mówi o konieczności zastosowania co najmniej jednej z wymienionych form. Tak nie jest. Zapis w brzmieniu obecnym nie zezwala na ich łączenie.SmutnyMnietek pisze:mój szef ma jednak swoją interpretację
A możesz konkretnie podać jakich form zabezpieczenia domaga się Twój szef?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.