Nietoperze kontra szkodliwe owady
Moderator: Moderatorzy
... kałasznikow i wiaderko amunicji poszło ... ?Jagoda pisze:w delikatny sposób daliśmy mu do zrozumienia
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
... może i typowo męski, ale jakże skutecznyJagoda pisze:To jest typowo męski sposób rozwiązywania konfliktów!
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
A u mnie w firmie latał parę dni temu. Ktoś przyniósł go, nie wiedząc, co z nim zrobić. Potrierka natychmiast zadzowiniła do mnie, jako speca do wszelkich zwierzaków. A że akurat byłem tysiąc kilometrów dalej, to nie mogłem pomóc. Został więc schowany w archiwum. Tam się obudził i zaczął latać. Ktoś go stamtąd wypuścił, a strażnik nocny uznał, że to ptak, który się zaplatał jakims cudem i go wypuścił na zewnątrz. Mam nadzieję, że zwierzak miał jeszcze wystaczająco dużo energii na ponowny letarg i wybudzenie.Jagoda pisze:Kiedyś letnią wieczorową porą przez drzwi do ogrodu wpadł mi do domu nietoperz i latał jak oszalały
- Kasia
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3830
- Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
- Lokalizacja: z dziupli
- Kontakt:
Ptok,.nie ptok,ma futerko,skrzydełka i śmieszny pyszczek.Taka latająca mysz.W tym roku w naszej piwnicy nie było gacusia,ale ubiegłą zimę gościłam jednego takiego biedaka.Nie wiem jak wleciał,pojęcia nie mam.Poprzedniej jesieni specjalnie uchylałam okienko piwnicy,żeby któryś mógł wlecieć,ale widać im się nie podobało.
Taki piekny temat, a ja go nie widzialem Zu - w Twoich okolicach wystepuje prawie komplet naszych gatunkow - na oko 20 gatunkow, wiec mozliwosci jest wiecejzu pisze:Są w zasadzie 3 mozliwosci: gacek szary, borowiec wielki i mopek
Obecnie juz 23 Karlik malutki okazal sie tak na prawde dwoma gatunkami (karlikiem malutkim i karlikiem drobnym), a do tego w grudniu 2004 w Warszawie spotkano karlika Kuhla - goscia z poludnia. A takich "naszych", czyli rozmnazajacych sie w Polsce, mamy 20.GoOl pisze:W Polsce żyje 21 gatunków nietoperzy.
Na szczescie (chociaz tak na prawde to niestety ) nietoperze maja bardzo malutki przyrost naturalny - jedno mlode w roku. Wiec nawet najwieksza gradacja nie pozwoli na rozmnozenie - trwa zbyt krótko...GoOl pisze:I na koniec doś długiego postu Laughing trzeba pamiętać, że po załamaniu gradacji szkodnika biedne nietoperze (które namnożyłyby się z dostatku) mogłyby przymierać głodem Sad .
Jagodo - nie da sie powiedziec, jaki to nietoperz. Niestety wszystkie sa do siebie bardzo podobne
Jezeli jeszcze jakies pytania dot. nietoperzy - sluze odpowiedziami... 20 lat uganiam sie za nimi, wiec cos-niecos juz wiem
Marfu pisze:Jagodo - nie da sie powiedziec, jaki to nietoperz. Niestety wszystkie sa do siebie bardzo podobne
No nareszcie znalazł się prawdziwy specjalista od nietoperzy...
A nie Drwalnik z kałasznikowem
Marfu, mnie bardzo interesuje co sądzisz o zachowaniu mojego nietoperza: wyraźnie nie potrafił znaleźć wyjścia, cofał się przed wszystkimi otwartymi oknami i drzwiami. O ściany się nie rozbijał, ale nie potrafił wylecieć z domu. Był wyraźnie spanikowany. Trwało to około 5 -10 minut. W końcu udało się i "odważył"się wylecieć przez drzwi ogrodowe. Co o tym sądzisz? Czy to normalne zachowanie w przypadku ataku paniki u nietoperza czy jednak było coś nie tak z jego echolokacją?
Jagodo - A czy było zapalone światło w domu? Bo ja było, to on się czuł jak człowiek na przesłuchaniu przez bezpiekę, czyli z halogenem prosto w oczy. Nic nie widzial, był oslepiony i nie wiedział co sie dzieje. Jak nietoperz wpada do mieszkania - trzeba zgasic swiatlo i poczekac...
A na wszelki wypadek, gdyby sie okazalo, ze Jagoda swiatlo zgasila . Otoz nietoperz po prostu latal i latajac ogladal teren - nowy dla siebie. Nie jest tak latwo opracowac schemat pokoju latajac, a usiasc sie bal...
Karlik Kuhla - ciezka sprawa. Jest to gatunek, ktory, jak to sie mowi, idzie na polnoc. Dotarl na Węgry, poludniowych Niemiec i na Ukraine. A skad przylecial, albo zostal przywieziony, do Warszawy? Nie wiadomo.
Zu - za Twoje okolice okolice uznalem Podkarpacie A z Podkarpacia podawano wlasnie prawie komplet... Sadze, ze nawet najubozsze lokalne fauny nietoperzy licza prawie 10 gatunkow... Ale to taki osad sufitowy (albo - co lepiej zabrzmi - osad wysnuty na 20-letnim doswiadczeniu )
A jakies inne spotkania z nietoperzami? Zwlaszcza zimowe, typu "siedzi mi w piwnicy"? Moze jeszcze daloby sie przy okazji zajrzec i oznaczyc gatunek? Albo moze jakies zdjecie? Przyznam, ze wiedza o nietoperzach jest na tyle szczupla, ze kazda obserwacja sie dla nas liczy!
A na wszelki wypadek, gdyby sie okazalo, ze Jagoda swiatlo zgasila . Otoz nietoperz po prostu latal i latajac ogladal teren - nowy dla siebie. Nie jest tak latwo opracowac schemat pokoju latajac, a usiasc sie bal...
Karlik Kuhla - ciezka sprawa. Jest to gatunek, ktory, jak to sie mowi, idzie na polnoc. Dotarl na Węgry, poludniowych Niemiec i na Ukraine. A skad przylecial, albo zostal przywieziony, do Warszawy? Nie wiadomo.
Zu - za Twoje okolice okolice uznalem Podkarpacie A z Podkarpacia podawano wlasnie prawie komplet... Sadze, ze nawet najubozsze lokalne fauny nietoperzy licza prawie 10 gatunkow... Ale to taki osad sufitowy (albo - co lepiej zabrzmi - osad wysnuty na 20-letnim doswiadczeniu )
A jakies inne spotkania z nietoperzami? Zwlaszcza zimowe, typu "siedzi mi w piwnicy"? Moze jeszcze daloby sie przy okazji zajrzec i oznaczyc gatunek? Albo moze jakies zdjecie? Przyznam, ze wiedza o nietoperzach jest na tyle szczupla, ze kazda obserwacja sie dla nas liczy!
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6179
- Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
- Lokalizacja: Roztocze Płd.
Żyje sobie tuż przy Południoworoztoczańskim PK, tak kilkaset metrów przy nim, i czytałam ksiażke o tym parku, że tam te trzy nietoperki są. Ale Ty sie pewnie lepiej znasz Ja czasem znajduje martwe nietoperze pod drzewami na chodniku. A w nocy, to mam ich wiecej niż komarów. One sa takie śliczne, NIe wiem, jak niektórzy mowią, że są paskudne.Marfu pisze: Zu - za Twoje okolice okolice uznalem Podkarpacie A z Podkarpacia podawano wlasnie prawie komplet... Sadze, ze nawet najubozsze lokalne fauny nietoperzy licza prawie 10 gatunkow... Ale to taki osad sufitowy (albo - co lepiej zabrzmi - osad wysnuty na 20-letnim doswiadczeniu )
To było o zmierzchu i światło nie było jeszcze zapalone, panował szary odcień letniego wieczoru...Marfu pisze:Jak nietoperz wpada do mieszkania - trzeba zgasic swiatlo i poczekac...
A dlaczego? Kanap ci u nas mnóstwo, a my wszyscy staliśmy z wrażenia... I kawka akurat była...Marfu pisze:a usiasc sie bal...