Standard mówi tak:
Cenę drewna skorygowaną o koszty pozyskania i zrywki przyjmuje się odpowiednio z rynku lokalnego lub nadleśnictwa właściwego dla miejsca położenia nieruchomości oraz nadleśnictw
sąsiednich. Cenę drewna przyjmuje się jako średnią ważoną z ostatnich 3 lat z uwzględnieniem rodzaju sortymentów sprzedawanego drewna.
No ale co jest wagą w tej średniej? Odsetek danego gatunku w stosunku do całego drzewostanu?
Poza tym jak rozumieć "z uwzględnieniem rodzaju sortymentów"? Chodzi o podział na gatunki, czy o wymiarowość (wielko, średnio, małowymiarowe?), czy może o klasę wymiar.?
Jedyny sposób jaki przychodzi mi do głowy to zrobić tak:
na swojej nieruchomości mam 4 gatunki drzew. Czyli biorę (załóżmy) trzy cenniki (każdy z innego roku). Dla każdego cennika wykonuję osobne obliczenia, czyli sprawdzam ceny każdego z gatunków (tutaj też nie do końca wiem którą cenę wziąć, wbo2? tak jak w przypadku wyceny drzewostanu?), pomniejszam je o koszty pozyskania i zrywki, następnie mnożę ceny każdego z gatunków przez procent w jakim występuje dany gatunek, sumuję i dzielę przez cztery. Trzy wyniki sumuję i dzielę przez trzy. Czy jestem chociaż blisko?
Mam nadzieję, że ktoś z was interesuje się wyceną i będzie mógł mi pomóc, bo ja już wysiadam przy tym
