FORUMOWA WYPRAWA W BIESZCZADY
Moderator: Moderatorzy
- Patrycja_23
- podleśniczy
- Posty: 402
- Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 17:23
Mnie termin tez odpowiada heh...
Chciałbym tu leżeć w górskiej niszy
Niech mi katedrą będą drzewa
I niech tłum przyjdzie... Nie! Nie ludzi!
I niech w koronach cicho śpiewa...
I niech mi las wypije oczy
Gdy będę leżał w jego cieniu
Niech się nadzieją rozgałęziam
A troskę w szarą korę zmieniam
A ten co błądząc pośród życia
Nie znalazł jeszcze w nim swej drogi
Odnajdzie kiedyż moje serce
Jak krwawi jesieniami głogi
Niech mi katedrą będą drzewa
I niech tłum przyjdzie... Nie! Nie ludzi!
I niech w koronach cicho śpiewa...
I niech mi las wypije oczy
Gdy będę leżał w jego cieniu
Niech się nadzieją rozgałęziam
A troskę w szarą korę zmieniam
A ten co błądząc pośród życia
Nie znalazł jeszcze w nim swej drogi
Odnajdzie kiedyż moje serce
Jak krwawi jesieniami głogi
Niech to będzie pierwszy zjazd z ruchomym terminem.Coen pisze:Wsp[aniały pomysł! Ja bym też się bardzo chętnie wybrał z Wami!! Mnie by bardziej pasował początek podanych terminów. I propnuje,żeby pomysłodawcy jak najszybciej sprecyzowali termin.
RR napisał/a:
Termin pomiędzy 19 sierpnia, a 27 sierpnia ale to można jeszcze zmienić.
Możemy też dostosować terminy do indywidualnych potrzeb, tz. chętni mogliby dojechać później i wrócić szybciej w zależności od potrzeb. Jestem do dyspozycji od 14 sierpnia do 02 września.
Agatta,Coen,Borodziej,RR ( Korolka być może ), to jest wyjściowa ekipa. Mamy jeszcze 2,5 tygodnia i dopracujemy szczegóły.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
- Patrycja_23
- podleśniczy
- Posty: 402
- Rejestracja: poniedziałek 12 cze 2006, 17:23
Tak więc o 6.00 rano jest autobus do Leska, a z Leska jest kolejny autobus np. do Cisnej lub Wetliny, a stamtąd to juz busy kursują w każde strony
Chciałbym tu leżeć w górskiej niszy
Niech mi katedrą będą drzewa
I niech tłum przyjdzie... Nie! Nie ludzi!
I niech w koronach cicho śpiewa...
I niech mi las wypije oczy
Gdy będę leżał w jego cieniu
Niech się nadzieją rozgałęziam
A troskę w szarą korę zmieniam
A ten co błądząc pośród życia
Nie znalazł jeszcze w nim swej drogi
Odnajdzie kiedyż moje serce
Jak krwawi jesieniami głogi
Niech mi katedrą będą drzewa
I niech tłum przyjdzie... Nie! Nie ludzi!
I niech w koronach cicho śpiewa...
I niech mi las wypije oczy
Gdy będę leżał w jego cieniu
Niech się nadzieją rozgałęziam
A troskę w szarą korę zmieniam
A ten co błądząc pośród życia
Nie znalazł jeszcze w nim swej drogi
Odnajdzie kiedyż moje serce
Jak krwawi jesieniami głogi
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Tylko nie wysiada się po drodze, by drogę skrócić Kiedyś wysiadłem (nazwy nie pamiętam) udając się na skróty na Łopienkę. Skończyło się tym, że po całym dniu, już w nocy, przemoczony deszczem i ubłocony, samotnie z ciężkim plecakiem zładowałem się w końcu do Cisnej...
Tam na szczęście zaraz dostałem szklanę wrzątku i namiot do przenocowania. No taki survival był, że hej
Za każdym razem, gdy próbowałem Bieszczadom udowodnić jaki ze mnie szpec okazywało się, że później z pokorą oddawałem im należną cześć. Tak więc - na podstawie własnych doświadczeń - radzę, by w przypadku Bieszczad (a pewnie i innych terenów górskich) okazywać jak najwięcej pokory, a jak najmniej brawury i pewności siebie
Tam na szczęście zaraz dostałem szklanę wrzątku i namiot do przenocowania. No taki survival był, że hej
Za każdym razem, gdy próbowałem Bieszczadom udowodnić jaki ze mnie szpec okazywało się, że później z pokorą oddawałem im należną cześć. Tak więc - na podstawie własnych doświadczeń - radzę, by w przypadku Bieszczad (a pewnie i innych terenów górskich) okazywać jak najwięcej pokory, a jak najmniej brawury i pewności siebie
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 8810
- Rejestracja: poniedziałek 29 sie 2005, 00:00
- Lokalizacja: Pomorze
w wakacje jeździ autobus bezpośrednio do Ustrzyk Górnych z WrocławiaDiana-korolka pisze:nie wiem czy mnie samą puszczą pociągiem
[ Dodano: 2006-08-02, 13:14 ]
Dianko ja będę tylko na festiwalu 10-14 sierpnia, później wracam do pracy jadę autobusem
Pozdrawiam cieplutko, czeremcha
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Lasy zaspane i bliskie codziennym naszym hałasom obiecują wilgotną ciszę WIERZĘ LASOM - M. Sewen, A. Kreczmar
"ty nie idziesz sama
chodzą wraz z tobą wszystkie drzewa..."
Jadę. Bez dwóch zdań. Bieszczady to moja kraina. Jak usiadłam w Beniowej, pod lipa - czułam to miejsce jak swój dom...Tak samo na Krywym i Tworylnym, i na Hulskim u Piotrusia... Choc dzieli nas w Biesy i Czady równe 843 km jestesmy tam średnio 2 razy w roku...Ślub na Łopience, weselicho na Krywym, podróz poslubna w "worek bieszczadzki"...Coz moge powiedziec więcej? Miłośc na całe zycie...
Wszyscy, którzy są przekonani w 100%, że jadą na forumową wyprawę niech to napiszą w poście. Podajcie też datę pobytu. Ułatwi to nam dalsze uzgadnianie.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
Wszystkim Forumowiczom Bieszczadnikom zycze wspaniałej wyprawy i niezapomnianych wrażeń w krainie Biesów i Czadów:-)) My wybieramy się rodzinnie-przyjacielsko we wrzesniu, tradycyjnie, albo i w poczatkach października, jak tylko dostaniemy "cynk" od zaprzyjaxnionych niedzwiedzi,że już buczyny u stóp Otrytu jak w bajce kolorowe... Do zobaczenia na bieszczadzkim szlaku!
- green power
- podleśniczy
- Posty: 306
- Rejestracja: piątek 14 paź 2005, 00:02
- Lokalizacja: Radom (Kraków)
spoczko pomysł - moze i ja bym sie dolączył bo w tym roq jeszczem nie był u Biesów i Czadów
[ Dodano: 2006-08-03, 10:07 ]
i jeśli coś to proponuje Otryt - jest taki fajny osrodek w Sękowcu z różnymi rarytaskami w ofercie
[ Dodano: 2006-08-03, 10:07 ]
i jeśli coś to proponuje Otryt - jest taki fajny osrodek w Sękowcu z różnymi rarytaskami w ofercie
Darz Bór!
Jestem głosem tych, które nie mówią.
Dzięki mnie będą mogły przemówić.
Aż uszy głuchego świata usłyszą.
O krzywdzie, jaka się dzieje słabym, którzy nie znają słów.
To ja jestem obrońcą mych braci.
I będę za nich walczył.
I wymawiał słowa w imieniu zwierząt i ptaków.
Aż świat naprawi ten stan rzeczy.
(Ella Wheeler Wilcox)
Jestem głosem tych, które nie mówią.
Dzięki mnie będą mogły przemówić.
Aż uszy głuchego świata usłyszą.
O krzywdzie, jaka się dzieje słabym, którzy nie znają słów.
To ja jestem obrońcą mych braci.
I będę za nich walczył.
I wymawiał słowa w imieniu zwierząt i ptaków.
Aż świat naprawi ten stan rzeczy.
(Ella Wheeler Wilcox)